Jak co roku o tej porze zajadamy się pączkami, faworkami i z diety nic sobie
nie robimy, bo tradycji zadość musi się stać i basta!
W tym roku zrobiłam faworki miniaturki, przy okazji wypróbowując pewien
przepis.
Nie podam tego przepisu, bo faworki nie wyszły tak smakowite, jak według
sprawdzonego przepisu i troszkę się przysmażyły. :)))
Tak się zbiegło w tym roku, że za dwa dni są Walentynki, więc dwa ciastka
wycięłam w kształcie serc.
Ze środków serc wycięłam małe serduszka, które też usmażyłam, a do posypania
cukrem pudrem posłużyły mi za szablonik.
Żeby tradycji stało się zadość, to w ulubionej cukierni nabyłam drogą kupna
kilka pączków, oczywiście z nadzieniem różanym.
Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:
OdpowiedzUsuńfusilla
2015/02/12 17:18:29
To ja poproszę o chusta. W naturze i przepis.
-
hrabina.ee
2015/02/13 07:47:40
smakowicie wyglądają faworki, czy też chrust, jak mówi się w moich stronach. ja prawie miałąm nie robić nic, ale w ostatniej chwili usmażyłam. tym razem pączki, bo chrust dla naszej rodziny... to zabawa na 3 godziny, a jadzenia na 5 minut. niestety. już nie bawię się w takie rzeczy.
Pączki z różanym nadzieniem.... marzenie!
Anka
-
arla1
2015/02/13 12:49:07
To chyba jedyny dzień, kiedy możemy się tak bez karnie opychać.
Pozdrowienia
-
daga313
2015/02/13 17:42:59
Faworki wyglądają smakowicie i na pewno takie są (były ;p). Masz rację, że tradycji musi stać się zadość :)
-
jednokropka
2015/02/13 21:36:48
Aż ślinka mi pociekła. Przypomniałaś mi o faworkach, gdzieś mam przepis, może jutro uda mi się upiec.
-
splocik
2015/02/14 14:34:55
Fusilla - masz jak w banku - przy okazji. :)))
Pozdrawiam ciepło.
-
splocik
2015/02/14 14:39:41
Hrabino - to był prawdziwy chrust, bo to lekkie przysmażenie faworków sprawiło, że były chrupiące i łamały się jak chrust.
W moich stronach też mówi się o nich chrusty, ale użyłam nazwy faworki tak trochę z przekory do siebie.
Pozdrawiam ciepło.
-
splocik
2015/02/15 09:59:03
Arla1 - można znaleźć jeszcze kilka dni, w które możemy sobie podjadać bezkarnie. :)))
Pozdrawiam ciepło.
Ciąg dalszy komentarzy z poprzedniego miejsca blogowania:
Usuńsplocik
2015/02/15 10:03:20
Daga313 - no właśnie nie do końca były takie, jakbym chciała, ale tak zwykle jest z nowymi przepisami. Coś może się nie udać... może coś zrobiłam nie tak. :)
Pozdrawiam ciepło.
-
splocik
2015/02/15 10:06:06
Jednokropka - mam nadzieję, że zrobiłaś i były smakowite. Podziel się u siebie przepisem.
Pozdrawiam ciepło.
-
wiki45a
2015/02/15 10:31:44
Chruściki wyglądaja smakowicie, aż ślinka leci! Zachwyciła mnie również serwetka na stole pod chruścikami.
-
splocik
2015/02/15 15:07:43
Wiki45a - były smakowite, choć trochę zbytnio przysmażone. :)
Serwetkę w całości możesz zobaczyć w moim drugim blogu.
Pozdrawiam ciepło.
-
ABA
2015/02/15 20:18:49
Splociku Twoje nawet lekko przyrumienione chrusty wyglądają smakowicie. Ja w tym roku robiłam nowość. Nie całkiem mi się udała, bo jak zwykle musiałam poeksperymentować . W smaku było dobre, ale mało wyrosło.
Podaję link. Może w przyszłym roku zrobisz co innego?
www.youtube.com/watch?v=gKRASqpAGjY&list=UUSFXVY6lxmxYfHlLBGFwuEg&index=22
-
splocik
2015/02/16 08:22:48
ABA - dziękuję za dobre słowo :)
Tak to jest z eksperymentami - nie zawsze wychodzą za pierwszym razem. :)
Dziękuję za link - może kiedyś popróbuję. :)))
Pozdrawiam ciepło.
-
szydełkowa baba jaga
2015/02/22 13:39:54
Rzeczywiście wyglądają smakowicie. Ja na przekór wszystkim na tłusty czwartek robiłam obarzanki (inna nazwa to oponki).
Pozdrawiam
-
splocik
2015/02/22 13:49:37
Baba jago - dziękuję :) W poprzednim roku robiłam oponki.
Pozdrawiam ciepło.