To pewnie ostatni wpis na temat świątecznych ozdób.
W tym roku moje szydełko śpi i obudziło się tylko na chwilkę, by wykonać
sznureczek do zawieszek.
Nie zrobiłam też żadnej ozdoby na drutach.
Za to wyszywania było sporo, szczególnie haft matematyczny wiódł prym, ale
czasem ustępował pola krzyżykom.
Tym sposobem powstało sporo kartek i drobnych ozdób świątecznych.
Oto ostatnie - wykończone drobiazgi.
Malutka choineczka - jako zawieszka ma już swoje miejsce między innymi
drobiazgami zawieszonymi na specjalnej macie - wachlarzu.
Przy czym, nie zastosowałam (załączonego do kompleciku) drucika
(wieszaczka), lecz wykonałam szydełkowy sznureczek z metalizowanej nitki.
Aniołek - to wyrób koleżanki, a gwiazdka kupiona kiedyś (dawno) - przypomina
miłą sytuację.
Obrazki księżycowe otrzymały kartonikową oprawę, ale jeszcze nie podjęłam
ostatecznej decyzji, czy będą wisiały, czy pozostaną stojące - oparte o
coś, jak na fotce.
W jakiejkolwiek będą formie, na pewno przydzielę im inne
miejsce.
Jeszcze maleństwo z ostatniej chwili - kotek grający na skrzypkach.
Znalazłam tego kotka dawno temu na jednej z wielu stron z takimi
maleństwami, zapisałam schemat, a nie zapisałam strony.
Teraz (na prośbę) zmieniłam nieco schemat dodając atrybuty mikołajkowe i tak
powstał maluśki kotek-mikołajek grający na skrzypeczkach.
On chyba gra kolędy...
W moim wykonaniu powstał dzisiaj - jego wielkość zamyka się w prostokąciku o
wymiarach 15 x 17 krzyżyków.
Wyszyłam go na grubej kanwie nr 11 (44 oczka/10 cm) poczwórną nitką.
Wyprałam, wyprasowałam, podkleiłam flizeliną i... jeszcze nie wiem jakie będzie
jego przeznaczenie.
Być może zasili grupkę zawieszek, a może wpadnie mi do głowy inny pomysł...