Strony

niedziela, 14 października 2012

Nasze... tango

Z opóźnieniem, ale skończyłam drugi obrazek tańczącej pary, który jest kompletem do pierwszego, wykonanego wcześniej.

Drugi obrazek był rozpoczęty i musiał trochę poczekać, bo zastanawiałam się, jak wyszyć ubiory tancerzy, gdyż na obrazku krzyżykowym były całkowicie wypełnione kolorem.
Myślałam, kombinowałam, i doszłam do wniosku, że tylko wybrane fragmenty będą zacienione, natomiast reszta pozostanie konturem.
Do wyszycia drugiego obrazka posłużył mi schemat haftu krzyżykowego, który znalazłam w sieci.

Trudno uchwycić właściwy kolor tła, ale ten jest najbardziej zbliżony do oryginału.
Jednak fotka trochę straciła na ostrości, ale mimo to widać połyskującą nitkę, której użyłam do wyszycia obrazka.

Z osłonką obrazek jest szczególnie trudny do sfotografowania, bo wszystko się w niej odbija, ale jakoś sobie poradziłam.

Teraz obydwa obrazki wiszą na ścianie i przypominają nam o TANGU, które "tańczymy" już wiele lat :)))

1 komentarz:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    Motylek
    2012/10/15 00:56:42
    Piękna para, piękny obrazek, jak zawsze szalenie dopracowany więc efekt super!
    Pozdrawiam serdecznie,
    Motylek
    -
    dana1967
    2012/10/15 09:06:34
    Wiesz ,że nawet dobrze widać tę połyskującą nitkę!!!! Bardzo fajne obrazeczki! Pozdrawiam!
    -
    fusilla
    2012/10/15 17:56:02
    Ale na oryginale było więcej czarnego koloru, na marynarce pana, na spódniczce pani!
    -
    gaga1957
    2012/10/15 21:28:46
    Pieknie to wyszlo Splociku. Uwielbiam te Twoje przetwarzanie po swojemu wzorow.
    Pozdrawiam cieplutko.
    -
    splocik
    2012/10/16 14:30:17
    Motylku - dziękuję :) Staram się, choć nie zawsze efekt jest dla mnie zadowalający :))

    Dana1967 - dziękuję :)

    Fusilla - toż pisałam, że zastanawiałam się, jak to czarne wypełnienie odzienia ugryźć, ale próby na boku wykazały, że nie będzie ładnie, więc zrobiłam tak, jak widać :))

    Gaga1957 - dziękuję :) Lubię czasami (?) robić coś w taki sposób, by było padobne, a jednocześnie trochę inne niż oryginał :))

    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń