poniedziałek, 29 września 2025

Moje rękodzieło do przysłowia albo - wrzesień

W zasadzie, to każdą robótkę wykonuję techniką, którą lubię, kocham i sprawia mi to przyjemność.
Kiedyś z pasją wykonywałam dzianiny na drutach (odzież, serwetki, ozdoby), a teraz miejsce drutów zajęła igła i kanwa, czyli haft oraz czółenka do frywolitki. 

Przypomnę wrześniowe wytyczne: 

1. Przysłowie 
Wiele ostu we wrześniu wróży pogodną jesień. 
 
2. Cytat 
"Pasja to potężna moc, która pozwoli przezwyciężyć wszystkie trudności. Jeśli kochasz to, co robisz, znajdziesz sens swojego życia - i nieważne, co nim będzie, ważne, abyś robił to, co kochasz". - Krzysztof Puwalski 

Wrześniowy cytat zabawy Rękodzieło i przysłowia albo...3, pasuje do wszystkiego co kocham robić,  to jest moja pasja
W zabawie Coś prostego 2, pokazałam (TUTAJ) jeden haft, który niby prosty, a mała nieuwaga i błąd gotowy. 

W zasadzie mogłam przedstawić mniejszą robótkę wyszywaną albo frywolitkową, które czekają w kolejce na wpis o nich, ale postanowiłam przedstawić drugi wzór, który zaczęłam haftować krótko przed skończeniem wspomnianego wyżej, bo zapragnęłam wyszyć go do końca miesiąca, by już mieć komplet. 

Udało się wyszyć, dzisiaj skończyłam ten drugi wzór. 
Krzyżyki poszły szybko, ale kreski zajęły mi więcej czasu, bo wymagają dużej uwagi. 


Haft liniowy znany jest haftującym krzyżykami, gdyż w wielu obrazkach wymagane są konturowania, a do tego stosuje się właśnie haft liniowy. 
Ja posługuję się polską nazwą, ale chyba większość z Was zna ten haft pod nazwą backstitch. 

W tych wzorach jest sporo haftu liniowego i wyszywając je musiałam bardzo uważać, bo ten haft potrafi sprawiać problemy. 
Gdy tylko coś rozproszy naszą uwagę i stracimy koncentrację, to łatwo popełnimy błąd. 


Jednak pasja do haftowania sprawiła, że przezwyciężyłam trudności i powstał drugi obrazek ze sporą ilością kreseczek.

Jak pisałam we wpisie do zabawy u Renaty, chwilowo wzory oprawiłam w ramki, ale docelowo myślę o umiejscowieniu ich na poduszkach.


Obrazek wędruje do galerii zabawy - TUTAJ


Obydwa obrazki prezentują się tak i gdy tak patrzę, to w tej formie prezentują się świetnie, więc może przez jakiś czas tak pozostaną. 


I wszystkie prace wykonane w ramach tej zabawy od początku roku


Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :)

sobota, 27 września 2025

Kartkowanie - 09/25

Długo zastanawiałam się..., co napisać i jak podejść do tematu kartkowania, gdyż Ula zawiesiła blog i zabawę.
Ponieważ postanowiłam robić te kartki do końca roku, więc utrzymując to postanowienie wykonałam dwie kartki chociaż nie mogę ich zgłosić do zawieszonej zabawy Kartkowanie z Ulą 2.
Kartki będę wykonywać myśląc o Uli, o tym, by cokolwiek było powodem zawieszenia blogu i zabawy, zakończyło się pozytywnie i pozwoliło Uli wrócić do nas i do blogowania.

Zastanawiałam się tylko, jakie postawić sobie wytyczne i wpadłam na pomysł, by do wykonania kartek w tych ostatnich czterech miesiącach przyjąć wytyczne z tych miesięcy, z poprzedniej edycji kartkowania. 
W zeszłym roku, we wrześniu, wytyczną była wstążka - TUTAJ jest mój wpis ubiegłoroczny. 
Zatem dzisiejsze obie kartki mają wstążki - tasiemki. 
 
Kartka na BN. 

Wspominałam, że ten wzór lubię i będę haftować go w różnych kolorystykach. 



Kartka okolicznościowa. 

Chabry i żółte maczki.

Kartki przypisuję do mojej etykiety "zabawa Kartkowanie z Ulą 2"


Baner zabawy dla pamięci

Wszystkie kartki wykonane dotychczas od początku roku. 


Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :)

czwartek, 25 września 2025

Choinka 2025 oraz Przez cały rok BN - wrzesień

Jak co miesiąc, przedstawiam dzisiaj kolejne dwie zawieszki, które wykonałam do zabaw - Choinka 2025 oraz Przez cały rok BN 2025.

Robi się chłodno i trzeba wyjmować z szafy cieplejszą odzież, więc na zawieszkach też pojawiły się cieplejsze części odzienia. 

Na jednej zawieszce jest sweterek.


Na drugiej pojawiły się rękawiczki. 


Zawieszki razem

 
Posyłam je do zabaw:  

- u Renaty 

Wszystkie prace wykonane w ramach obu zabaw od początku roku.


Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :) 

wtorek, 23 września 2025

Koniec lata i początek jesieni w ogródku

Powoli pustoszeje ogródek i to, co kwitło w sierpniu, w większości już zniknęło, a to co jeszcze pozostało, też już przekwita. 
Jedynie późniejsze wrzosy mają się dobrze, tylko jedne zaczęły kwitnąć wcześniej, bo na początku sierpnia i teraz już przekwitły.
Przybyło mi kilka sadzonek wrzosów, bo skorzystałam z akcji Castoramy, która polegała na oddaniu elektroodpadów w zamian za te kwiatki.
Te sadzonki uzupełnią poletka po usunięciu wszędobylskiego wrzośca, który chciał opanować całe moje wrzosowisko i właził tam, gdzie był nieproszony.

Wracając do kwiatków, to kilka migawek z sierpnia. 

Liliowce


Floksy

Rozwar


I to, co jeszcze kwitło we wrześniu.

Zawilec japoński


Rudbekia




Jeżówka

Funkia


Liatria


Perowskia

Chyba zawieruszyło się i przyleciało nasionko, bo nieoczekiwanie pojawił się malutki słonecznik. 


Budleja po przesadzeniu miała mniejsze kwiatki i była niższa, ale za rok pewnie będzie lepiej. 


Zimowity już zwiastuję jesień od połowy września.
 

Kolorowe wrzosy na wrzosowisku kwitną na zmianę z wrzoścami, które teraz "śpią" do lutego.
 


Wygrany kwiatek (hortensję bukietową), przeznaczyłam nie do mojego ogródka, ale sprezentowałam do ogródka Koleżanki z dedykacją dla Jej córki, która właśnie miała urodziny. 
W moim ogródku nie mam hortensji i nie przewiduję. 

Trochę inne kwiatki.
Kwiat cukinii, która w tym roku jakoś dziwnie mało owocowała, a owoce często nie dojrzewały tylko robiły się miękkie i nadawały się tylko do kompostu.
  

Na balkonie miałam pomidorki koktajlowe.


Co kilka dni zbierałam taką tackę czerwonych kulek. 


Na działce jeszcze rosną i dojrzewają dynie.
W tym roku oprócz dyni muscat, posadziliśmy dynię piżmową. 


W tym roku jest trochę jabłek, chociaż dużo spada zgniłków, to jednak część mam do wykorzystania, co mnie cieszy, bo w zeszłym roku nie miałam ani jednego owocu.



Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :)

niedziela, 21 września 2025

Coś prostego 2 - wrzesień

Co ja mogę, jak lubię haft krzyżykowy... 

Dzianiny ręcznie robione były moją pasją i miłością przez wiele lat, a teraz odpoczywam od nich, a właściwie odpoczywają moje ręce.
Była to dla mnie komfortowa pasja, bo sama projektowałam i sama wykonywałam wyroby.
Kiedyś dużo robiłam na drutach, nawet więcej niż pisałam w drugim blogu, bo większość rzeczy wykonywałam przed blogowaniem, a były to sukienki, garsonki, swetry i wiele rzeczy do użytku własnego i dla innych, resztę widać w blogu - TUTAJ.

Komfortowe było też haftowanie, szczególnie krzyżykami i tak jest do dzisiaj.
Haftem krzyżykowym "bawiłam" się na płótnach lnianych, bo kanwa jeszcze nie była w mim zasięgu.
Są wzory, które wykonałam dokładnie według założeń autora, ale są takie, w których często potrzebowałam zamienić muliny na Ariadnę, którą używam do haftu, więc dobór kolorów odbywał się na zasadzie porównania i dopasowania. 
Jakiś czas haftowałam na kartonikach, to był haft matematyczny na kartkach świątecznych i okolicznościowych, ale były też obrazki.

Patrząc na wrześniowy baner zabawy Coś prostego 2, zastanawiałam się, co byłoby dla mnie wyjściem z komfortu i doszłam do wniosku, że musiałabym zrobić coś jakąś inną techniką, ale na aż takie wyjście nie miałam ochoty.

Jednak zauważyłam, że Renia we wrześniowej edycji zabawy, nie podała czy mamy pozostać w komforcie, czy z niego wyjść, więc postanowiłam, że częściowo pozostanę w komforcie, a częściowo z niego wyjdę. 
Postawiłam na haft krzyżykowy w połączeniu z takim, którego nie wykonuję często, a wymaga on sporego skupienia.
Co prawda, wyszywałam już tym sposobem jakieś drobiazgi i pamiętam, że haftowanie mimo prostych wzorów, było dla mnie mniej komfortowe niż haft krzyżykowy.

Tym haftem jest haft liniowy, którego w tym wzorze jest przewaga, chociaż krzyżyków też trochę jest.
Wzór ten wyszywałam w czasie wakacji z małymi przerwami, a teraz go skończyłam.


Jeszcze nie wiem jak tę wyszywankę zagospodaruję, ale mam jeszcze sporo czasu do namysłu, bo do kompletu wyszywam drugi wzór, który kilka dni temu zaczęłam.
Ależ się rozpisałam... :) 

Obrazek jest duży, ma 27x24 cm, bo wyszywałam na kanwie 11 chcąc wykorzystać bardzo stare zapasy, bo zalegały mi dwa duże kawałki.
Pewnie na kanwie 20 haft zmieściłby się na kartkę świąteczną, ale na takiej kanwie już nie wyszywam, chyba, że coś bardzo małego i robię to sporadycznie. 


Chwilowo oprawiam ten haft w ramkę, ale może później wykorzystam obydwa hafty do udekorowania poduszek.


W formie obrazka, haft wysyłam do zabawy u Renaty

Baner zabawy
Baner wrześniowy
I tradycyjnie, wszystkie prace wykonane w tej zabawie od początku roku.


Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :)