Strony

czwartek, 14 listopada 2019

W końcu doczekały się

Może ktoś pamięta, gdy wykonałam kilka hafcików z przeznaczeniem na spersonalizowane podusie igielniczki...
Było to... ooo! dwa lata temu!
Wyszyłam je haftem liniowym i odłożyłam do szuflady z myślą szybkiego skończenia, ale stało się tak, że hafciki leżały i czekały, czekały, czekały...
I w końcu doczekały się. :)))
Na koniec października wykonałam poduszeczki, a na początku listopada kilka z nich powędrowało do rąk obecnych właścicielek.

Ta podusia w środku wykonana została w tym roku, tuż przed zszywaniem pozostałych.


32 komentarze:

  1. Jak kto mówią "kot czeka, ten się doczeka" no i podusie sie doczekały :) Fajne maleństwa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czarna damo - dziękuję :)
      Chyba każda z nas ma jakieś prace, które czekają na dokończenie.
      Najważniejsze, że "półfabrykaty" znajdują zastosowanie w odpowiednim momencie.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. The Primitive Moon - dziękuję :)
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  3. Piękne hafciki i śliczne podusie powstały - szkoda byłoby mi wbijać w nie igły :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eluniu - dziękuję :)
      Podusie nie muszą być igielnikami, mogą służyć jako ozdobne zawieszki.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  4. Pamiętam te hafciki.Piękne podusie wyszły. Ta Twoja szuflada to spora musi być. Ciepłe z Puchatym śle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Urszulo - dziękuję :)
      Moja szuflada nie jest taka duża, bo i hafciki są małe.
      Jednak różne robótki mają swoje miejsce w różnych szufladach i pudełkach/skrzyneczkach. :)
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  5. Piękne!!!! Śliczne hafty :) Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielkie Małe Pasje - dziękuję :)
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Skrawku tęczy - dziękuję :)
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  7. Śliczne podusie. Jestem posiadaczką takiej spersonalizowanej podusi z moim monogramem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ninko - dziękuję :)
      Mam nadzieję, że dobrze Ci służy. :)
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
    2. Tak, zawieszona na kluczyku od szafki, właśnie jako zawieszka,jest ze mną na codzień

      Usuń
    3. Ninko - cieszy mnie to :)
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  8. Śliczne, spersonalizowane, więc od serca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaklęta igiełko - dziękuję :)
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  9. Kilka takich hafcików mam już za sobą - bardzo przyjemnie się je wyszywa:) Podusie super!
    Pozdrawia cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ireno - dziękuję :)
      Wykonałam takich hafcików sporo, ale nadal mam na nie ochotę, tylko pomysłu (oprócz zakładek i igielników) chwilowo brak.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  10. Nieważne jak długo czekały na realizacje. Najważniejsze, że gotowe cieszą oczy obdarowanych :-) Prześliczne są :-)
    Ciepłe i Puchate przesyłam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. KasiuS - dziękuję :)
      Mam jeszcze trochę różnych hafcików, które czekają na swój czas.
      Dziękuję za Ciepłe i Puchate. :)
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  11. Piękne, subtelne Twoje robótki artystyczne:)
    Ja nie mam zdolności, a po za tym mam chore stawy, rąk także.
    Pozdrawiam milutko na udany weekend:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Morgano - dziękuję :)
      Ja także mam problem z rękoma, ale te robótki pozwalają mi rozruszać stawy, bo inaczej zesztywniałyby i nic nie mogłabym zrobić.
      Jednak nie wszystkie prace mogę wykonywać - odłożyłam szydełkowe robótki, o których pisałam w tym blogu oraz dzianie na drutach, o których pisałam w drugim blogu - odwiedziłaś go ostatnio.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  12. Fajne mini podusie:) Oj tak,też mam rozgrzebane i nie dokończone prace...trzaby było w końcu je ukończyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mięto - dziękuję :)
      Mam jeszcze trochę takich leżakujących hafcików, ale powoli je zagospodarowuję.
      Jednakże przybywają nowe, powstające przy okazji zabaw, ponieważ nie zawsze mam na nie pomysł w momencie wyszycia.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  13. Eleganckie Igielniki :) No tak.... najgorzej jest odłożyć robótkę i potem tak sobie leży i nabiera mocy urzędowej , aż sobie o niej w magiczny sposób przypominamy !Skąd ja to znam ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beato-Beciu - dziękuję :)
      Najczęsciej przypadek sprawia, że wpada mi w ręce akurat ten hafcik, który w danej chwili jest mi potrzebny.
      Przyznam, że dobrze mieć taki podręczny zbiorek gotowych hafcików.
      Nie raz byłam z tego zadowolona, bo mogłam na szybko coś potrzebnego. :)))
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  14. znaczy się nabrały mocy sprawczej :D pięknie wyszły :) uwielbiam igielniki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Evi - dziękuję :)
      Można by tak rzec, że moc sprawcza została osiągnięta. :)))
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  15. Absolutnie fantastycznie wyglądają. Mnóstwo pracy włożonej w ich wyszywanie, więc tym bardziej jest to cenny prezent.

    Pozdrawiam

    anka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hrabino dziękuję :)
      Praca nad tymi podusiami, to sama przyjemność. :)
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń