Trwało trochę dłużej niż tydzień, ponieważ miałam nieco mniej czasu na haftowanie.
Ale wiadomo, że "co się odwlecze, to nie uciecze".
Powód odłożenia haftu na dłuższy czas, to testowanie - o nim napisałam TUTAJ.
W pierwszej odsłonie (TUTAJ) przedstawiłam początkowy fragment obrazka (Luty) z serii Kalendarz natury, z którego wyszywam tylko trzy pierwsze miesiące, bo z pozostałych były dostępne jeszcze tylko dwa miesiące i to nie w kolejności.
Zakończyłam poprzednio haftowanie na takim etapie.
Po przerwie, z małymi przerwami, wyszyłam tyle, ile widać poniżej, ale krzyżyków nie liczę, więc nie wiem, czy wyszyłam dużo, czy mało.
Mam nadzieję, że przez tydzień trochę przybędzie, chyba, że pogoda pozwoli na prace porządkowe na działce, bo na razie przelatujące kropienie niewiele zmiękcza twardą ziemię, ale susza zielsku nie przeszkadza.
Podczas wyszywania lub innego robótkowania najczęściej słucham audiobooków.
Książkę, o której pisałam przy odsłonie 1, skończyłam słuchać przy okazji innej robótki.
Teraz zaczęłam słuchać kolejną książkę, której autorem jest Nance John J., a jej tytuł to: Dziecko Meduzy.
Szkoda, że tylko trzy książki tego autora dostępne są w języku polskim, bo chętnie sięgnęłabym po inne Jego książki, które są tak fajnie napisane, że trudno się od nich oderwać i cały czas trzymają w napięciu.
Tyle na dziś, a za ok. tydzień postaram się o ciąg dalszy.
Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :)
Ładnie wygląda, w mojej dzielnicy zero deszczu a dzisiaj to upał straszny zaś u siostry w innej dzielnicy lał deszcz przez 40 minut i to tylko nad działkami.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńUrszulo - dziękuję :)
UsuńTo chociaż działki podlane solidnie. :)
U mnie miało mocno padać, a tylko pokropiło tak, żeby nie kurzyło się. :)
Pozdrawiam ciepło.
Chyba też się przerzucę na audiobooki bo szkoda marnować czasu a też sporo wyszywam i robię na szydełku, a to tylko ręce są zajęte !I
OdpowiedzUsuńCo do obrazka to pamiętam Twoje początki, świetny będzie takie ma super pastelowe kolory. Co prawda zima na nim a tu lato za pasem , powodzenia w wyszywaniu !!
Pozdrawiam
Aniu - dziękuję :)
UsuńZ początku miałam problem, z koncentracją i początek audiobooka musiałam powtórzyć, ale później już było dobrze i teraz nie mam z tym żadnego problemu.
Pozdrawiam ciepło.
Ciekawa jestem wersji ostatecznej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam pięknie!
fuscila
Fuscilo - jeszcze troszeczkę cierpliwości i doczekasz się finału. :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Zapowiada się pięknie, czekam na finisz :)
OdpowiedzUsuńLeacathy - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Bardzo fajnie to wygląda.
OdpowiedzUsuńElu - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Zapowiada się uroczy obrazek. Ostatnio też słucham audiobooka przy robótkach. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTeresko - dziękuję :)
UsuńJa słucham audiobooków już od kilku lat i bardzo sobie to chwalę, bo łączę przyjemne... z przyjemniejszym :).
Pozdrawiam ciepło.
Zapowiada sięi nteresująco. Na razie bardziej zimowo (?).
OdpowiedzUsuńAgaja - dziękuję :)
UsuńA zimowo, bo to obrazek Luty jest. :)
Pozdrawiam ciepło.
Cudnie wychodzi! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńSkrawku tęczy - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Będzie piękna seria:) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńReniu - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Ciekawy wzór. Szkoda,że nie ma dostępnego całego kalendarza. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMagiczny Świat Krzyżyków - właśnie dlatego te wzory mnie zainteresowały i też żałuję, że nie ma całego kalendarza.
UsuńPozdrawiam ciepło.
Pomału do przodu jak to mowia
OdpowiedzUsuńAgato - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.