Piwonie - kwiaty, które zakwitają przed różami (przynajmniej w moim
ogródku) i kończą kwitnienie, gdy róże w pełni pokażą swą piękność.
Piwonie, to kwiaty, które przesadza się po przekwitnieniu i przy
spełnieniu specyficznych warunków. W różnych rejonach Polski kwitną one w
różnych terminach. Ale termin przesadzania piwonii przyjęty został na sierpień
(druga połowa). Nie wiem skąd to się wzięło, ale pamiętam, jak Babcia zawsze
powtarzała: "tylko w sierpniu i nie za głęboko". Przed posadzeniem
dobrze jest ziemię w dołku pod roślinę wymieszać ze sporą dawką nawozu
organicznego.
Jeśli popełni się błąd przy przesadzaniu, to piwonie zakwitną dopiero po paru
(nawet po 8) latach. To się chyba sprawdza. Ja, byłam
zmuszona posadzić je w kwietniu i faktycznie przez kilka lat nie
kwitły. Nie ruszałam ich i cierpliwie czekałam - teraz się odwdzięczają.
Po przesadzeniu kwiaty chcą, aby ich z tego miejsca nie ruszać przez wiele lat.
Ciekawe, jakie jeszcze tajemnice wiążą się z piwoniami?
Na wiosnę, gdy piwonie zaczynają pokazywać się z ziemi, dookoła krzaka
podsypuję suchy obornik. Później, gdy już wyrosną liście, dorzucam
trochę granulowanego nawozu do kwiatów.
Piwonie nie lubią cienia, za to bardzo dobrze czują się w słonecznych
zacisznych miejscach. U mnie rosną przy głównej alei działkowej i każdy
przechodzący zachwyca się nimi. Czasami ktoś nieznany "poczęstuje
się", ale na to rady nie mam. Cieszę się, gdy nie dokona zniszczeń i
pozostawi trochę kwiatów na krzaku.
Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:
OdpowiedzUsuńhrabina.e
2006/06/21 12:59:16
Witam!
Masz prześliczne kwiaty!
Cóż piwonie, jak każde kwiaty mają swoje upodobania. A one po prostu lubią, kiedy ich pąki, z których wyrastaja pędy, były zawsze na tej samej wysokości - mniej więcej. I faktycznie, kiedy posadzone są za głęboko - nie kwitną kilka lat, a czasem nigdy. Z kolei posadzone za płytko - potrafią przemarznąć - w konsekwencji też nie zakwitną. A przesadzanie można rozplanowac sobie co kilkanaście lat! One tego nie lubią. Wystarczy właśnie regularne nawożenie - tak jak to robisz - a odwdzięczą się wspaniałymi kwiatami! Z zawodu jestem ogrodnikiem po sggw, a moją specjalizacją były właśnie rośliny ozdobne.
U moich rodziców też są piwonie - te chińskie - pięknie pachnące - właśnie różowe. A oprócz nich te wielkokwiatowe. I przyznaje są piękne.
-
splocik
2006/06/21 14:49:06
Dzięki za odwiedziny i taaaki komentarz.
Myślę, że gdy ja, ogrodnik amator, napotkam jakiś problem z kwiatami, to będę miała do kogo zwrócić się o radę. Czy tak?
Pozdrawiam ciepło.
-
moteczek
2006/06/21 17:33:42
Dzięki Ci Splociku i Tobie Hrabino za cenne wskazówki związane z rozmnażaniem i pielęgnacją piwonii. Piwonie, to moje ulubione kwiaty i przyznaję, że jak do tej pory podziwiam je u sąsiadów i u mojej cioci. Próbowałam kilka razy je u siebie posadzić, ale jakoś nie wychodziło.
Teraz, po waszych fachowych wypowiedziach, już wiem jakie błędy popełniałam.
W sierpniu podejmę kolejną próbę i jestem pewna, że ona będzie skuteczna. Mam prośbę, gdybyście mogły doprecyzować "nie za głęboko i nie za płytko". To znaczy jakiej mniej więcej głębokości kopać dołek?
Pozdrawiam
-
splocik
2006/06/21 19:54:11
Moteczku - gdy będziesz miała sadzonkę, bdziesz widziała również jej korzenie i będziesz widziała do którego miejsca roślina była w ziemi. Do tego miejsca musisz ją zakopać, uważając aby korzenie nie zawinęły się do góry. Korzenie częściowo możesz skierować bokiem, ale powtarzam - nie do góry!
Pozdrawiam ciepło.
-
hrabina.e
2006/06/21 20:51:32
O to właśnie chodzi! Trzeba sadzić na tej głębokości, na której rosły - jeśli oczywiście kwitły. Jeśli nie, być może były zbyt głęboko posadzone. A jeśli będę mogła w czymś pomóc odnośnie kwiatów, to się polecam. I pozdrawiam ciepło z deszczowej irlandii.anka
-
splocik
2006/06/21 21:23:01
Hrabina - dzięki za uzupełnienie informacji.
Pozdrawiam ciepło.
-
moteczek
2006/06/21 21:40:33
Wielkie dzięki Splociku i Aniu za cenną wskazówkę.
W niedzielę jadę do mojej cioci na imieniny, to przy okazji "zaklepię" sadzonki. Jej piwonie kwitną, a właściwie to dopiero rozkwitają (tak było poprzedniej niedzieli).
Aniu! Dziękuję Ci za zaoferowaną pomoc. Skorzystam z niej, kiedy będę miała problemy z moimi kwiatkami.
Aniu, czy mogę umieścić twój adres w moich linkach?
Pozdrawiam serdecznie.
-
ewa777
2006/06/21 22:08:50
Cudne piwonie! Bardo lubię te kwiaty. Kojarzą mi się z moją babcią, która zawsze w ogrodzie miała dużo piwonii.
-
splocik
2006/06/21 22:14:45
Moteczku - "zaklep" koniecznie i spróbuj jeszcze raz je posadzić u siebie. Jestem pewna, że tym razem Ci się uda.
Ewa - ja też zawsze podziwiałam piwonie u mojej Babci, a teraz jak widzisz mam je u siebie.
Pozdrowionka.
-
hrabina.e
2006/06/21 22:41:14
Moteczku! Będzie mi bardzo miło, jesli zapiszesz mnie w swoich linkach! Pozdrawiam ciepło.
-
moteczek
2006/06/22 00:00:14
Hrabina - dodałam Twój adres do moich zakładek. Jest mi miło gościć na Twoim blogu. Przy okazji zapraszam do siebie. Ja także haftuję obrazy i napewno je pokażę. Lubię wszytko robić w swoim czasie, a obecnie nadszedł czas na szydełko. Więc dziergam, dziergam, dziergam ....
Pozdrawiam
Ciąg dalszy komentarzy z poprzedniego miejsca blogowania:
Usuńmalgorzata.piotrowska1
2006/06/22 09:21:27
Splociku, piwonie w twoim ogródku są cudne. Uwielbiam te kwiaty. Kojarzą mi się z moją babcią, która nawet gdy byłam dzieckiem, przynosiła mi na imieniny lub urodziny ogromny pęk piwonii dołaczony do upominku i ogromnej torby truskawek. Zawsze jak mam piwonie w domu - myślę o mojej babci.
-
splocik
2006/06/22 09:56:45
Małgosiu - dzięki za odwiedziny. Piwonie przypominają nam dziciństwo i zapewne młode pokolenie też kiedyś bedzie miało podobne skojarzenia z piwoniami.
Pozdrawiam cieplutko.
-
moteczek
2006/06/22 10:58:11
Teraz rozumiem, dlaczego piwonie to moje ulubione kwiaty. Kocham piwonie, bo są to kwiaty mojego dzieciństwa, beztroskiego dzieciństwa pod skrzydłami mamy.
Odkąd pamiętam, w ogrodzie mamy zawsze kwitły piwonie. Szczególnie piękny był krzak czerwonych piwonii wczesnych.
Teraz już nie ma mamy i nie ma tamtych piwonii, ale uczucie pozostało ...
-
ewcia116
2006/06/22 15:59:30
kwiaty przepiękne szkoda że ja nie mogę pokazać moich och ten brak aparatu mnie piwonie kojarzą mi sie z ogródekiem mojej mamy są to jej ulubione kwaty moje również ja mam dopiero od dwóch lat ale moja mama pomagała mi je sadzić i kwitną kwitną dużo i piekne kwiaty mają twoje są sliczne pozdrawiam ewcia
-
erzebet
2006/06/22 20:19:17
piekne są i na pewno wykorzystam Twoje informacje o przesadzaniu, bo musze też przesadzić piwonie na działce. Pozdrawiam ciepło :)
-
madziaaa26
2006/06/23 09:09:06
Witaj, dziekuje za odwiedziny..Potrzebowałam jakiejś zmiany a ten blog odzwierciedla moje nastroje...:) Piwonie..? Piekne są i pieknie pachną.Pozdrawiam.
-
sibislawa
2006/06/23 22:39:11
Witaj!!
Piękne są Twoje piwonie. W moim ogrodzie też aktualnie królują,bardzo lubię ich
zapach.
Piwonie wracają nie tylko w babcinych wspomnieniach.
Ostatnio znajoma florystka miała zamówienie na wiązankę ślubną z różowych
piwonii.
