środa, 17 października 2007

Czuję się, jak bez ręki

Już czuję się, jak bez ręki, a to dopiero jeden dzień.

Zostałam bez aparatu.
Mój aparacik "zachorował" i pojechał do specjalnego doktora.
Czekam z niecierpliwością na informację, jak długo potrwa naprawa (i za ile?).
Mam nadzieję, że nie za... długo i nie za... drogo.

W związku z tym moje najbliższe notki będą pozbawione fotek albo będę wykorzystywać te, które wykonałam w ostatnim czasie, czyli do wczoraj.
Jednak zdjęcia robótek wykonywanych w tej chwili będę uzupełniać w późniejszym czasie.
Może (na ile się da) wykorzystam scanerek i zamieszczę tu fotki "chwilówki", które później wymienią na właściwe, gdy aparacik wróci do mnie "cały i zdrowy".


buuuuuuu...

1 komentarz:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    erzebet
    2007/10/17 13:28:53
    Trzymam kciuki za naprawę!mój też był naprawiany i to kilka razy...
    -
    videoblog
    2007/10/17 14:01:00
    a mój się trzyma ;)
    -
    splocik
    2007/10/17 18:49:04
    Erzebet - mam nadzieję, że będzie szybko naprawiony.

    Videoblog - życzę długiej bezawaryjności, bo ponoć po 3-4 latkach zaczyna coś szwankować.

    Pozdrawiam ciepło.
    -
    anqu
    2007/10/21 13:14:25
    trzymam kciuki aby naprawa była szybka i tania
    pozdrawiam
    -
    splocik
    2007/10/21 14:41:50
    Anqu - dziękuję.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń