Po zakończeniu zabawy z wykonywaniem szydełkowych ozdób na choinkę, zaczęłam
robótki na drutach, ale o dzianinach piszę na drugim blogu.
Podsumowując temat ozdób świątecznych spostrzegłam, że w tym roku nie wykonałam
żadnego drobiazgu wyszywanego jakąkolwiek techniką.
Chyba odzywa się tęsknota za krzyżykami, więc pewnie powstanie nieduża
praca, ponieważ osobiste oczka przy ixach trochę się męczą.
Szydełka jednak nie odstawiłam na długo do pudełka.
Zaraz po Świętach zaczęłam kombinować "coś" w temacie ananasków.
W zasadzie mogłoby to "coś" już stanowić całość, ale zapewniam - jest
to jeden z elementów projektu.
Dzisiaj "coś" wygląda tak:
Jak widać na zdjęciu, wprowadzam nowy sposób opisywania.
A taka jest alternatywa opisywania zdjęć:
Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:
OdpowiedzUsuńhrabina.e
2008/01/08 13:04:28
Szkoda zdjęć, bo sporo tracą na opisywaniu w ten sposób... ale co zrobić skoro jest tylu nieuczciwych ludzi? A tak niewiele potrzeba, żeby zamieścić na swoim blogu/stronie odnośnik do właściciela zdjęcia.
Czasem chcę wierzyć, że ludzie robią tak, bo nie mają świadomości, że to kradzież lub po prostu nie potrafią właściwie napisać notki. Ale mąż określa mnie jako naiwniaczkę:)
Zastanawiam się, czy moje zdjęcia nie krążą też w internecie. Pewnie nie, bo ja nie robię takich rzeczy jak Ty. A nawet jeśli gdzieś są, to... po prostu w tej chwili nic nie zrobię.
Zastanawiam się czy to ten projekt z ananaskami, o którym myślę.
Na listonosza niestety jeszcze poczekasz, bo zaistniała sytuacja mnie trochę uziemiła.
pozdrawiam ciepło!
Anka
-
splocik
2008/01/08 21:40:04
Hrabina - właśnie zapomniałam, że nie wszyscy lubią lub chcą umieszczać odnośniki do źródeł.
Być może fotki Twoje gdzieś są - może trafisz na nie przypadkiem, jak ja.
Ten projekt z ananaskami ciągle przechodzi metamorfozy - to już któraś z kolei.
Uzbrajam się w cierpliwość.
Pozdrawiam ciepło.
-
hrabina.e
2008/01/09 22:18:06
Splociku, uważam, że jeśli ktoś nie lubi umieszczać linków do zdjęć lub nie chce, to nie powinien ich wstawiać. Proste. Inaczej to jest kradzież.
Ja zakłądam, że ktoś może jeszcze nie mieć świadomości, że znalezione w sieci też należy do kogoś. Poza tym może nie umieć wstawiać linku lub cos wtym stylu; ale powtarzam - wtedy powinien zrezygnować ze czyjegoś zdjęcia.
Pozdrawiam cieplutko.
-
splocik
2008/01/10 10:07:29
Hrabina - wiesz, w sieci jest coraz więcej osób, które jakiekolwiek prawo mają za NIC - trzeba o tym pamiętać.
Pozdrawiam ciepło.
-
motylek73
2008/01/10 19:15:20
Ja głosuję na "alternatywę" - jednak trochę więcej widać... a wymazać i tak się nie da!
-
splocik
2008/01/11 22:03:17
Motylku - właśnie taką podjęłam decyzję.
Pozdrawiam ciepło.