Wczoraj nad moim domem przeszła bardzo ciemna chmura i popadał gęsty deszcz.
Gdy chmura odchodziła, po zachodniej stronie nieba wyłaniało się słońce, a deszcz padał dalej.
Pomyślałam, że będzie fajna tęcza...
Przygotowałam aparat i czekałam, ale deszcze zmniejszył się i tęcza zaczęła pojawiać się, ale była mało wyraźna.
Jednak moją uwagę przyciągnęła odchodząca chmura, która jakoś dziwnie zaczęła się układać.
Chwyciłam aparat i pstryknęłam kilka fotek..., ale wybrałam dwie...
To zdjęcie, gdy jeszcze była tęcza.
To samo zdjęcie, ale nieco przyciemniłam.
A to drugie zdjęcie, gdy tęcza zniknęła, a chmury przesunęły się.
Zdjęcie troszeczkę przybliżyłam i przyciemniłam.
Jeszcze bardziej przyciemniłam.
Tu dodałam odrobinę kontrastu.
Co widzicie?
Ciekawa jestem, czy Wy widzicie to samo, co ja...
Twarz?
OdpowiedzUsuńWidzę podobnie :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
To oko Boga, czy kosmici nas podglądają?
OdpowiedzUsuńFuscila - ktoś jednak podgląda :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Ha, ha, czyżby Voldemort z Harrego Pottera ? :)
OdpowiedzUsuńBlasiuk - być może... :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Ciekawe ujęcia, ostatnie zdjęcie przypomina mi twarz kotka,
OdpowiedzUsuńUrszula - pewnie podpowiedział Ci Twój kotek :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Ja widzę głowę i część ciała..jak u niemowlaka leżącego na boku.
OdpowiedzUsuńMięta - głowę widzę na pewno, ale [hmm...] czy to niemowlak...
UsuńPozdrawiam ciepło.
Rzeczywiście ciekawie ułożyły się chmury. Widzę twarz mężczyzny ... czyżby naszego tajemniczego mieszkańca NIEBA?
OdpowiedzUsuńEwo - ja widzę twarz zasmuconą, ale czy jej właścicielem jest mieszkaniec NIEBA, czy KOSMOSU, to już pozostanie niewiadomą.
UsuńPozdrawiam ciepło.