Kwiecień w kwiatach

Co kwitnie u mnie w ogródku w kwietniu? 

 

Trochę nazbierało się kolorów kwietnia...

 

 

Na pigwowcu pojawiło się tyle kwiatków, że przed zapowiadanymi przymrozkami wykonaliśmy wokół krzaczka osłonę z folii i górę z włókniny.

Dziś włókninę zdjęliśmy, ale boków już nie zdążyliśmy, bo zaczął padać deszcz - zdążyliśmy do domu przed burzą.

W zeszłym roku nie zrobiliśmy zabezpieczenia i kwiatki zmarzły, a na krzaczku zostało tylko 6 owoców.

 

Na koniec chwalę się wczesną (zwaną też majową) piwonią, którą otrzymałam od Urszuli w zeszłym roku.

Na tę chwilę zauważyłam trzy pączki i już nie mogę doczekać się kwiatów.

Urszulo - cieszę się, że posadzony od Ciebie kwiatek odwdzięcza się.

Mam nadzieję, że kwiaty pojawią się przed zimnymi ogrodnikami. :)

Kalendarz adwentowy - zadanie na maj

Tradycyjnie, jak co miesiąc o tej porze, czyli 27 dnia miesiąca, przestawiam kolejne motywy do wykonania. 

 

Wiosna trochę grymasi, ale może to i dobrze, bo trudno spacerować i wyszywać, więc siedzenie w domu sprzyja robótkom.

Co nie znaczy, że mamy zrezygnować ze spacerów i innej rekreacji ważnej dla zdrowia i dobrej kondycji.

Zachęcam więc do dbania o kondycję i zdrowie, bo zgodnie z przysłowiem: "W zdrowym ciele, zdrowy duch." :)

A w wolnych chwilach odpoczynku od działań fizycznych możemy nieco porobótkować. :)

Na miesiąc maj przygotowałam, jak poprzednio, dwa motywy i odpowiadające im numerki.

Tym sposobem jesteśmy na półmetku zamykając pierwsze pięć zadań. :)

 

Zadanie nr 5 - wykonujemy i publikujemy w MAJU 2021r.

CUKIEREK i numer 7

PINGWINEK i numer 17

 

Bardzo proszę, zostawiajcie informacje o wykonanych motywach z tego zadania, pod tym wpisem.

Życzę przyjemnej zabawy. :)  

 

 Zabawa "Kalendarz adwentowy 2021" trwa.

 

Wszystko na temat zabawy napisałam TUTAJ. Zapraszam :) 

O czym należy pamiętać, przypominałam - TUTAJ. 

TUTAJ  jest zadanie 1 - na styczeń i efekty prac.

TUTAJ  jest zadanie 2 - na luty i efekty prac. 

TUTAJ  jest zadanie 3 - na marzec i efekty prac.

TUTAJ  jest zadanie 4 - na kwiecień i efekty prac. 

 

Motto zabawy, to:

"Gdzie się z chęcią zejdzie praca, tam się hojnie trud opłaca"

 

Nabierajcie zatem chęci i dołączajcie do zabawy, 

bo opłaci się trud wykonanej pracy 

patrząc na efekt gotowego kalendarza 

albo na radość nim obdarowanych.

Efekty prac do zadania nr 5 widać poniżej, a o pracach można poczytać w blogach - linki nad poszczególnymi fotkami.

1. Agata 

- wersja papierowa 

- wersja haftowana

2. Elunia 

 

3. Anna Iwańska

4. Mięta

 

5. Danka M

 6. Małe-niespodzianki

 

7. Haft i Patchwork

 

8. Paniuśka

9. Moteczek

 

10. Irena

11. Tina J

12. Ja Splocik 

Choinka 2021 w kwietniu

Powstał kolejny domek w ramach zabawy Choinka 2021.

Nie mam pojęcia, co mną pokierowało, że  ostatnio spodobały mi się różne domki.

Wnikać nie będę, ale domków pewnie jeszcze kilka powstanie.

 

Tym razem domek oprawiłam granatowym, jak ciemne niebo filcem.

 

Oprawiony domek - zawieszkę zgłaszam do zabawy u Xgalaktyki. 

 

Hafciki kwietniowe do kalendarza

W kwietniowym zadaniu zabawy Kalendarz adwentowy 2021, były tylko dwa motywy z numerkami.

 

Kwietniowe wytyczne to:

 

BABECZKA i numer 3

PTASZEK i numer 2

 

Wyszyłam babeczkę w jasnych kolorach z czerwoną bombeczką zamiast gwiazdki.