Jako ,że był to 2 czerwca musiała przyśpieszyć rozwinięcie pąków, udało się,
a bukiet był niepowtarzalny.
Pozdrawiam Ciebie i Twoich gości:))
Sława
-
splocik
2006/06/23 22:45:46
Dzięki Wam za refleksje - jak widać wszyscy kochamy piwonie i wszyscy mamy wspomnienia z nimi zwiazane.
Pozdrawiam wszystkich komentujących oraz tych tylko czytających.
-
sibislawa
2006/06/23 23:05:43
Jeszcze o piwonii....
"Ciekawostki
W starożytności uważana była za roślinę boską, która mogła oddalić złe duchy i uchronić przed nocnymi koszmarami.
Nasion używano jako przyprawy. Nalewka ze sproszkowanego korzenia była zalecana przy dolegliwościach wątroby. Uważano, że daje ulgę przy skurczach i konwulsjach, podawano ją również kobietom w połogu.
W języku kwiatów piwonia oznacza afektację."
Dobrej nocy jako ,że pora już późna:))
Sława
-
splocik
2006/06/24 15:57:56
Sława - warto zapamiętać ciekawostkę - dzięki.
Pozdrawiam ciepło.
-
wyszywka
2009/06/08 20:28:14
wszystko co chcemy posadzić i żeby nam pięknie rosło to robimy w tedy gdy księżyca przybywa
-
wyszywka
2009/06/08 20:48:00
kiedyś wyczytałam w kalendarzu ogrodniczym jaki wielki wpływ ma księżyc na rośliny i zastosowałam sie do tego przez pare lat i moje drogie panie wszystko mi pięknie rośnie. A więc powtażam sadzimy gdy księżyca przybywa a to jest w tedy gdy księżyc mamy po prawej stronie ręki zaokrąglony a gdy księżyc mamy po lewej stronie to obcinamy i plewimy.
-
splocik
2009/06/15 14:48:44
Wyszywka - dzięki za cenne uwagi :))
Pozdrawiam ciepło.
Ciąg dalszy komentarzy z poprzedniego miejsca blogowania:
UsuńBacha
2009/07/14 10:00:03
Moi Kochani mam pytanie związane z przesadzaniem ligustra i piwoni.
Prace remontowe w ogrodzie sprawiaja że musze te rosliny przesadzić, bo zostana zniszczone.Jak sądzicie Drodzy działkowicze roslinki się przyjmia.Pozdrawiam.
-
franka
2010/05/10 15:51:29
na mojej piwonii już drugi rok pojawiają się paki ale one nie rosną ,sprawiają wrażenie jakby zasychały . sa zasilane nawozem . czemu tak się dzieje.
-
splocik
2010/09/05 14:39:53
Bacha - trochę po czasie, ale może dla innych przyda się. Jeśli istnieje konieczność przesadzenia roślin, to najważniejsze, aby do nowego dołka nalać sporo wody i do niej wstawić roślinę z bryłą korzeniową. Gdy woda wsiąknie, zasypać, lekko ugniatając ziemię, pozostawić wgłębienie i nalać do niego wody. Gdy ta wsiąknie wyrównać ziemię (również ugniatając ją) i co kilka dni dobrze podlewać roślinkę. Przy takiej operacji są małe szanse, że roślinka nie przyjmie się w nowym miejscu.
Franka - jeśli tak dzieje się od momentu przesadzenia, to wydaje mi się, że zostały posadzone za głęboko i trzeba je przesadzić - płycej i ostrożnie z nawozem, bo zbyt dużo także może nie sprzyjać roślinie.
Pozdrawiam ciepło.
-
franka
2010/09/16 12:55:49
ślicznie dziękuję za odpowiedż , może i moje kiedyś będą tak piękne .pozdrawiam
-
splocik
2010/09/17 16:41:27
Franka - na pewno będą piękne albo piękniejsze :)
Pozdrawiam ciepło.
-
edi
2011/06/09 15:00:31
Zawsze uważałam te kwiaty za niezniszczalne, ponieważ nigdy ich nie nawożę i nie podlewam (w sumie to nic z nimi nie robię) a one tak pięknie kwitną, że co roku je ścinam i wstawiam do wazonu. Nawet mój pies nie jest w stanie im dokuczyć, a straszny z niego rozrabiaka (bo to pies myśliwski jest - pełen werwy i energii), czasem wykopie dół prawie pod nimi, czasem się po nich przebiegnie, a czasem w nich sobie odpocznie :). W tym roku planuję je przesadzić i dzięki waszym cennym wskazówkom powinno mi się udać. Więc mam nadzieję że w przyszłym roku znowu będą cieszyć me oczy pięknymi kwiatami. A psa będę bardziej pilnować. Pozdrawiam.