Sporo działo się u mnie w tym miesiącu, dlatego wyszywanie małego domku wykonywałam z doskoku.
Jednak choć na koniec miesiąca mogę pochwalić się postępami.
Poprzednio skończyłam wyszywać połowę domku, jak niżej, a pisałam o tym TUTAJ.
Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :)
Dasz radę kiedyś go skończysz. Będzie super obrazek przynajmniej tak się zapowiada. Trzymam kciuki za Ciebie i za domek , teraz czas zrobić sobie przerwę w wyszywaniu w końcu Święta mamy . Fajne ma kolory ten domek szkoda że nie widzę jak on będzie wyglądał w końcowym etapie.
OdpowiedzUsuńPowodzenia
Aniu - dziękuję :)
UsuńPrawda, odpoczynek należy się i poświętować też. :)
Pozdrawiam ciepło.
Widać postępy. Gratuluję. Czekam na kolejną odsłonę :-)
OdpowiedzUsuńEwo - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Ale będzie śliczny domek - jak u babci na wsi - cudne sentymentalne wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńLeacathy - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Super, powodzenia i pozdrowienia ;)
OdpowiedzUsuńJeanette - :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Kolejne postępy, super☺️☺️
OdpowiedzUsuńAnilinaAno - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.