Postanowiłam przyspieszyć zakończenie wyszywania koliberków, bo mam inne plany i nie wszystkie wiążą się z robótkowaniem.
Udało mi się wyszyć do końca sierpnia dziesiątego czyli październikowego koliberka, a teraz planuję wyszyć dwa pozostałe koliberki do połowy września.
Czy mi się to uda?... Zobaczymy...
Oto dziesiąty ptaszek i kwiatki dobrane kolorem do mojej ostatniej wizji tej wyszywanki.
Para koliberków
Pokaźna gromadka ptaszków - jak widać, brakuje jeszcze dwóch...
Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:
OdpowiedzUsuńteresakopec
2016/09/01 10:56:55
O jaki piękny.
Mój kwiatuszek jeszcze nie skończony, dużo nie zostało, może dam radę w sanatorium. Ale jak, mówiłaś, mam tu czas wypełniony po brzegi, więc nie będę obiecywać na kiedy skończę.
Pozdrawiam i dziękuję za pozdrowienia i życzenia.
-
splocik
2016/09/01 13:53:20
Teniu - dziękuję :)
Wiem, co mówię, choć sama w sanatorium nie byłam.
Znam z opowiadań, jak to czas pobytu jest wypełniony, ale są niewielkie możliwości, by mieć trochę czasu dla siebie.
Pozdrawiam ciepło.
-
urszula97
2016/09/01 16:04:06
Coraz piękniejsze, śliczne ptaszorki.
-
fusilla
2016/09/01 16:12:41
Mam wrażenie,jakby niektóre ptaszki klocily się ze sobą! Ale to tylko wrażenie!:-) Zawiszczam i talentu do wyszywania i wytrwałości!
-
splocik
2016/09/02 07:25:07
Urszula97 - dziękuję :)
Ciągle zastanawiam się, jak je zagospodarować, ale mam jeszcze trochę czasu do namysłu.
Pozdrawiam ciepło.
-
splocik
2016/09/02 07:30:27
Fusilla - chętnie pouczę Cię wyszywania krzyżykami, jesteś zdolną uczennicą, więc nie będzie problemu nawet przez Skype'a. :)))
Ptaszki nie kłócą się, co najwyżej dyskutują z których kwiatków nektar jest słodszy. :)
Pozdrawiam ciepło.
-
Madzia
2016/09/02 11:48:34
Piękne te Twoje koliberki! pozdrawiam ciepło :)
-
splocik
2016/09/02 13:56:43
Madziu - dziękuję :)
Moje są one tylko haftowane, pochwała należy się przede wszystkim autorce schematów.
Pozdrawiam ciepło.