Miałam dziś napisać inną notkę, ale co się odwlecze, to nie uciecze -
napiszę ją za jakieś 2-3 dni.
Poprzednią notkę z urodzinowym wpisem edytowałam kilka dni po urodzinach,
ponieważ dotarły do mnie spóźnione kartki i niespodzianka, ale wycofałem ten
dopisek, bo okazało się, że to nie ostatnie spóźnione niespodzianki.
Zatem dziś o wszystkich spóźnionych przesyłkach, które do mnie dotarły po
urodzinach.
Danfi dorzuciła trochę przydasiów do tworzenia kartek - kwiatki mają tyle
uroku, że miło na nie patrzeć, ale zdjęcie nie oddaje w pełni tego efektu.
Janola dołączyła piękny zamkowy brelok - misterna robota. :)
Bardzo dziękuję za nieco spóźnione karteczki [to pewnie efekt ostatniej
kapryśnej aury :) ]
Dziękuję za śliczne życzenia - niech się spełnią :))
Wszystkie kartki są bardzo ładne i są dla mnie cenne.
Odrębne podziękowania kieruję do Danfi i Janoli za super dodatki do
kartek.
Danfi za przydasie, które na pewno wykorzystam w odpowiednim momencie oraz
Janoli za piękny brelok zamkowy.
Moje robótki - blog o wyszywaniu, szydełkowaniu, papierowej wiklinie, kartkach okolicznościowych oraz o ogródku i urokach natury.
Strony
▼
piątek, 22 stycznia 2016
niedziela, 10 stycznia 2016
Spadła kolejna kartka z osobistego kalendarza
Spadła kolejna kartka z mojego osobistego kalendarza i jak co roku pytam
siebie, czy pisać na ten temat, czy przemilczeć.
Odpowiedź przychodzi pocztą tradycyjną w postaci kartek i upominków, a także pocztą elektroniczną i innymi komunikatorami.
Jestem przeciwna, by życzenia świąteczne czy podziękowania dołączać do notki o innej tematyce, bo to jest tak, jakbym lekceważyła moich Gości, jest tak, jakbym częstowała Gości przed drzwiami, zamiast zaprosić ich do stołu.
Dlatego życzenia świąteczne lub inne okazjonalne zawieram w osobnym wpisie i tak samo postępuję w przypadku podziękowań.
Dlatego też podziękowanie za pamięć o moim osobistym dniu, dniu urodzin (nie ważne jest, który to z kolei rok), składam w takiej osobnej notce.
Dziękuję Urszuli i Motylkowi za śliczne Kartki z życzeniami...
Motylkowi dodatkowo dziękuję za piękny upominek w postaci ładniutkiego otulacza.
Otulacz jest bardzo starannie wykonany z włóczki milutkiej w dotyku, w pastelowym kolorze błękitu.
Do otulacza przyłączona była zawieszka, ale treść zapisaną na odwrocie zostawiam dla siebie.
Na chwilkę pani słonikowa otuliła się, ponieważ chciała sprawdzić, czy ten kolor jej pasuje do oczu. :))))
Jak widać, otulacz miał swoją inaugurację na spacerze w dniu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. To już 3 raz Wielka Orkiestra gra w dniu moich urodzin. :)
Wszystkim Koziorożcom, a zwłaszcza dzisiejszym, życzę wszystkiego dobrego z okazji urodzin i udanego roku.
Odpowiedź przychodzi pocztą tradycyjną w postaci kartek i upominków, a także pocztą elektroniczną i innymi komunikatorami.
Jestem przeciwna, by życzenia świąteczne czy podziękowania dołączać do notki o innej tematyce, bo to jest tak, jakbym lekceważyła moich Gości, jest tak, jakbym częstowała Gości przed drzwiami, zamiast zaprosić ich do stołu.
Dlatego życzenia świąteczne lub inne okazjonalne zawieram w osobnym wpisie i tak samo postępuję w przypadku podziękowań.
Dlatego też podziękowanie za pamięć o moim osobistym dniu, dniu urodzin (nie ważne jest, który to z kolei rok), składam w takiej osobnej notce.
*****
Jest mi niezmiernie miło, że ciągle pamiętacie o mnie i moim osobistym dniu mimo,
że coraz mniej robię i nie piszę już tak systematyczne, jak dawniej. :)
Bardzo gorąco dziękuję za wszystkie przejawy tej pamięci.
Wzruszam się, gdy czytam piękne życzenia, które do mnie docierają
- DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ...
Jest mi niezmiernie miło, że ciągle pamiętacie o mnie i moim osobistym dniu mimo,
że coraz mniej robię i nie piszę już tak systematyczne, jak dawniej. :)
Bardzo gorąco dziękuję za wszystkie przejawy tej pamięci.
Wzruszam się, gdy czytam piękne życzenia, które do mnie docierają
- DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ...
Dziękuję Urszuli i Motylkowi za śliczne Kartki z życzeniami...
Motylkowi dodatkowo dziękuję za piękny upominek w postaci ładniutkiego otulacza.
Otulacz jest bardzo starannie wykonany z włóczki milutkiej w dotyku, w pastelowym kolorze błękitu.
Do otulacza przyłączona była zawieszka, ale treść zapisaną na odwrocie zostawiam dla siebie.
Na chwilkę pani słonikowa otuliła się, ponieważ chciała sprawdzić, czy ten kolor jej pasuje do oczu. :))))
Jak widać, otulacz miał swoją inaugurację na spacerze w dniu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. To już 3 raz Wielka Orkiestra gra w dniu moich urodzin. :)
Wszystkim Koziorożcom, a zwłaszcza dzisiejszym, życzę wszystkiego dobrego z okazji urodzin i udanego roku.
Dziś gra Wielka Orkiestra
Świątecznej Pomocy.
Orkiestra gra już 24 raz...Ja też tam byłam i pieniążki do puszki wrzuciłam...
To już tyle lat, a wydaje się, jakby to było nie tak dawno, gdy brałam czynny udział w 3 edycji... w 1995r.
Był śnieg, było bardzo mroźno, a my grupkami chodziliśmy ulicami miasta i zachęcaliśmy do podarowania grosika, złotówki... dla dzieci potrzebujących leczenia.
Pamiętam, że nasza grupa złożona z kilkunastu małych grupek zebrała wówczas sporą sumę, jedną z największych w naszym mieście.
Można sobie wyobrazić, jaka była nasza radość i jaka zbudowała się chęć do uczestnictwa w kolejnych edycjach.
Osobiście brałam czynny udział jeszcze w dwóch kolejnych edycjach.
Później nastąpiły pewne zmiany w moim życiu, a także w organizacji samej imprezy i z udziału czynnego przeszłam do uczestnictwa w charakterze osoby wspierającej, która wrzuca pieniążek do skarbonki.
Tak jest do dziś i tak już zostanie... do końca świata i jeden dzień dłużej!
piątek, 8 stycznia 2016
Kartki świąteczne dotarły na czas
Święta minęły, ale zostały
wspomnienia i... kartki, które do mnie przyleciały przed Świętami.
Jakoś dużo dzieje się w czasie poświątecznym i nie da się o wszystkim napisać
naraz, dlatego dziś kolej na kartki, które otrzymałam.
Przyleciały w innej kolejności, ale posortuję je tutaj według alfabetu.
Wszystkie kartki bardzo mi się podobają i wszystkie są dla mnie bardzo ważne.
Bardzo dziękuję wszystkim
za pamięć i piękne życzenia przysłane drogą tradycyjną na tych ślicznych kartkach.
Dziękuję także tym wszystkim,
którzy przekazali mi życzenia innymi możliwymi sposobami.
środa, 6 stycznia 2016
Mały dodatek z papierowej wikliny
Pod choinką, jak co roku, pojawiają się mniejsze i
większe prezenty.
O jednym napiszę, bo reszta, to też fajne, ale... nierobótkowe takie. :))
Jakiś czas przed Świętami poprosił o kawałek jasnego płócienka i tasiemkę, najlepiej by były białe.
Na pytanie: do czego to jest potrzebne?
Odpowiedział: to tajemnica.
Wyczułam, że coś kombinuje, ale nie dociekałam, bo i tak nie powiedziałby mi nic, a nic.
Wśród nierobótkowych prezentów były m.in. ulubione dezodoranty i perfumy.
Ktosiu postanowił perfumy opakować w szczególny sposób.
Do tego celu wykonał coś z papierowej wikliny.
Gdy rozpakowywałam prezenty, moim oczom ukazała się szkatułka z zawartością.
Na zdjęciach jest pusta, bo zawartość stoi w "perfumowni". :))
Nowa szkatułka jest mniejsza od kuferka, który jakiś czas temu Ktosiu zrobił także z papierowej wikliny.
O jednym napiszę, bo reszta, to też fajne, ale... nierobótkowe takie. :))
Jakiś czas przed Świętami poprosił o kawałek jasnego płócienka i tasiemkę, najlepiej by były białe.
Na pytanie: do czego to jest potrzebne?
Odpowiedział: to tajemnica.
Wyczułam, że coś kombinuje, ale nie dociekałam, bo i tak nie powiedziałby mi nic, a nic.
Wśród nierobótkowych prezentów były m.in. ulubione dezodoranty i perfumy.
Ktosiu postanowił perfumy opakować w szczególny sposób.
Do tego celu wykonał coś z papierowej wikliny.
Gdy rozpakowywałam prezenty, moim oczom ukazała się szkatułka z zawartością.
Na zdjęciach jest pusta, bo zawartość stoi w "perfumowni". :))
Nowa szkatułka jest mniejsza od kuferka, który jakiś czas temu Ktosiu zrobił także z papierowej wikliny.
poniedziałek, 4 stycznia 2016
Coś ślicznego, coś miłego...
Tuż przed Świętami kurier przyniósł mi paczuszkę.
Żadnej przesyłki nie spodziewałam się, więc jakie było moje zdziwienie, można sobie tylko wyobrazić.
Gdy zobaczyłam nadawcę, to domyśliłam się, co mogło być w środku, gdyż ostatnio widziałam, co ta robótkowiczka wyrabiała. :)
Jednak byłam w totalnym szoku, gdy rozpakowałam paczuszkę.
Była tam bombka i kartka z życzeniami, czego właśnie się domyśliłam, ale reszta była dla mnie zaskoczeniem.
Oprócz bombki i kartki, były tam jeszcze kordonki bialutkich nici, serduszko z aniołkiem, świeczka z zimowym widoczkiem oraz skrzyneczka na chusteczki.
Bombka, serduszko, świeczka i chustecznik wykonane zostały metodą decoupage.
Jestem pod ogromnym wrażeniem piękna tych rzeczy i staranności ich wykonania.
Ninko - bardzo, ale to bardzo dziękuję za tę ogromną, wspaniałą niespodziankę. :)
Wielkie buziaki za ten przemiły i prześliczny upominek. :)
Żadnej przesyłki nie spodziewałam się, więc jakie było moje zdziwienie, można sobie tylko wyobrazić.
Gdy zobaczyłam nadawcę, to domyśliłam się, co mogło być w środku, gdyż ostatnio widziałam, co ta robótkowiczka wyrabiała. :)
Jednak byłam w totalnym szoku, gdy rozpakowałam paczuszkę.
Była tam bombka i kartka z życzeniami, czego właśnie się domyśliłam, ale reszta była dla mnie zaskoczeniem.
Oprócz bombki i kartki, były tam jeszcze kordonki bialutkich nici, serduszko z aniołkiem, świeczka z zimowym widoczkiem oraz skrzyneczka na chusteczki.
Bombka, serduszko, świeczka i chustecznik wykonane zostały metodą decoupage.
Jestem pod ogromnym wrażeniem piękna tych rzeczy i staranności ich wykonania.
Ninko - bardzo, ale to bardzo dziękuję za tę ogromną, wspaniałą niespodziankę. :)
Wielkie buziaki za ten przemiły i prześliczny upominek. :)