Temat nr 03 zabawy Niedziela z fotografią, to:
Po deszczu
Po deszczu, a właściwie na koniec opadów (niekoniecznie po burzy), gdy zza chmur wychodzi słońce, na niebie pojawia się cudne zjawisko - TĘCZA.
Ponieważ lubię fotografować, gdy tylko na niebie pojawi się coś ciekawego, a ja mam pod ręką aparat, to mam sporo, żeby nie powiedzieć ogrom zdjęć z tęczą w roli głównej.
Tęcza na wielu zdjęciach jest mniej wyraźna, bo najczęściej "łapałam" ją, gdy już zanikała, ale tych zdjęć nie wyrzucam.
Tęcza ma w sobie jakąś dziwną magię, jej widok przyciąga wzrok i sprawia, że chce się ją za każdym razem fotografować, chociaż wydaje się zawsze być taka sama.
Nigdy nie miałam możliwości bycia w takim miejscu, by widzieć początek tęczy stykający się z Ziemią na horyzoncie.
Jednak zawsze cieszę się jak dziecko, widząc ją na kawałku nieba ograniczonym osiedlową zabudową.
Do zabawy wybrałam fotkę tęczy nad dźwigiem... dlaczego? Komentarz pozostawiam dla Was.
Ciekawe, co wymyśli El na następną niedzielę. :)
Kolejne piękne zdjęcie :) i naprawdę zagadkowe.
OdpowiedzUsuńChyba nie uda mi się zgadnąć dlaczego akurat zdjęcie z tym dźwigiem, bo każda z nas może mieć inne uzasadnienie wyboru. Czekam więc na Twoje wyjaśnienie :)
Pozdrawiam serdecznie :)
El - dziękuję :)
UsuńTy nie musisz zgadywać, dlaczego wybrałam takie zdjęcie, tylko napisać swoje odczucie patrząc na takie zestawienie - tęcza i dźwig.
Pozdrawiam ciepło.
Splociku :)
UsuńNapisałaś:
"Do zabawy wybrałam fotkę tęczy nad dźwigiem... dlaczego?"
- to dla mnie jest jednoznacznie zadane pytanie dotyczące Twojego wyboru. Tak zrozumiałam, dlatego tak napisałam w komentarzu.
Pozdrawiam :)
El, ale napisałam, że komentarz pozostawiam Wam, bo byłam ciekawa, jak Wy odbierzecie ten widok.
UsuńPozdrawiam ciepło.
Świetne zdjęcie Splociku, tęcza to na prawdę piękne zjawisko, a Ty wspaniale ją ujęłaś na zdjeciu :)
OdpowiedzUsuńCzarna damo - dziękuję :)
UsuńTęczę można fotografować za każdym razem, gdy się pojawia, jest i zanika.
Pozdrawiam ciepło.
Pięknie uje łaś swoją tęczę. Masz rację - ona ma w sobie magię, z której się nie wyrasta :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
A-lenko - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Bo "tęcza z żurawiem" brzmi pięknie!
OdpowiedzUsuńJa też BARDZO lubię tęcze, choć przeważnie utrwalam je tylko w pamięciu z powodu braku aparatu pod ręką.
Motylek
Motylku - dziękuję :)
UsuńTęczy nie da się nie lubić, a teraz fotki można robić nie używając aparatu foto. :)
Pozdrawiam ciepło.
Wcale się nie dziwię, że fotografujesz tęczę. Też w swoich archiwach mam masę zdjęć tego cudownego zjawiska! :-))))
OdpowiedzUsuńFuscila - a ja się nie dziwię, że Ty masz zasobne archiwum z masą zdjęć nie tylko tego zjawiska. :)
UsuńPozdrawiam ciepło.