Jednak coś mi podpowiedziało, że pierwszy wybór będzie najlepszy i wyszło mi to na dobre. :)))
Moje typy na literę G:
1. Jedzenie - Galaretka
Miał być groszek, ale w niedzielę dodając na galaretkę bitą śmietankę i owoce, niemal krzyknęłam EUREKA!, przecież galaretka jest na GGGGGGG! :))))))))))
Miał być groszek, ale w niedzielę dodając na galaretkę bitą śmietankę i owoce, niemal krzyknęłam EUREKA!, przecież galaretka jest na GGGGGGG! :))))))))))
2. Flora / fauna - Gazania
Tu miał być głóg, ale nie mogłam znaleźć fotki, którą robiłam chyba (?) dwa lata temu.
Tu miał być głóg, ale nie mogłam znaleźć fotki, którą robiłam chyba (?) dwa lata temu.
3. W domu - Grzebień
Miał być garnek, ale nie mogłam się zdecydować, któremu fotkę zrobić. :)))))
Miał być garnek, ale nie mogłam się zdecydować, któremu fotkę zrobić. :)))))
Miał być garaż, ale zanim do niego dotarłam, przed oczami pojawił się ten garb.
Tym sposobem udało mi się ominąć pomysły uczestniczek i trafić w jeden pomysł organizatorki zabawy:)))
Zabawa wciąga coraz bardziej. :)