Na początku nie wiedziałam co wykonam i czy to będzie coś do przysłowia, czy do cytatu.
Przypomnę jakie wytyczne przedstawiłam w czerwcu w zabawie Rękodzieło i przysłowia albo...2.
1. Przysłowie
Kto umie wygrać sam ze sobą, nie zginie nigdy.
2. Cytat
"Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się ze wszystkich sił, tego czego się pragnie". - Paulo Coelho
Mam kilka prac rozpoczętych, niektóre są na ukończeniu i zastanawiałam się, którą skończyć w pierwszej kolejności.
Zastanawiając się. która praca najlepiej zinterpretuje jedno ze słów z wytycznych, doszłam do wniosku, że każda była by dobra, bo pasuje do cytatu i to w niejednym słowie.
Wszystko przez to, że moje wewnętrzne dziecko (każdy je ma) sprawia, że jestem ciągle czymś zajęta, często są to różne robótki, o pracach domowych i na działce nie wspominając.
Jeśli chodzi o rękodzieło, to ostatnio najczęściej mój czas zajmują hafty i frywolitka oraz udział w różnych zabawach, w ramach których również coś wykonuję.
Gdyby moje wewnętrzne dziecko zaczęło domagać się tego, czego pragnę, to trafiłoby na twardy orzech do zgryzienia.
Wracając do tego, czym jestem ciągle zajęta, to haftuję kolejne ozdobne litery, na tamborku jest też kolejny maczek, no i kończę "budowanie" małego domku, a na dokładkę Koleżanka zadbała też o moje nie nudzenie się i podrzuciła mi dwie spore bombki do ubrania w koronkę
Zdecydowałam, że do tego zadania dokończę haftować drugi maczek, ale przedstawię haft jeszcze nie oprawiony, bo oprawę wykonam, gdy będą gotowe trzy maczki.
Mam już dwa maczki i do kompletu brakuje mi jeszcze jeden, który niebawem zacznie pojawiać się na kanwie.
O tym z lewej strony pisałam TUTAJ.
W sklepie były tylko dwie ostatnie ramki odpowiednich wymiarów, więc muszę poczekać, aż pojawią się trzy takie same i mam nadzieję, że do czasu wyszycia trzeciego maczka ramki będą dostępne.
Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :)
Piekna interpretacja a mąki śliczne, pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńUrszulo - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Śliczny maczek, podobnie jak jego poprzednik. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńEluniu - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Też miałam kiedyś taki czas że wyszywałam tylko maczki, różne , to bardzo wdzięczne kwiatki zarówno w naturze jak i w wyszywaniu. Mam nadzieję że zobaczymy wszystkie trzy i życzę Ci abyś dostała takie same ramki !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aniu - dziękuję :)
UsuńWcześniej wyszywałam róże, teraz przyszedł czas na maki. :)
Pozdrawiam ciepło.
Masz mnóstwo pracy, a Twoje ręce nie odpoczywają. Fajnie sobie to wszystko organizujesz. Maczek piękny. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPaniuśko - dziękuję :)
UsuńMoje ręce, gdy dłużej odpoczywają, to robią się sztywne, więc gimnastyka musi być, choć czasem bolą. :)
Pozdrawiam ciepło.
Uwielbiam maki,
OdpowiedzUsuńtwoje są śliczne !!!
Serdeczności przesyłam.
Marylo - dziękuję :)
UsuńTeż je lubię. :)
Pozdrawiam ciepło.
Uroczy hafcik, wszystkie trzy będą wyglądać rewelacyjnie. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńElu - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Pięknie Ci te hafty wychodzą, maki jak żywe:) podziwiam pracowitość i wene:) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńReniu - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Very pretty 😍
OdpowiedzUsuńMuskaan - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Lubię maki, nawet bardzo 😀😃🙂
OdpowiedzUsuńAgato - one są takie delikatne :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Piękne maki. Wyglądają jak żywe,
OdpowiedzUsuńBarbaro - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
O, kocham maki. Wyglądają tak delikatnie, a jednak przez swój kolor są "krzykliwe". Cudne są Twoje hafty i bardzo energetyczne.
OdpowiedzUsuńLeacathy - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Śliczne!
OdpowiedzUsuńJeanette - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.