Strony

sobota, 19 lipca 2008

Historia młodziutkiego sokoła

Od miesiąca obserwuję gniazdo sokołów.

Pustułki, bo o nich mowa, założyły gniazdo w narożniku dachu sąsiedniego bloku.
Zwróciły moją uwagę swoimi dość charakterystycznymi odgłosami i od tego czasu, zaczęłam baczniej przyglądać się rozwojowi sytuacji.
Do takich obserwacji mam trochę za słaby aparat, ale oto, co udało mi się uchwycić moim obiektywem.
Z wielu (około 130) zdjęć wybrałam najciekawsze.

1. Tu jest gniazdo pustułek i są już pisklęta, jak się później okazało - sztuk trzy.
Od czasu, gdy zaczęłam obserwować sytuację, widziałam jak dorosłe pustułki przylatywały i coś przynosiły. Wiadomo - dzieci rosną i chcą jeść.


2. Przyszedł dzień, gdy młode postanowiły opuścić gniazdo.
Jednak nie obyło się bez rodzicielskiej pomocy.
Pustułka - rodzic asekurowała wylot swoich dzieci.
Na zdjęciu widać też przelatującą jaskółkę, których tutaj jest mnóstwo.


3. Ja lecę!!!
Wylot (asekurowany) udał się i młoda pustułka odbyła pierwszy przelot na sąsiedni budynek, z którego skierowała się w moją stronę.



4. Hurra, przeleciałam!!!
Młoda pustułka wylądowała na balustradzie sąsiedniego balkonu.
Popatrzyła na mnie, jakby pytając: "Obserwujesz mnie?; Jestem piękna - prawda?"


5. Czy mogę popatrzeć, jak inni mieszkają?
Sfrunęła na niższe piętro i długo spacerowała po parapecie, jakby przeglądając się w szybie.
W końcu przysiadła i znów spojrzała na mnie - tym razem do góry, odwracając głowę o 180 stopni.
Bardzo ciekawie to wyglądało.


6. Spróbuję znów przelecieć na sąsiedni blok, ale najpierw poćwiczę rozkładanie skrzydeł.


Całkiem nieźle mi idzie...


Może ustawię się trochę inaczej.
Upss! Coś mi przeszkodziło pod prawym skrzydłem, ale jest całkiem dobrze.
Hej tam na górze (to do mnie)! Jestem piękna, co???


7. Zanim polecę dalej, przysiądę jeszcze na tym dziwnym murku i popatrzę, czy tam jest coś godnego uwagi.
Pustułka przysiadła na chwilę na balkonie - piętro niżej, ale już nie spojrzała do góry.


8. Szkoda czasu na siedzenie - muszę ćwiczyć latanie. Może jeszcze tu zajrzę? Pa pa


To był jedyny dzień i czas, gdy mogłam z niedalekiej odległości wykonać tyle zdjęć ślicznemu, młodemu sokołowi.
Później już takiej okazji nie było.

Obserwowałam je nadal jak przelatywały z dachu na dach sąsiednich bloków; jak miały problemy z prawidłowym lądowaniem; jak prowadziły spory ze srokami...
Dziś wykonują dłuższe loty, ale wracają, bo widać lub słychać je w okolicy.
Może jeszcze będę miała to szczęście i zrobię zdjęcie pustułce przelatującej mi nad głową.

Mam nadzieję, że historia obserwowanego sokoła będzie rozwijać się szczęśliwie i kto wie, może kiedyś znów przysiądzie na sąsiednim balkonie?

1 komentarz:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    gaga1957
    2008/07/19 18:48:26
    Drogi Splociku jak napiszesz pierwszą książkę to ja już zamawiam pierwszy egzemplarz.
    Rozczuliłam się czytając tę Twoją historyjkę. Pozdrawiam serdecznie.
    Gaga.
    -
    vivictoria
    2008/07/19 20:01:16
    Cudowny reportaż! coś pozytywnego, tak tego nam potrzeba! U mnie na balkonie czasem bywa pustułka, zwracają uwagę jej mocarne łapki.
    -
    czarciik
    2008/07/20 10:17:55
    Pięknie Ci się udało to wszystko uchwycić, nie ma nic piękniejszego niż otaczająca nas natura :)
    -
    justyha1
    2008/07/20 14:51:28
    Jesteś super obserwatorem, a jaki cudne zdjęcia, no i te spotkania "oko w oko".
    -
    Motylek73
    2008/07/22 18:45:52
    Splociku, dziękuję za ten wpis - tak dobrze się go czyta i ogląda! Przyroda wokół nas jest taka piękna!
    -
    splocik
    2008/07/22 22:56:19
    Gaga - JAK napiszę książkę, to obiecuję pierwszy egzemplarz dla Ciebie :)

    Vivictoria - fakt - łapki ma mocarne, bo potrzebuje dźwigać ciężkie zdobycze.
    Mam wrażenie, że w przyrodzie jest najwięcej pozytywów, dlatego lubimy ją obserwować, a przy tym możemy wyciszyć się.

    Czarcik - dziękuję pięknie. W zupełności zgadzam się z Tobą - natura jest piękna!

    Justyha - dziękuję :)

    Motylku - miło mi, że notka spodobała się Tobie. Tak, przyroda jest piękna, a bywa też okrutna, lecz o tym nie chcę pisać.

    Pozdrawiam ciepło.
    -
    sowikoj
    2008/07/24 18:59:46
    Nono - ale Ci się polowanie udało! Są na prawdę piekne! Gratuluję!
    -
    splocik
    2008/07/24 20:23:44
    Sowikoj - dziękuję. Miałam trochę szczęścia, bo przecież pustułka wcale nie musiała przylecieć tak blisko mnie. Cieszę się jednak, że postanowiła to zrobić.
    Pozdrawiam ciepło.
    -
    krogulec14
    2008/07/25 12:15:21
    Przeczytałem tekst, obejrzałem zdjęcia z dużą przyjemnością. Życzę dalszych, ciekawych obserwacji.
    -
    splocik
    2008/07/25 13:33:21
    Krogulcu - pięknie dziękuję za odwiedziny i komentarz. Nie jestem stałym obserwatorem, ale od czasu do czasu jakaś przyrodnicza ciekawostka przykuwa moją uwagę.
    Pozdrawiam ciepło.
    -
    millena4
    2008/07/25 19:22:07
    Ciekawe
    pozdrawiam
    -
    splocik
    2008/07/25 22:35:38
    Millena - dzięki za odwiedziny. Tak - przyroda, dostarcza ciekawych historii.
    Pozdrawiam ciepło
    -
    monho
    2013/07/24 13:08:35
    Pooglądałam z ogromną przyjemnością :l-) Uwielbiam obserwować ptaki!
    -
    splocik
    2013/07/26 15:34:47
    Monho - miło mi, że sprawiłam Tobie odrobinę przyjemności :) Też lubię obserwować ptaki, ale specjalnie ich nie szukam. :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń