niedziela, 19 kwietnia 2015

Skromne pudełko box na Chrzciny

Pudełeczko box zrobiłam na prośbę koleżanki z przeznaczeniem na Chrzciny chłopca.
Poza tym na wykonanie pudełeczka miałam 2 dni, a było to w czasie, gdy szukałam się z Weną przed świętami wielkanocnymi.

Miało być skromnie i myślę, że mi się udało.







sobota, 18 kwietnia 2015

Na chwilę wrócę do Świąt

Czas przelatuje mi między palcami.
Po drodze jakiś mały remoncik wpadł i tak wyszło, że nie napisałam o kartkach wielkanocnych, które do mnie dotarły w tym roku, a bardzo nie chciałabym pominąć wpisu na ich temat.

Zanim jednak o kartkach, to bardzo dziękuję wszystkim za miłe życzenia przysłana wszelkimi drogami i śliczne karteczki te otrzymane mailem i te, które przyleciały drogą tradycyjną.
Oto kartki wielkanocne, które dotarły do mnie drogą tradycyjną:















Ten mój aparat jakiś czarodziejski jest...
W zależności od kolorystyki kartki zmieniał kolor tła, a przecież robiłam fotki w tym samym czasie, w tym samym miejscu i w tej samej scenerii. :)))
Koloru ściany nie zmieniałam, a najbardziej zbliżony do naturalnego jest na fotce z kartką od Janoli.

sobota, 11 kwietnia 2015

Foto sesja... ptaszkowa

W tym samym dniu, w którym odbyła się sesja motylkowa, ptaszki też miały swoją sesję.
Uprzedzam, będzie sporo fotek, a mało tekstu. :)

Najpierw charakterystycznym odgłosem, uwagę moją zwrócił dzwoniec, który przysiadł na najwyższej gałązce nie całkiem pobliskiego drzewa.


Małe przybliżenie - więcej się nie dało.


Później zauważyłam sikorki bogatki spacerujące pod winoroślami.




Później zauważyłam sikorkę modraszkę, która mnie zainteresowała, ponieważ zwykle gniazdowały u mnie sikorki bogatki, te (wyżej) które robiły poszukiwania pod winoroślą.


Postanowiłam więc poobserwować ją dłużej i okazało się, że...



Przyfrunęła na sosenkę i zajrzała do budki.

Chyba jej się spodobało, bo dość długo tam siedziała

Później gdzieś poleciała, ale nie na długo.
Wróciła, a ja obserwowałam ją z drugiej strony budki.




Posiedziała w budce i znów gdzieś poleciała...

Gdy wróciła, to ja znów byłam na poprzedniej pozycji obserwacyjnej...




I tak chodziłam z jednej strony budki na drugą i czekałam na kolejne możliwości uchwycenia chwili...


Sikorka odlatywała...

i przylatywała, zaglądała do budki, siadała na patyczku i znów zaglądała do środka...









Prawda, że śliczna ta sikoreczka :))
A jej oczka z tą kreską od dziobka, dziobek i niebieska "czapeczka"..., wprost urzekający ptaszek. :))


Zamieszkała w tej budce i pewnie za jakieś dwa tygodnie pojawią się młode.

Mam nadzieję, że jej się spodoba to mieszkanko i na czerwcowy lęg również tu zamieszka. :)

piątek, 3 kwietnia 2015

Życzenia WN 2015


Wszystkim odwiedzającym mnie w tym blogu,
życzę radosnych Świąt Wielkanocnych
spędzonych w gronie rodziny i przyjaciół.