i wyrosła.
Dracena sięgnęła sufitu i w związku z tym padło pytanie - co z tym fantem
(znaczy z draceną) zrobić?
Wyrzucić - żal.
Nie lubię wyrzucać roślin ozdobnych.
Oddać - gdzie, komu?
Kiedyś oddaliśmy fikusa i później widzieliśmy, jak został zaniedbany.
Długi, łysy pień draceny ukrywany był przez odpowiednio upięte pędy
Cissusa (odmiana Ellen Danica) i ustawioną z przodu palmę
Chamaedorea.
Ponieważ sufit stanowi granicę dalszego wzrostu draceny, postanowiliśmy
wypróbować metodę odmłodzenia rośliny poprzez skrócenie jej pnia.
W tym celu przeprowadziliśmy ukorzenienie metodą tzw. odkładu napowietrznego.
Operacja polegała na zeskrobaniu (na odpowiedniej wysokości) warstwy pnia do
żywej tkanki i posmarowaniu rany ukorzeniaczem.
Następnie poniżej zeskrobanego miejsca, zamocowana została czarna
folia tak, aby utworzyła torebkę, do której nasypana została odpowiednia
ziemia.
Po solidnym zwilżeniu ziemi, folia została zawiązana u góry i o całej sprawie
zapomnieliśmy na jakiś czas.
Po około dwóch miesiącach w bombce wyczuwało się korzonki, co było
sygnałem, że ukorzenienie powiodło się.
Jednak dla pewności poczekaliśmy jeszcze dwa tygodnie i przystąpiliśmy do
odwinięcia folii.
Gdy to uczyniliśmy zobaczyliśmy śliczny system korzeniowy - byliśmy dumni
z eksperymentu.
Mąż odciął pień poniżej nowych korzonków.
Cięte miejsce zabezpieczone zostało przez zanurzenie w roztopionej
parafinie.
Korona draceny została zmniejszona o połowę liści, aby zapobiec przesileniu
młodego systemu korzonków.
Teraz dracena sięga nieco powyżej parapetu.
Przy okazji sadzenia odnowionej draceny, palemka też została pozbawiona
częściowo uszkodzonych liści.
Teraz stanęła za obniżoną draceną, natomiast Cissus "Ellen
Danica" powędrował w inne miejsce pokoju.
Tam gdzie poprzednio był "pióropusz" draceny teraz wisi makramowa
ampla z Cissusem rombolistnym.
Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:
OdpowiedzUsuńhrabina.e
2007/09/09 22:56:16
Gratuluję!
Pozdrawiam
Anka
-
izuss1
2007/09/10 12:34:42
Fascynujące!
A czy ta część pnia, która dotąd była w doniczce jeszcze się do czegoś "nada"? Tzn czy np można czekać, aż wypuści nowe listki?
-
dorotka100
2007/09/11 13:28:04
Witam,pomysł super.W czasie wakacji wyrzuciliśmy jukę, bo nie mieściła się już w mieszkaniu.Szkoda,że mi to mi przyszło do głowy. Pozdrawiam gorąco z deszczowego Podlasia Dorota.
-
splocik
2007/09/11 20:07:15
Hrabina - bardzo dziękuję.
Izuss - tej dolnej części obcięłam trochę korzenie i posadziłam w nową ziemię. Oczywiście skróciłam pień do 50 cm i właśnie czekamy, czy wypuści jakiś listek.
Dorotka - teraz już będziesz wiedziała, że zanim wyrzucisz roślinę, zastanowisz się czy nie da się jej odmłodzić.
Pozdrawiam ciepło.
-
solanka
2009/12/17 16:11:43
Mam taką dracenę - i właśnie teraz w grudniu zakwitła , strzeliła do sufitu no i problem,ale wiosną spróbuję ją odmłodzić.
-
splocik
2009/12/29 07:49:36
Solanka - życzę powodzenia :)
Pozdrawiam ciepło.