Trochę dziwne, ale nie tylko internet na ciekawe zasoby kulinarne. :)
Tym razem szukałam czegoś z wykorzystaniem jabłek i żeby nie była to szarlotka.
Ponieważ miałam dość spory zbiór tych owoców z własnego ogródka i nie chciałam wszystkich przetwarzać, a warunków do przechowywania nie mam idealnych, więc jabłka zaczynają więdnąć, jednak specjalnie mnie to nie martwi, bo to już końcówka.
Mimo wszystko, tę końcówkę chcę wykorzystać na tyle, na ile to możliwe, by jabłek nie wyrzucać.
Wracając do przepisu, który znalazłam wśród wycinków.
Zainspirował mnie przepis na babeczki autorstwa p. Jadwigi Smolińskiej, ale w sieci go nie znalazłam, by się do niego odwołać linkiem.
Za to znalazłam wiele innych przepisów tej autorki i pewnie kiedyś z nich skorzystam.
Pierwsze wykonanie babeczek było dokładne według przepisu, ale ilość składników okazała się dla mnie za duża, bo ja kupiłam gotowe, małe babeczki i wyszło za dużo "nadzienia".
Jednak od czego fantazja?
Nadmiar nadzienia przełożyłam do pucharków, ozdobiłam mandarynkami i rodzynkami, w masę wcisnęłam po dwa biszkopciki oraz pałeczki czekoladowe...
Wyszedł dodatkowy deser, ale fotek nie zdążyłam zrobić, bo deser zniknął szybciej niż się pojawił. :)))
Inspiracja i pierwsze wykonanie dało efekt taki, że drugie wykonanie oparło się na proporcjach dostosowanych do moich potrzeb.
Po za tym wprowadziłam coś mojego i zamiast cytryny użyłam syropu z pigwowca, a do bicia śmietany nie zastosowałam Śmietan fixa.
I tak powstała moja wersja kruchych babeczek z nadzieniem jabłkowo-śmietankowym.
Babeczki z jabłkami i bitą
śmietaną
Składniki:
- 20 małych babeczek kruchych,
- 3 duże lub 4 mniejsze jabłka,
- 2 galaretki cytrynowe,
- 2 łyżki syropu z pigwowca (można zastąpić sokiem z cytryny),
- 4 łyżki cukru,
- 2 łyżki wody,
- 250 ml śmietanki 30 lub 36 proc.,
- owoce do dekoracji np. mandarynki, wiśnie, rodzynki..., mogą być z puszki lub kompotu,
- wiórki lub listki czekoladowe.
Wykonanie:
Jabłka obrać, pozbawić gniazd nasiennych i pokroić w bardzo drobną kosteczkę.
Do garnka wlać wodę, dodać pokrojone jabłka, syrop z pigwowca, wsypać cukier.
Rozgrzać i na małym ogniu gotować przez 10-15 minut.
Do gorących jabłek wsypać galaretki i mieszać do ich rozpuszczenia.
Odłożyć 4 łyżki jabłek do dekoracji.
Gdy jabłka ostygną, dodać je do ubitej na sztywno śmietanki i delikatnie wymieszać.
Takim nadzieniem wypełnić babeczki i udekorować zostawionymi jabłkami, innymi owocami i czekoladą.
Smacznego!!!
Efekty były takie:
- za pierwszym razem
- za drugim razem
Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:
OdpowiedzUsuńfusilla
2017/02/05 21:00:23
Mniamuśność! :-)))))
-
splocik
2017/02/06 07:59:43
Fusilla - trafiłaś w dziesiątkę :)))
Pozdrawiam ciepło.
-
vr1974vr
2017/02/08 18:14:40
Wow! Piękności. Druga wersja podziałała na moje kubki smakowe :)
-
splocik
2017/02/08 21:36:03
vr1974vr - nie pozostaje Ci nic innego, jak zaspokoić kubki smakowe w realu :)
Smacznego :))
Pozdrawiam ciepło.