Nie ważne, że tłusty, ważne, że słodki. :)
O historii pączków wiele napisano w sieci, więc nie będę o tym pisać.
Jest trochę przysłów związanych z Tłustym Czwartkiem i kilka z nich przewinęło się przez mój blog, więc nie będę pisać wszystkich, ale jedno z nich przytoczę raz jeszcze, bo ono chyba jest najfajniejsze.
Powiedział Bartek, że dziś Tłusty Czwartek,
a Bartkowa uwierzyła, dobrych pączków nasmażyła.
Pączki i inne słodkości dzisiaj nie tuczą, bo Tłusty Czwartek jest na nie odporny, ale jeśli ktoś chce, to po spałaszowaniu tych smakołyków, to może wykonać różne czynności, by spalić nieco kalorii.
Dawno temu (TUTAJ) pisałam, jakie to czynności należy wykonać celem spalenia pączkowych kalorii.
Wówczas też pobawiłam się twórczo inaczej i napisałam krótki wierszyk, a dzisiaj też wpadły mi do głowy takie oto słowa.
Każdy dzisiaj Wam to powie,
Pączki zjada się na zdrowie.
Chociaż pączek, słodki, tłusty,
Nie zaszkodzi w dzień rozpusty.
Tłusty Czwartek faworkami i pączkami stoi,
Bo ich kaloryczności wcale się nie boi.
[Splocik]
U mnie w ostatnich latach jest podobnie - pączki kupuję, a chrusty/faworki sama smażę, czasami zamiennie z oponkami.
W jednym z poprzednich lat, faworki piekłam z ciasta francuskiego.
W tym roku kupiłam po 3 pączki na osobę.
Do południa były pączki i kawka.Do pączka dołączyły chrusty/faworki, które wyjątkowo w tym roku kupiłam.
Tak się zastanawiam, czy wszystkie pączki mają tyle samo kalorii...
Tu pewna myśl mi zaświtała, mianowicie, że są pączki (może nie całe), które mają mniej, a nawet częściowo ZERO kalorii.
To są pączki wiedeńskie, których środek na 100% ma 0 kalorii. :)
No i oponki też mają środek bez kalorii. :)
Może więc warto przerzucić się na oponki i pączki wiedeńskie...
Jaki jest Wasz Tłusty Czwartek?
Czy Wy nasmażyłyście pączków wiele, czy też inne smaczności dziś na Waszym stole?
Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :)