Zostałam bez aparatu.
Mój aparacik "zachorował" i pojechał do specjalnego doktora.
Czekam z niecierpliwością na informację, jak długo potrwa naprawa (i za ile?).
Mam nadzieję, że nie za... długo i nie za... drogo.
W związku z tym moje najbliższe notki będą pozbawione fotek albo będę wykorzystywać te, które wykonałam w ostatnim czasie, czyli do wczoraj.
Jednak zdjęcia robótek wykonywanych w tej chwili będę uzupełniać w późniejszym czasie.
Może (na ile się da) wykorzystam scanerek i zamieszczę tu fotki "chwilówki", które później wymienią na właściwe, gdy aparacik wróci do mnie "cały i zdrowy".
buuuuuuu...
Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:
OdpowiedzUsuńerzebet
2007/10/17 13:28:53
Trzymam kciuki za naprawę!mój też był naprawiany i to kilka razy...
-
videoblog
2007/10/17 14:01:00
a mój się trzyma ;)
-
splocik
2007/10/17 18:49:04
Erzebet - mam nadzieję, że będzie szybko naprawiony.
Videoblog - życzę długiej bezawaryjności, bo ponoć po 3-4 latkach zaczyna coś szwankować.
Pozdrawiam ciepło.
-
anqu
2007/10/21 13:14:25
trzymam kciuki aby naprawa była szybka i tania
pozdrawiam
-
splocik
2007/10/21 14:41:50
Anqu - dziękuję.
Pozdrawiam ciepło.