Miałam zamiar publikować fotki w odcieniach szarości, ale zrezygnowałam z tego pomysłu, aby nie sugerować, gdzie użyłam kolorów jaśniejszych, a gdzie ciemniejszych.
Jednak mogę napisać, że jak na wyszywanie wespół w zespół z innymi robótkami, to tego obrazka systematycznie przybywa i zbliżam się do końca pracy.
Gdy trzymam wyszywankę w ręku, myślę jak ją zagospodarować.
Mam kilka pomysłów, ale żaden mnie nie przekonuje.
Już jest pierwsza informacja o zakończeniu wyszywania - w komentarzu notki inauguracyjnej.
Jestem ciekawa, na jakim etapie są pozostałe uczestniczki - na półmetku... wyszywania, kończą obrazek, a może jeszcze nie zaczęły wyszywać - jeśli tak, to chyba najwyższy czas zacząć :)))
Bardzo interesuje mnie, jakie zastosowanie znajdzie zając u uczestniczek zabawy.
*****
Przy okazji informacja.
Jeśli wyszywanie i zagospodarowanie obrazka nastąpi przed terminem wyznaczonym w zasadach, to można fotki (nie pomniejszone) i legendę nici przysłać mi wcześniej, ale nadal nie należy publikować zdjęć do podsumowania zabawy.
Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:
OdpowiedzUsuńaneladgam
2010/03/07 16:59:15
Bardzo jestem ciekawa tej mozaiki, która wyjdzie na zakończenie :) Bo jestem przekonana, że każda z nas będzie miała inaczej :D
Ja zbliżam się do półmetka, a zagospodarowanie od początku wymyślone :)
-
vivictoria
2010/03/08 22:26:30
A słowo sie stało! Naucz mnie zaklęcia takiego :)
-
blogagnieszki
2010/03/09 10:46:06
ja swojego zajączka skończyłam już w zeszłym tygodniu :), ślicznie się prezentuje :). Wiem już, którego pokoju będzie ozdobą nie wiem tylko jak go "ubiorę" :). Ciekawa jestem jakie będą inne prace :).
-
aneladgam
2010/03/09 11:04:22
Ja mam ostatnio tyle zamówień, że zajączka mogę wyszywać tylko jak mały je śniadanie, ale do 25 powinnam zdążyć :D
-
fusilla
2010/03/09 11:29:07
Karteczka przecudnej urody!
A ja przepraszam za opieszałość!
-
splocik
2010/03/09 14:47:53
Aneladgam - ja już zaczynam podziwiać różnorodność - pierwsza praca wpłynęła.
Oj, będzie mozaika :)))
Vivi - ja żadnego zaklęcia nie używałam, to chyba moja podświadomość znów mi zrobiła psikusa :)))
Blogagnieszki - cieszę się, że zajączek już uśmiecha się do Ciebie i czekam na fotki :)
Aneladgam - wiem, że zdążysz ze wszystkim - zdolna i zorganizowana jesteś :)
Fusilla - uff! Kamień z serca mi spadł, a już szykowałam odpowiednią notkę na temat dostarczania naszych przesyłek.
Pozdrawiam ciepło.