Co miałam/mam robić w takie upały?
Nic, tylko siedzieć i wyszywać wzorek po wzorku do czerwcowych przysłów w zabawie Hafty i przysłowia 2 seria.
Wyszyłam trzy motywy - tak jakoś wyszło, że skończyłam jeden i szukając drugiego, trafiłam na ten trzeci.
Przypomnę, że przysłowiami w czerwcu były:
1. Lwu nie jest potrzebna lisia chytrość.
2. Można doprowadzić konia do wodopoju, ale nie można zmusić go do picia.
Pierwsze przysłowie można krótko zinterpretować tak: chcąc osiągnąć jakiś cel, nie musi uciekać się sprytu liska ten, kto jest pewien własnej wartości.
Do haftowanej interpretacji wybrałam wzór przedstawiający sympatycznego Króla Lwa, gdy był lwiątkiem. Oczywiście chodzi o filmowego Simbę.
Szukając wzorku z konikiem (wszystkie wzorki znalazłam na Pinterest), natknęłam się na sympatycznego liska o minie iście lisiej, z której nie da się wyczytać, co też lisek kombinuje. :)))
No i wreszcie wspomniany konik do przysłowia drugiego.
Przysłowie mówi o tym, że gdy bardzo chcemy pomóc komuś osiągnąć jakiś cel, wskazujemy mu konieczne działania, ale nie możemy zmusić tego kogoś, by owe działania podjął.
Mój konik tak biegnie do celu, że gubi podkowy, tylko czy skorzysta z wodopoju, gdy do niego dotrze...?
Tak wyszło, że w czerwcu, obydwa przysłowia dotyczyły osiągania celu, jedno z wykorzystaniem lisiej chytrości lub bez niej oraz drugie o podpowiadaniu (bez zmuszania), jak cel osiągnąć.
Zwróciłam na to uwagę dopiero teraz, interpretując przysłowia słowami.
Upały sprawiły, że mogłam tylko wyszywać, ale na zagospodarowanie nie mam siły.
Ogólnie na lwiątko i liska mam pomysł, ale to wiąże się większym projektem.
Natomiast konika wykorzystam do wykonania zakładki, dla której wyszyłam już drugą stronę.
Zabawa Hafty i przysłowia 2 seria - trwa - zapraszam :)
Świetna interpretacja przysłów i bardzo ładne hafciki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam upalnie :))
Eluniu - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Tygrysek rozmarzony, a lisek.... prawdziwy przechera! Wspaniałe to uchwyciłaś!;-))))
OdpowiedzUsuńFuscila - dziękuję :)
UsuńRozmarzony i owszem, ale nie tygrysek tylko lwiątko. :)))
Pozdrawiam ciepło.
Piękne hafciki!!!
OdpowiedzUsuńDoskonale zinterpretowałaś przysłowia za pomocą haftu!
Pozdrawiam Alina
A-lenko - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Rewelacyjnie zinterpretowałaś przysłowia :) Śliczne hafciki :)
OdpowiedzUsuńEwo - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Piękne hafciki. Idealnie pasują do czerwcowych przysłów. Przysłowia dają do myślenia. Super zabawa.
OdpowiedzUsuńEwo - dziękuję :)
UsuńPrzysłowia po to są, by dawać do myślenia, a czy ktoś z ich mądrości skorzysta, to już jego sprawa - jak w przysłowiu nr 2.
Pozdrawiam ciepło.
Śliczne hafciki! Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńSkrawku tęczy - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Kolejne śliczności, nawet ponad normę wykonałaś. Pozdrawiam i trochę chłodu przesyłam ,ja czekam na chłód ale nie nadchodzi.Jak długo jeszcze.
OdpowiedzUsuńUrszula - dziękuję :)
UsuńWygląda, że ponad normę, ale to są dwa hafciki do pierwszego przysłowia i jeden hafcik do przysłowia drugiego.
U mnie minimalnie ochłodziło się i można złapać oddech.
Pozdrawiam ciepło.
Wszystkie hafciki super,ale lisek "naj". Ja niestety na razie pauzuje. Moje oczy nie wytrzymują niestety tego super słońca.Mam ciągłe uczulenie. Na razie o haftowaniu nie ma mowy :(
OdpowiedzUsuńNinko - dziękuję :)
UsuńOczy ważniejsze, więc odpoczywaj od haftowania, a jak zechcesz w późniejszym terminie coś uzupełnić, to daj znać.
Pozdrawiam ciepło.