Czy Wam też brakuje weny albo tej do tworzenia albo tej do pisania.
U mnie jest tak, że mogę wyszywać, nieco frywolitkować, ale z pisaniem to już gorzej.
Spróbuję jednak i zobaczymy jak to wyjdzie.
Dla przypomnienia.
W zabawie Rękodzieło i przysłowia, przedstawiłam na kwiecień takie oto przysłowia:
1. Zając nie zginie, jeżeli pozostanie w swej gęstwinie.
2. Nadzieja jest kotwicą świata.
Pierwsze przysłowie można słowami zinterpretować tak... kto jest płochliwy, boi się czegoś lub kogoś, może czuć się bezpiecznie w swoim azylu, dopóki będzie w nim pozostawać.
Dlatego w obecnej sytuacji wirusowej, zostańmy w domu, wychodźmy tylko w szczególnych sytuacjach, a jak już wyjdziemy, bądźmy bardzo ostrożni.
Dbajmy o siebie i innych, by normalność powróciła możliwie szybko.
Przed Świętami, do przysłowia nr 1, wyszyłam dwa obrazki z zajączkami, korzystając ze schematów Aliolki.
Wyszywało się całkiem przyjemnie, kolory muliny dobierałam według własnego pomysłu.
Później podszyłam białym płótnem i przyszyłam tasiemki w taki sposób, by swobodnie nałożyć obrazki na poduszki, co przełożyło się na świąteczny wystrój.
Troszeczkę tasiemka mi się przesunęła z boku, ale nie chciałam pruć i poprawiać, by nie zniszczyć tasiemki, a więcej tego koloru już nie miałam.
Podobnie ozdabiałam te same poduszki na inne okazje - TUTAJ, TUTAJ oraz TUTAJ.
Zabawa Rękodzieło i przysłowia trwa - zapraszam :)
Prace Uczestniczek zabawy do zadania kwietniowego można oglądać TUTAJ.
Przepiękne poduszki!!! Śliczny kolor tkaniny :). Ja mam raz lepsze dni, raz trochę gorsze, ale póki co i do pisania i tworzenia mam zapał :). Uściski!
OdpowiedzUsuńWielkie Małe Pasje - dziękuję :)
UsuńJeśli masz zapał, to tak trzymaj. :)
Pozdrawiam ciepło.
Śliczne podusie Splociku
OdpowiedzUsuńNinko - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Świetne podusie
OdpowiedzUsuńCzarna damo - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
U mnie jest tak, że tuż przed zaśnięCiem, pod prysznicem czy też podczas wykonywania innych czynności, których nie można przerwać, układają mi się w głowie wpisy na blog - długie, ciekawe, dowcipne. Ale kied już dotrę do klawiatury w wolnym czasie a nie tym przeznaczonym na pracę, to te wszystkie myśli gdzieś znikają, wyparowują, chowają się tak sprytnie, że nie mogę ich odnaleźć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Motylek
Motylku - też często tego doświadczam.
UsuńGdy jestem z dala od lapka, to układają się w myślach nawet wesołe teksty, a gdy przychodzi do pisania, to dziwnie brakuje słów.
Pozdrawiam ciepło.
o jakie śliczne :) piękna podusia! A jakie te obramowanie haftu ślicznie wygląda
OdpowiedzUsuńEvi - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Te Twoje cudowne poduszki. Piekną dekoracje dostały. Z tą weną rizmaicie.Wypadam rytmu a to źle.Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńUrszulo - dziękuję :)
UsuńTrzymaj się, by całkiem nie wypaść z rytmu.
Pozdrawiam ciepło.
Splociku, jakie piękne te wielkanocne podusie. Bardzo podobają mi się hafty z zajączkami.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Małgosiu - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Śliczne hafty :-) Piękne podusie :-)
OdpowiedzUsuńZapał do haftowania mam, gorzej z pisaniem :-)
serdecznie pozdrawiam :-)
Kasiu - dziękuję :)
UsuńDobrze, że choć do jednego jest zapał, a napisać wystarczy kilka słów, by nie zapomnieć pisania. :)))
Pozdrawiam ciepło.
Ja mam kiepski czas na twórcze prace, pomysłów jakoś mało mi do głowy przychodzi, istny marazm. Twoje zajączki są śliczne i bardzo pomysłowy ten system ozdabiania poduszek :)Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMięto - dziękuję :)
UsuńNie dziwię się, bo w głowie przeważnie jeden pomysł siedzi, jak przetrwać...
Pozdrawiam ciepło.
Fantastyczne hafty i poduchy z nimi przepiękne:)
OdpowiedzUsuńSkrawku tęczy - dziękuję :)
UsuńTylko z szyciem u mnie nie jest tak perfekcyjnie, jak u Ciebie. :)
Ale Ty jesteś mistrzynią szyciowych wyrobów. :)
Pozdrawiam ciepło.
Podusie są przepiękne, stały się fantastycznymi dekoracjami, brawo! Pozdrawiam cieplutko! ;)
OdpowiedzUsuńMaks - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Splociku cudne są te hafciki i wyglądają na takie miłe w wyszywaniu. Poduszeczki wielkanocne wyszły super. Gratuluje pomysłu i wykonania. A jeżeli chodzi o pisanie to mnie się najlepiej układa na kazaniu w kościele .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aniu - dziękuję :)
UsuńNajlepsze teksty, jak widzę, przychodzą do głowy w najmniej oczekiwanych momentach i najmniej spodziewanych miejscach. :)))
Pozdrawiam ciepło.
Cudne hafty i piękne podusie:) pozdarwiam
OdpowiedzUsuńReniu - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.