Strony

środa, 29 stycznia 2025

Zachód słońca - odsłona 4

Czwarty tydzień wyszywania zachodu słońca za mną. 
Po podsumowaniu poprzedniego tygodnia (22 stycznia - TUTAJ), musiałam zrobić dwa dni przerwy, ponieważ były ważniejsze sprawy niż haftowanie. 

Po tej krótkiej przerwie, zaczęłam (25 stycznia) wyszywać drugą część obrazka, by po kolejnych dwóch dniach haftowania, czyli 26 stycznia, mieć tyle krzyżyków, ile widać poniżej. 


Następne dni pozwoliły mi na spokojne haftowanie i trochę tej części przybyło (28 stycznia), może nie tyle, ile bym chciałam, ale prawie zapełniłam dolny fragment tej części.


Dzisiaj, 29 stycznia, dokończyłam ten dolny fragment i na tym kończę odsłonę czwartą.
Nad linią horyzontu można wypatrzyć zachodzące słoneczko. 


Ciąg dalszy za tydzień, tak myślę... :)

Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :)

16 komentarzy:

  1. Będzie super obrazek jak skończysz, Ciekawa jestem gdzie się tak spieszysz!! bo idzie Ci haftowanie piorunem !!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu - dziękuję :)
      Nie spieszę się, ale nie mogę siedzieć bezczynnie. :)
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  2. Coraz bardziej widać jak piękny będzie to obraz!
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny będzie ten zachód słońca :) Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eluniu - dziękuję :)
      Zachody słońca z natury są piękne. :)
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  4. Haftu przybywa :) Masz dobre tempo pracy. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anetto - dziękuję :)
      To takie ADHD rąk, a że przy wyszywaniu nie bolą, to korzystam. :)
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  5. Duża praca. Już dawno nie wyszywałam obrazów. teraz od czasu do czasu powstanie jakiś mały hafcik.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Barbaro - dziękuję :)
      W porównaniu z hafcikami na kartki, to jest to duża praca, ale jest to obrazek w porównaniu z obrazami dużymi.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  6. Śliczne kolory, jezioro już widać : ) Podziwiam za cierpliwość przy dużych haftach.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Obrazek wcale nie taki mały, idzie migusiem.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Urszulo - dziękuję :)
      Nie jest też duży.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  8. Będzie super zachód 🙂 Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeanette - dziękuję :)
      Też tak myślę. :)
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń