Kiedyś robiliśmy placki ziemniaczane tradycyjnie.
Mój Osobisty kucharz bardzo lubi poeksperymentować.
Kiedyś usłyszał, że do placków można to i owo dodać - będzie ciekawiej i smaczniej.
Jednym razem namieszał czegoś tam i nie było to zbyt smaczne.
Nie poddał się jednak i innym razem namieszał innych dodatków. Tym razem było lepiej.
W końcu, za trzecim razem, wyszły bardzo smaczne i pikantne placki.
Od tego czasu zapomnieliśmy, jak smakują placki tradycyjne.
Placki ziemniaczane -
tradycyjne (w mojej kuchni)
Składniki:5-6 dużych ziemniaków;
1 średnia cebula;
1-2 jajka;
3-4 łyżki mąki;
sól;
pieprz;
olej.
Sposób przyrządzania:
Umyte ziemniaki obrać i opłukać. Zetrzeć na tarce o małych otworach.
Cebulę drobno posiekać. Cebulę, mąkę, jajka, sól i pieprz dodać do ziemniaków i wszystko dokładnie wymieszać na jednolitą masę.
Rozgrzać na patelni olej. Placuszki smażyć z obu stron.
Można je jeść ze śmietaną, cukrem, keczupem albo z surówką - jak kto woli.
Smaczna odmiana tradycyjnych
placków.
Do podstawowego ciasta (o którym wyżej) mąż dodaje trochę więcej cebuli (2 szt.) pokrojonej w drobną kosteczkę, czosnek (2-3 ząbki) również pokrojony w drobniutką kosteczkę.
Aby były pikantniejsze, dosypuje nieco więcej pieprzu, a czasami chili.
Specjalnym dodatkiem jest wędlina; szynka i kiełbasa bądź jedno z dwóch - zależy, co jest w lodówce. Wędlina jest także krojona w drobną kosteczkę.
Czasami dodaje jeszcze małą paprykę pokrojoną w kosteczkę.
Na koniec dosypuje do ciasta 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej (ona spulchnia placki) i po ostatecznym wymieszaniu, smaży średniej wielkości placuszki, które najbardziej smakują z keczupem (koniecznie pikantnym).
Smacznego!!!