 

Ptaszek już raz gościł u mnie (TUTAJ) w ramach zabawy u Raeszki i jak się okazało, też został wyszyty w kwietniu.

Wówczas zastosowałam ciut ciemniejsze kolory:)))

 

Hafciki razem

Hafciki lecą do wpisu z zadaniem na kwiecień (TUTAJ), gdzie można oglądać prace bawiących się w tej zabawie.

Kartki według mapki - kwiecień

Kwietniową kartkę wykonałam do jednej z dwóch mapek zadanych przez Anię w zabawie Kartki wg mapki cały rok 2021. 

Mapki były dwie i były też wytyczne, czyli kolor zielony i guzik.

 

Do wykonania kartki wykorzystałam wyszyte kiedyś kwiatki, a teraz odnalezione w jednym z pudełeczek z drobnymi hafcikami czekającymi na zagospodarowanie.

Kartka w kolorach zieleni, od ciemnej (baza) do najjaśniejszej (kółko).

Na listkach przykleiłam perełki imitujące kropelki wody, a na rogach guziczki w kolorze ciemniejszego środka kwiatków.

 

Na tej fotce kolory są najbardziej zbliżone do naturalnych. 

 

Kartkę zgłaszam do zabawy u Ani.

Do przysłowia kwietniowego

W zabawie Rękodzieło i przysłowia 2, w obu przysłowiach pojawiły się zwierzaki, w jednym zajączek, a w drugim kaczki i żurawie.

 

Dla przypomnienia - kwietniowe przysłowia:

1. Zając jest mały, lecz ma dobre biegi.

2. Wczesne kaczki z żurawiami, znakiem wiosny z ciepłami.

 

Ponieważ nadchodziły Święta, więc siłą rzeczy zajączek wyskoczył na pierwszy plan.

Poprzednio wyszyłam baranka (pisałam TUTAJ) i myślałam o wyszyciu jeszcze jednego, by ten nie czuł się samotny, ale to przysłowie sprawiło, że do towarzystwa barankowi przykicał zajączek.  

Wzór był podobnej wielkości, jak ten z barankiem, więc hafcik powstał szybko i został oprawiony w taką samą rameczkę.

W przyszłym roku pewnie zmienię rameczki na większe, bo mam wrażenie, że zwierzaczkom jest trochę za ciasno. :)

 

 

Świetnie czuły się w swoim towarzystwie. :)

 

 

I jeszcze obrazek do galerii zabawy. 

Dla przypomnienia - zasady zabawy są  TUTAJ 

Koronkowy kwiecień - miesiąc 3

Jakoś nie mogę dotrzeć do szydełka...

Ja chcę po nie sięgnąć, ono leży nieopodal, ale ręce jakoś nie kierują się w tę stronę i szydełko nadal służy tylko przy czółenkowych koronkach frywolnych.

 

W tej koronkowej pandemii może uda mi się zrobić jakieś ozdoby szydełkiem, bo do końca jeszcze kawałek i dopiero minął trzeci miesiąc zabawy.

 

Zatem kolejny raz moja koronkowa pandemia przechyliła się na stronę czółenek, dlatego pojawiły się w drugim blogu - TUTAJ. 

Coś większego - odsłona 2

Miesiąc temu odnotowałam początek większego obrazka.

Nie miałam większej ochoty na pisanie w blogu więcej, niż to wymagało i było w większości związane z zabawami.

Dlatego dzisiaj wstawiam kilka migawek z kolejnych podejść do haftowania tego obrazka.

 

Najczęściej, gdy sięgałam po tamborek, by wyszyć następny kawałek obrazka, włączałam audiobook i tak słuchając stawiałam krzyżyk za krzyżykiem...

Zabrałam się za słuchanie serii o policjancie Harrym Hole - Jo Nesbo.

 

Kilka dni po pierwszym wpisie (TUTAJ), wyszyłam dalszą część nieba.

Już da się zauważyć częściowy kontur zawartości obrazka.

 

 

Później było kilka dni przerwy i zabrałam się za komin.

Taki ze mnie budowlaniec, że zaczynam budować dom od komina. 😂

 

Przełożyłam kanwę na tamborku tak, by było wygodniej.

Znów minęło kilka dni i gdy komin był gotowy, zaczęłam bawić się w dekarza i powoli powstawał dach.

Najbardziej denerwujące są rozrzucone pojedyncze krzyżyki, jednak efekt jest bardzo ciekawy.

Tyle na dzisiaj.