I stało się... skończyłam wyszywać
delfinki :)))
Hurrra!!!
Skończyłam część krzyżykową, ale zostało jeszcze wyszyć kilka
kresek konturowych.
Do wyszywania konturów muszę mieć dobre słońce, bo przy małej pomyłce będzie
problem z wypruciem nitki.
Zanim pokażę całą wyszywankę trochę czasu minie, a na dzień dzisiejszy relacja
z ostatnich momentów :)))
Zakończenie tuż, tuż... jeszcze kilkanaście krzyżyków :)
Została jedna pusta krateczka... muszę to uwiecznić...
Myk i nie ma pustej krateczki...
Krateczka została wypełniona krzyżykiem - o s t a t n i m :)))
Wypełnianie kanwy krzyżykami zostało zakończone.
Został mi ostatni etap wyszywania - dopieszczenie obrazka :)))
Nic więcej nie napiszę, bo oczy mi łzawią...
Stoję nad rozłożonym, skończonym hafcikiem i ryczę jak bóbr...
ze szczęścia, że skończyłam, że już jest piękny, że... oj sporo tych powodów
i... że go mam...!!! :))))))))))))))))))))
Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:
OdpowiedzUsuńapril79
2012/02/17 16:35:25
no to ja gratuluję i czekam na prezentację całości:) wygląda na to że będzie to coś wspaniałego.a płacz ze szczęścia jest bardzo na miejscu:)
a przy okazji mam pytanie o tamborek, zrobiłam sobie taki według pomysłu Twojego męża, tylko przy zakładaniu kanwy ona strasznie mi się ślizga i jak założę zatrzaski to też się przesuwa, co robię nie tak? bo ramka leży a ja bardzo chcę z niej korzystać.
-
urszula97
2012/02/17 18:40:14
Gratuluję,bardzo byłaś pracowita,nie sądziłam ,że tak szybko się stanie.
-
gaga1957
2012/02/17 19:50:32
No brawoooo! Szybko Ci ta końcówka poszla. Czekam na prezentacje na ścianie. Buziaki.
-
motylek73
2012/02/18 00:18:14
Takie łzy to mogą być! Gratuluję! Dopieszczaj, a my czekamy na efekt już najzupełniej końcowy!
Motylek
-
andulencja
2012/02/18 12:49:51
HURA!!!
Ja chcę widzieć całość!
Ja chcę widzieć całość!
ŁAŁ - podziwiam zaciętość w wyszywaniu ;)
Ale ja bym tak bardzo chciała zobaczyć delfinki.
No nie daj się prosić, No...
Anja
-
splocik
2012/02/18 16:17:23
April79 - dziękuję :) Odnośnie tamborka - może zatrzaski masz za luźne. Ja mam takie dwie, to podkładam pod nie kawałek resztówki kanwy albo płócienko.
Przyślij fotki mailem, to sprawdzę jeszcze jedną rzecz, ale to już w mailu.
Urszula97 - dziękuję :) Miałam bardzo dobry doping z Waszej strony :)
Gaga1957 - dziękuję :) Też się dziwię, że tak szybko :)))
Motylku - dziękuję :) Pewnie szybko dopieszczę, bo sama już nie mogę się doczekać, by zawiesić go na ścianie :)
Anju - dziękuję za radosne słowa zachwytu :)) Uzbrój się w cierpliwość - jeszcze troszeczkę i zobaczysz je w pełnej krasie :)
Pozdrawiam ciepło.
Ciąg dalszy komentarzy z poprzedniego miejsca blogowania:
UsuńMuszelka
2012/02/18 17:50:11
Szybko poleciała Ci ta końcówka... :) Teraz to dopiero jestem pod wrażeniem :)
Płacz Kochana, płacz jak najbardziej bo należy Ci się...!!!! Sama bym tak płakała jakbym skończyła takie dzieło.... :)
Jest rewelacyjny...!
Ale ja też chcę zobaczyć delfinki w całości już teraz.... Niooooo nie daj nam tyle czekać :o)
Pozdrowionka :o)
-
janola
2012/02/19 09:09:21
To ryczę razem z Tobą ;-) i podziwiam!
Pozdrawiam bardzo serdecznie
-
splocik
2012/02/19 14:28:53
Muszelka - dziękuję za miłe słowa :) Wiesz, gdyby nie Twoja i kilku dobrych osób pomoc na początku drogi, to pewnie trwałoby to dłużej.
Jeszcze raz dziękuję za tę pomoc i za kibicowanie podczas moich zmagań z haftowaniem :))
Janola - dziękuję :) A ryczenie zostaw na później, jak zobaczysz całość, bo teraz widzisz po kawałku :)))
Pozdrawiam ciepło.
-
tayton
2012/02/19 18:19:58
Piękny haft, finisz był błyskawiczny, gratuluję :-)
-
madziorek-myslipisane
2012/02/19 21:24:41
gratuluję. ja byłam spokojna, wiedziałam że go skończysz ! brawo !
-
Gość
2012/02/19 22:07:33
Splociku fajnie, że tak napisałaś - to miłe. Trzeba sobie pomagać a ja bardzo cieszę się, że mi się udało choć troszkę pomóc. Ja też w wirtualnym świecie czasem prosiłam o pomoc i ją otrzymywałam, więc dlaczego by miała nie pomagać innym :)
Pozdrawiam cieplutko :o)
-
splocik
2012/02/20 14:32:22
Tayton - dziękuję :) Mnie się wydaje inaczej z tą błyskawicą, ale to mój punkt widzenia :))
Madziorek - dziękuję, że wierzyłaś we mnie, w mój upór :))
Muszelka - tak, trzeba sobie pomagać, tylko, że spotyka się w sieci takie osoby, które proszą o pomoc, a po uzyskaniu jej słowem się już nie odezwą i znikają gdzieś. A bywa, że po jakimś czasie owa pomoc owocuje w jakimś czasopiśmie jako własność osoby, dla której pomoc ta była udzielona - to boli. Jednak nie przekreślam wszystkich i nie traktuję jednakową miarką, bo są Ludzie i ludzie. Mnie ktoś pomaga, więc ja pomagam innym :)
Pozdrawiam ciepło.