Strony

niedziela, 27 marca 2011

Delfinki - odsłona 7

Miałam napisać o postępach tydzień temu, ale nie udało się i to nie dlatego, że nadal żyję na najwyższym biegu, ale z innych powodów i o nich dziś piszę.

Postępy z delfinkami są, choć część postępów odbyło się na wstecznym biegu.

Wsteczny bieg wrzucił mi się po wyszyciu fragmentu A.
Ten kolor absolutnie mi tu nie pasował.
Był za "ciepły" do tej części obrazka.
Tak wybrał zmieniacz kolorów, ale ja się na tę zamianę nie zgodziłam i zajęło mi kilka dni, by dopasować odpowiedni odcień.


Miałam spore problemy z doborem odcienia spośród palety Ariadny, ale wybrnęłam z tego stosując zmieszanie dwóch kolorów.
Efekt mnie zaskoczył i zadowolił.

Nie pasował mi także kolor wybrany przez zmieniacza dla fragmentu B.
Jednak w tym przypadku znalazłam w palecie Ariadny odpowiedni odcień, który także przyniósł zadowalający efekt.


W poletkach oznaczonych literą C powinien być zastosowany kolor fragmentu B.
Kolory w tych poletkach zostały już zmienione, choć na fotce widać tylko wymienioną część - przy czerwonej rybce.

 
Poprawki na pewno nie przyczyniły się do postępu wyszywania - w sensie ilości, ale przyczyniły się do poprawienia efektu obrazka - ku mojemu zadowoleniu :))
Takie wypruwanie zamocowanych już nitek, to ogromnie ciężkie zajęcie, ale warto było pomęczyć się, by poczuć zadowolenie z efektu.

Chyba nie wybaczyłabym sobie, gdybym skończyła wyszywać z przeświadczeniem, że mogłam w odpowiednim czasie zrobić poprawki, bo zamienione kolory pojawiają się w innych częściach obrazka i całość mogłaby nieciekawie wyglądać.
Pokuszę się o stwierdzenie, że zamienniki kolorów są pomocne, ale nie należy ślepo wierzyć w ich dokładność.

2 komentarze:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    april79
    2011/03/27 23:49:58
    całkowicie się zgadzam co do zamieników, już nie raz się przekonałam że nie należy im ślepo wierzyć a bardzo często stosuję zamienne muliny. Twoje zmiany faktycznie dały zupełnie inny obraz pracy i niecierpliwie czekam na efekt końcowy
    -
    auntivory
    2011/03/28 07:17:48
    Poniewaz wiem ile skupienia i koncentracji wymaga tak precyzyjne wyszywanie, to podziwiam te prace bardzo.
    A z tymi komentarzami to jest tak - czasem nie mam czasu, by przeczytac cos uwaznie, a co dopiero skomentowac. Ale kiedy napisalas, ze chwilami masz wrazenie, ze odwiedzajacy szukaja tylko i wylacznie uzytecznych informacji, to stwierdzilam, ze warto jest dac wyraz temu, ze tak nie jest w moim przypadku. Zagladam, bo z przyjemnoscia ogladam to, co na przyklad Ty chcesz szerszemu gronu pokazac. Czy to sa kwiatki, czy robotki, czy potrawy - fajnie popatrzec. Zawsze. Teraz tez patrze na zegarek, bo musze do roboty. Albo musze to czy tamto, albo ktos przeszkodzi, nim w ogole zbiore mysli.
    A odpowiedzi na komentarze - ach, nigdy nawet o tym nie myslalam. Jak ktos zadaje pytanie, to wiem, ze chcialby sie cos wiecej dowiedziec. Ale ja nie sledze tego zbyt dokladnie. Czasem nie mam nawet czasu zajrzec.
    Pozdrawiam wiosennie, Ivory
    -
    haftka54
    2011/03/28 07:57:27
    Bardzo nie cierpię wypruwać, no ale jak trzeba to trzeba! Zamiennik mulin zawsze darzyłam ograniczonym zaufaniem, a przy moich małych hafcikach na kartki, gradację kolorów w większości przypadków dobieram sama. Przy większych haftach,jednak trzeba korzystać z podanego zestawu - dobrze ,że zadałaś sobie trud poprawy haftu, bo Twój zestaw kolorów podoba mi się!
    -
    Muszelka
    2011/03/28 09:18:08
    Poprawiony zestaw kolorów podoba mi się dużo bardziej :) Brawo... :)
    Niestety tak to juz jest z tymi zamiennikami... Ja np robię tak, że idę do pasmanterii z numeracja na dany obraz. Mam spisane zawsze DMC a obok zamianę na Ariadnę... Biorę obydwa kolory i wtedy widzę najlepiej. Jeśli jest zamiennik biorę Ariadnę jeśli nie ma biorę DMC :) Dość często zamienniki się nie pokrywają, czasem można dobrać kolor samemu lepiej... Wiem, że doświadczone hafciarki dały by mi burę za to co napisałam o łączeniu w robótce firm mulin bo ogólnie nie powinno tak być ale cóż dla mnie to chociaż minimalna oszczędność... :)
    Splociku postępy widać już duże ale sporo pracy jeszcze przed Tobą... Kibicuję Ci z całego serducha i czekam z niecierpliwością na kolejne odsłony pracy... :)
    A z tymi komentarzami to już tak jest jak napisała AUNTIVORY czasem nie ma czasu, czasem ktoś przeszkodzi, czasem obowiązki wzywają a czasem nie można skupić się na przeczytaniu wszystkiego tylko na zdjęciach...

    Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki :)
    -
    madziorek-myslipisane
    2011/03/28 17:47:12
    fajnie te kolorki dobrałaś, mistrzowsko ;-) ja już sie nie mogę doczekać końca ;-)
    -
    aneladgam
    2011/03/28 19:34:49
    Podziwiam, że chciało ci się wypruwać! Ale fakt, zamienniki są pomocne, ale to trochę jak GPS - bez użycia własnego pomyślunku można się nieźle naciąć ;)
    -
    gaga1957
    2011/03/29 19:59:13
    Witaj! Kibicowalam przy zamiankach, ale co oczy to oczy. Gdybyś nie zmienila, to bylabys baardzo niezadowolona. Prucie jest okropne ale warto bylo. No i przybylo bardzo dużo zważywszy na Twoje bieganie do nowego gniazdka. Buziaki.
    -
    m.czarnulka
    2011/03/30 21:41:32
    Teraz efekt jest o wiele lepszy. Z zamiennikami różnie to bywa, dlatego ja wolę używać oryginalnych mulin. Ale dobrze, że na tym etapie haftu, to wyszło, a nie na końcu.
    -
    fusilla
    2011/04/02 17:40:34
    Ja tam wybaczam! :-))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciąg dalszy komentarzy z poprzedniego miejsca blogowania:

      blogagnieszki
      2011/04/04 11:11:46
      Ja chyba ze dwa razy skorzystałam z zamienników ale potem i tak kolor po kolorze sprawdzałam czy będą do siebie pasować. wolę sama dobierać, szybciej mi to idzie :).

      Zmiana w Twoim obrazku zdecydowanie wyszła na lepsze i jak masz już dużo :).
      -
      splocik
      2011/04/05 20:58:19
      April79 - ja stosowałam dotychczas zamienniki tylko dla małych form i tam zwykle udawało się to dobrze. Po tym doświadczeniu będę czujna przy zamianie kolorów.
      Na zakończenie musisz jeszcze poczekać - uzbrój się w cierpliwość :))
      Pozdrawiam ciepło.
      -
      splocik
      2011/04/05 21:00:55
      Auntivory - dziękuję za zaglądanie, oglądanie i czasami skomentowanie. Myślę, że wiele osób ma podobnie jak opisaałaś. W komentarzach do tamtej notki chyba wszystko już zostało przedyskutowane i większość stwierdziła, że i tak każdy postępuje, jak mu pasuje.
      Pozdrawiam ciepło.
      -
      splocik
      2011/04/05 21:06:51
      Haftka54 - o ile przy małych formach można sobie pozwolić na swój dobór kolorów, o tyle przy większych rozmiarach i sporej liczbie kolorów jest to trudniejsze, ponieważ te same barwy występują w różnych miejscach - czasami w pojedynczych krzyżykach.
      Korzystanie z gotowego zestawu jest czasami utrudnione kosztami - nie każdego i nie zawsze stać na drogie nici.
      Dziękuję za pochwałę :))
      Pozdrawiam ciepło.
      -
      splocik
      2011/04/05 21:16:06
      Muszelko - to na pewno jest dobry sposób, ale nie każda pasmanteria ma pełen zestaw barw, by porównywać na miejscu.
      Masz rację, nie wszystkie hafciarki pochwalają mieszanie firm mulin, ale wśród wielu jest to coraz częściej stosowane.
      Dziękuję za kobicowanie - to pomaga :)
      Pozdrawiam ciepło.
      -
      splocik
      2011/04/05 21:17:28
      Madziorek - dziękuję :) Oj, poczekasz jeszcze trochę :)))
      Pozdrawiam ciepło.
      -
      splocik
      2011/04/05 21:23:32
      Aneladgam - ja nie chciałam wypruwać, ja musiałam, bo pewnie nie mogłabym patrzeć na gotowy obrazek, który miałby takie mankamenty, a podarować komuś nie odważyłabym się :) A GPS nie używam, aby mnie w pole nie wyprowadził :)))))
      Pozdrawiam ciepło.
      -
      splocik
      2011/04/05 21:29:20
      Gaga1957 - dziękuję za kibicowanie :) Nieżyczę nikomu prucia, bo to jest koszmar totalny! Pracy przybywa, zabiegania ubywa :))
      Pozdrawiam ciepło.
      -
      splocik
      2011/04/05 21:34:19
      M.czarnulka - dziękuję :) Właśnie cieszę się, że udało mi się wychwycić to w odpowiednim momencie :) Na oryginalne muliny mnie nie stać :)
      Pozdrawiam ciepło.
      -
      splocik
      2011/04/05 21:35:27
      Fusilla - dziękuję :)))
      Pozdrawiam ciepło.
      -
      splocik
      2011/04/05 21:42:23
      Blogagnieszki - czasami można posiłkować się zamiennikami, ale kontrola jest wskazana :))
      Mnie się wydaje, że przybywa bardzo powoli i na tyle czasu powinno być więcej wyszyte.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń