Teraz, z braku możliwości aktywnego robótkowania mogę zająć się tym, co zawsze
odkładałam "na później".
Kiedyś systematycznie kupowałam kilka tytułów miesięczników, a teraz zalegają one na półkach.
Półki z gazetkami robótkowymi już uporządkowałam - przy okazji okazało się, że mam kilka podwójnych numerów. Teraz robótkowe czasopisma ułożone są w segregatorach, co daje łatwiejszy do nich dostęp.
Stolik z półkami pełnymi różnych czasopism - teraz zajmuję się nim, ale jest jeszcze jeden taki.
Owszem, zaglądam na te półki, ale częściej po to, by zetrzeć kurz, bo po gazetki sięgam tylko z jednego stosu - widać, do którego.
Podsumowałam wszystkie za i przeciw, i podjęłam decyzję: gazety, do których już nie zaglądam, oddam komuś, kto wyrazi chęć ich przygarnięcia, w przeciwnym przypadku czeka je wtórny przerób.
Zanim jednak pożegnam się na zawsze z czasopismami, przeglądam je i skanuję wybrane, ciekawe artykuły.
Mając je w komputerze - może (?) kiedyś wykorzystam.
Jak widać zakaz robótkowania, a właściwie jego konieczne ograniczenie, wychodzi na dobre "sferze porządków" odkładanych ciągle i ciągle... i ciągle.
Co się zaś tyczy robótek dozwolonych, to nadal pracuję (lewą i troszeczkę prawą ręką) nad samplerkiem i powoli zbliżam się do zakończenia.
Kiedyś systematycznie kupowałam kilka tytułów miesięczników, a teraz zalegają one na półkach.
Półki z gazetkami robótkowymi już uporządkowałam - przy okazji okazało się, że mam kilka podwójnych numerów. Teraz robótkowe czasopisma ułożone są w segregatorach, co daje łatwiejszy do nich dostęp.
Stolik z półkami pełnymi różnych czasopism - teraz zajmuję się nim, ale jest jeszcze jeden taki.
Owszem, zaglądam na te półki, ale częściej po to, by zetrzeć kurz, bo po gazetki sięgam tylko z jednego stosu - widać, do którego.
Podsumowałam wszystkie za i przeciw, i podjęłam decyzję: gazety, do których już nie zaglądam, oddam komuś, kto wyrazi chęć ich przygarnięcia, w przeciwnym przypadku czeka je wtórny przerób.
Zanim jednak pożegnam się na zawsze z czasopismami, przeglądam je i skanuję wybrane, ciekawe artykuły.
Mając je w komputerze - może (?) kiedyś wykorzystam.
Jak widać zakaz robótkowania, a właściwie jego konieczne ograniczenie, wychodzi na dobre "sferze porządków" odkładanych ciągle i ciągle... i ciągle.
Co się zaś tyczy robótek dozwolonych, to nadal pracuję (lewą i troszeczkę prawą ręką) nad samplerkiem i powoli zbliżam się do zakończenia.
Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:
OdpowiedzUsuńmotylek73
2009/05/06 21:13:14
No no Splociku, widzę, że rzeczywiście nieźle Ci się tego uzbierało!
Ja z moim zbiorkiem (nie tak imponującym) rozprawiłam się wyjeżdżając z Polski, ale powoli zaczynam nadrabiać... Do tego dochodzą wydruki co ciekawszych schematów i wzorów znalezionych w sieci...
Pozdrawiam!
-
nerula
2009/05/06 22:38:43
Sprawdza sie powiedzenie :" Nie ma tego złego , co by na dobre nie wyszło."
-
madziorek-myslipisane
2009/05/06 22:55:58
no właśnie, nie ma tego złego.... jakby co to ja chętnie przygarnę ;-) nie wszystkie, bo chyba chętnych będzie wiecej ;-)
-
ewkaka19
2009/05/07 11:19:49
Sporo tego masz. Mi podczas remontu kilka gazetek zaginęło i nigdzie nie mogłem ich znaleść więc nowe z chęcią przygarnę
-
xavierra
2009/05/07 11:22:59
Ja bym powiedziała tak, że każda nieprzyjemna sytuacja, problem, to następny schodek do pokonania. W całym naszym życiu mamy ich wiele. Można się poddać i biadolić (i wtedy stoimy w miejscu, a nawet się cofamy ), albo szukać pozytywnych stron zaistniałej rzeczywistości i próbować coś robić z pożytkiem dla siebie i otoczenia.
Tak więc: Brawo Splociku! Pozdrawiam! :)
-
gaga1957
2009/05/07 11:48:14
Witaj! Zbiór pokażny. Szkoda że tak daleko. Chetnie przejełabym część. Buziaczki.
-
splocik
2009/05/07 21:23:59
Motylku - zbiorek pokaźny, ale jak znam siebie, gdy pożegnam się z nim, to stosy zaczną znów rosnąć:)
Nerula - dokładnie sprawdza się :))
Madziorek - te akurat nie należą do grupy robótkowych i nie wiem, czy takie chciałabyś przygarnąć - napisz maila :)
Ewkaka19 - jakie gazetki zaginęły Ci - może takie mam :)
Xavierra - bardzo dziękuję za te słowa - święta racja!
Gaga - zbiory mam pokaźne, to fakt, ale te akurat nie są robótkowe :))
Pozdrawiam ciepło.
-
vivictoria
2009/05/08 20:31:46
Przez chwilę miałam zamiar zakrzynąć z oburzeniem: to moje!!! znajomy widok...
-
splocik
2009/05/08 21:10:58
Vivi - może i znajomy widok, ale to na pewno moje... :)))
Pozdrawiam ciepło.