Siły natury nie są przyjazne ludziom.
Podczas, gdy jedne są do okiełznania, inne mają ludzkie zabiegi "w
nosie".
Tak się dzieje z wodą, która poprzez najmniejsze szczelinki znajduje sobie
drogę. Szczelina powiększa się i droga staje się szeroka, szersza... i woda
zalewa.
Tak się dzieje na południu Polski.
Kolejny dzień i wody nie ubywa, bo deszcze dolewają kolejne dawki.
Bardzo współczuję wszystkim, którzy w tych dniach doświadczają
strat i zniszczeń spowodowanych żywiołem, muszą opuszczać swoje domy i
zostawiać dobytek.
Myślę o naszych Koleżankach i Kolegach (robótkujących) z
zalewanych okolic i mam nadzieję, że pogoda zmieni się na lepszą, woda szybko
ustąpi i znów będzie dobrze.
Trzymajcie się kochani!!!
*****
Ta pogoda mnie również dotyczy i choć nie zalewa mnie woda, to dokucza mi
ból dłoni, a szczególnie palców - dlatego moja przerwa w robótkowaniu.
Tak się dzieje, gdy jest zimno (dłonie zmarzną) i jest duża wilgotność
powietrza. Tak zdarza się nawet latem, gdy jest wysoka temperatura, ale
wilgotność powietrza sięga 80%.
Jednak mój ból jest niczym w porównaniu z tym, co przeżywają ludzie w
czasie powodzi.
Ostatnio są chwile, gdy ból zanika albo jest tak mało dokuczliwy, że mogę
chwycić za druty bądź igłę, ale nie na długo, bo on wraca i znów muszę robótkę
odłożyć.
Efektem tego są dwie robótki:
- jedna na drutach - mam kilka rzędów do skończenia nietoperza, którego
zaczęłam robić od nowa po tygodniowej przerwie,
- wyszukałam zdjęcie (nie znalazłam schematu) metryczki, które traktuję jako
pomysł na moją wyszywankę - postawiłam kilka pierwszych krzyżyków.
Z przerwami mogę też popisać, a efektem tego jest odpowiedź na maile, ale
nie na wszystkie - jeszcze sporo ich zostało.
Proszę o cierpliwość - odpiszę na wszystkie.
Efektem jest także ta notka, która powstała podczas dwóch dni.
Bardzo Wam dziękuję za komentarze z życzeniami i maile pełne
ciepłych słów - to pomaga i działa jak balsam.
Dziękuję ...
Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:
OdpowiedzUsuńaneladgam
2010/05/19 11:08:51
Tak, w obliczu żywiołu człowiek jest niemal bezradny :( Pamiętam co się działo 13 lat temu u nas we Wrocławiu :( Nikomu takiego koszmaru nie życzę.
Splociku, życzę, żeby te deszcze się szybko skończyły i ręka wróciła do formy!
PS Nie wiem czy trafiłaś na moją notkę z konkursem, na wszelki wypadek podlinkowuję: lylis.blox.pl/2010/05/Z-wedrowek-po-szmateksach-czIII-Z-KONKURSEM.html
-
bajka_bk
2010/05/19 12:12:55
Żywioł potrafi być bezlitosny. Moja rodzina, znajomi i przyjaciele mieszkają na zalewanych terenach, moja siostra pracuje w Krakowie i wszystkie informacje, które od nich otrzymuję są naprawdę przerażające. Mam nadzieję, że niedługo sytuacja się poprawi.
Trzymaj się cieplutko Splociku kochany, oby ból wkrótce poszedł precz!
Pozdrawiam :)
-
mięta
2010/05/19 14:08:02
Dziś u mnie przestało w końcu padać. Mam nadzieję, że niedługo zobaczę słońce. Wszystkim w całym kraju życzę słoneczka i żeby woda opadła. Splociku, a dla Ciebie i takiego słoneczka od wewnątrz, żeby uśmiech był na twarzy i żeby dłonie nie bolały za często. Pozdrawiam serdecznie :-)
-
nerula
2010/05/19 14:12:15
Życzę Ci przede wszystkim dużo zdrowia. Rozumiem ból i niemoc w robótkowaniu. U nas mniej pada dzisiaj, woda opada, ale wiele osób zostało zalanych, nawet koleżanki i kolega z pracy. Woda i ogień dwa największe żywioły.
-
blogagnieszki
2010/05/20 00:22:41
Faktycznie z siłami natury nie mamy żadnych szans ... Mnie na szczęście nie zalewa ale nasze drogi tak do tego woda wszystko wymywa i są straszne dziury. Nie wytrzymują też dachy w blokach i niektórym woda leje się ciurkiem do mieszkania ...
Mam nadzieję, że nie będziesz już mieć mocnego bólu stawów i będziesz mogła poświęcić się robótkowaniu :).
-
fralusia
2010/05/20 08:25:48
Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia!
-
eniqa
2010/05/20 09:41:37
Życzę przede wszystkim zdrowia.
Pozdrawiam
-
splocik
2010/05/23 10:20:06
Aneladgam - ja także życzę wszystkim, aby pogoda poprawiła się i by ten wodny koszmar skończył się.
Ręce z przerwami od bólu zaczynają robótkować i dzięki temu mogę skończyć chustę-nietoperz dla koleżanki. Mam do wyszycia dwa okolicznościowe obrazki - mam nadzieję, że też zdążę.
Na konkurs chyba zdążę - dziękuję za przypomnienie.
Bajka_bk - ja też mam nadzieję, że sytuacja szybko poprawi się. Dziękuję za życzenia :)
Mięta - przyłączam się do Twojego życzenia słoneczka w całym kraju. Dziękuję też za życzenia dla mnie :)
Nerula - ogień, to przerażający żywioł, ale można go ugasić wodą, a wody nie da się wyprzeć ogniem i to jest gorsze. Dziękuję za słowa zrozumienia i życzenia :)
Blogagnieszki - ja mam rzekę, ale mieszkam od niej dalej i na górce - mam nadzieję, że u mnie będzie spokojnie.
Biorę zabiegi i podgrzewam dłonie - ręce zaczynają coś robić.
Fralusia - dziękuję :)
Eniqa - dziękuję :)
Pozdrawiam ciepło.
-
makneta
2010/05/23 10:45:46
Chętnie bym rozdała słoneczko wszystkim potrzebującym w całej zalanej Polsce, bo u nas jest wyjątkowo słonecznie i ciepło.
I przykro mi bardzo, że bolą Cię ręce, mam nadzieję, że to wkrótce minie.
Pozdrawiam
Magda
-
hexajaga
2010/05/23 23:00:47
smutne niestety :( zycze poprawy w zdrowiu :)
8blogniedzielny)
-
splocik
2010/05/24 13:58:55
Makneta - dziś u mnie też chwilkę poświeciło słoneczko, póżniej popadał deszcz, znów przejaśnienie i tak w kółko ma być do wieczora.
Ręce chwilami są całkiem dobre i wtedy albo siadam do komputera albo biorę robótkę.
Z moimi rękoma już tak będzie - muszę się przyzwyczaić.
Hexajaga - dla mnie to, co widzę w relacjach reporterów tv jest przerażające i łzy cisną się do oczu patrząc na trageie tych ludzi.
Dziękuję za życzenia zdrowia :)
Pozdrawiam ciepło.