Strony

poniedziałek, 27 lipca 2020

Przysłowie lipcowe i ukryta zabawa

Przypomnę, że lipcowe przysłowia zabawy Rękodzieło i przysłowia brzmią:

1. Jeżeli chcesz zobaczyć górę, nie wchodź na jej szczyt.
2. Więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu.

Pierwsze przysłowie zinterpretowałam TUTAJ.

Drugie przysłowie zaproponowałam właśnie takie, bo wydało mi się na tyle fajne i proste, że pozwala wykonać cokolwiek na upominek.
Proponując je nie wiedziałam jeszcze komu i co wykonam w upominku, ale rozwiązanie samo przyszło.

Każdy lubi otrzymywać upominki, bo wraz z nim pojawia się radość i uśmiech, ale wszystkim wiadomo, co podkreśla przysłowie, że bardziej uszczęśliwia dawanie prezentów, szczególnie przygotowanych własnoręcznie.

Stosując się do przysłowia nr 2 przygotowałam trzy upominki, ale najpierw wyjaśnienie, co jest tego powodem i dlaczego trzy niespodzianki.

Zbyt późno zauważyłam, że licznik zbliża się do super liczby 99999, by następnie przejść do 100000 i rozpocząć kolejną setkę 100001.


Ponieważ było już blisko tych liczb i ogłoszenie zabawy w łapanie licznika mogłoby minąć się udanym trafieniem, wymyśliłam "Ukrytą zabawę - Mam Cię!".
Polegała ona na łapaniu Was przeze mnie, a właściwie Waszych komentarzy w okolicy określonych wyżej liczników.
W pewnym momencie usiadłam przed monitorem i czekałam... i łapałam... komentarze.

Takiej zabawy chyba jeszcze nikt nie wymyślił. :)))

A działo się tak.
Opublikowałam wpis dotyczący zabawy Choinka 2020 - 10.07.2020r. (klik):
- o godz. 22.00 pojawił się komentarz Urszuli97,
- po Urszuli była przerwa w komentowaniu, ale licznik się kręcił, bo nie wszyscy zostawiają komentarze,
- o godz. 22.16 pojawił się licznik 99999,


- o godz. 22.28 pojawił się licznik 100001,


- o godz. 22.34 pojawił się komentarz EviPassjonatki
- po Evi, nastąpiła przerwa w odwiedzinach, bo licznik zatrzymał się i zmienił się na 100002 dopiero po komentarzu Ani,
- o godz. 22.42 pojawił się komentarz Anny Iwańskiej.

Moja analiza jest taka:
- do licznika 99999 najbliżej miała Urszula97, zatem Urszulę przypisałam do tego licznika,
- nie ustrzeliłam licznika 100000, ale gdy pojawił się następny, krótko po nim komentarz napisała Evi i chociaż miała Ona bliżej do licznika 100001 niż Ania, to przyjęłam, że miała także najbliżej z tych trzech osób do licznika 100000,
- zatem Evi przypisałam bliskość do licznika 100000, a do licznika 100001 przypisałam kolejną osobę, czyli Anię.

Tym sposobem trzy liczniki wskazane w banerku, związały się w trzema komentującymi w czasie ich pojawiania się. :)
Dla tych trzech osób przygotowałam upominki ku mojej uciesze i radości adresatek. :)))

W upominkach znajduje się coś wykonanego przeze mnie wcześniej i prezentowane w blogu tym lub tym drugim, coś wykonanego teraz, czyli jeszcze nie pokazana świeżynka oraz drobiazg przydasiowy i coś dla podniebienia.

Paczuszki póki co są zapakowane i otworzę je tutaj, lada dzień, gdy przesyłki dotrą w wszystkich adresatek.
Adresatki proszę o mailowe potwierdzenie otrzymania przesyłki, mimo, że mogę śledzić ich drogę pocztową.

Zabawa Rękodzieło i przysłowia trwa - zapraszam :)


Edycja 29.07.2020r.

Wszystkie upominki dotarły do adresatek, więc odkrywam (jak obiecałam), co zawierały koperty.
Na poniższych fotkach nie ma kartek, o których będzie w osobnym wpisie.

Nie podaję, co do której adresatki poleciało, bo One same pewnie to zrobią. :)))
Na fotkach są adresy moich obu blogów, bo prace wykonane są w technikach, o których piszę w każdym z nich.
Bransoletki mają tu swój debiut, ale o nich szerzej w drugim blogu - TUTAJ




sobota, 25 lipca 2020

Wielkanoc przez cały rok - lipiec

W ramach zabawy Wielkanoc przez cały rok, wykonałam koszulki jajkowe, 
a ponieważ zastosowałam technikę frywolitki, 
więc napisałam o nich w drugim blogu - TUTAJ.



poniedziałek, 20 lipca 2020

Rękodziło i przysłowia z górą w tle

W zabawie Rękodzieło i przysłowia, na lipiec przypadły takie oto przysłowia:
1. Jeżeli chcesz zobaczyć górę, nie wchodź na jej szczyt.
2. Więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu.

Wydaje mi się, że przysłowie pierwsze udziela pewnej wskazówki, iż nie zawsze z bliska wszystko wygląda doskonale czy wyraźniej i aby dostrzec to co jest ważne, lepiej popatrzeć na to z dystansu.

Do pierwszego przysłowia wykonałam zakładkę z widokiem na góry, bo żeby górę zobaczyć, najlepiej jest stanąć w takiej odległości od niej, by objąć ją wzrokiem, bo gdy staniemy zbyt blisko, gorzej jest nam dojrzeć i podziwiać jej kształt. Wzór znalazłam na Pinterest.

Równie dobrze mogłabym podciągnąć zakładkę do przysłowia drugiego, bo jest ona przeznaczona na upominek dla osoby uwielbiającej spacery po górskich szlakach.
Jednak tego nie zrobię, bo z przysłowiem drugim związane mam inne plany.


Z drugiej strony, jak w wielu zakładkach, które nie są podszyte filcem, umieściłam napis.


Jeszcze na innym tle - tu wyraźniej widać ośnieżone szczyty gór.


Zabawa Rękodzieło i przysłowia trwa - zapraszam :)


Zapomniałam, więc edytuję wpis i uzupełniam, że do wyszycia zakładki wykorzystałam częściowo resztki mulin.
Zgłaszam zakładkę także do zabawy u Igiełki.

czwartek, 16 lipca 2020

Lilie niekoniecznie liliowe

W tym roku, jak pisałam wcześniej, kwiaty kwitną słabiej i szybko przekwitają.
Jeśli chodzi o lilie, to niektóre nawet nie zdążyły rozwinąć pąków.
Tak się działo z białymi liliami Św. Antoniego, ale nie pokazuję ich, bo to smutny widok, zbrązowiała łodyga i zwieszony pąk niedoszłego kwiatka.
Tak wyglądały wszystkie białe lilie.

Pokażę tylko te lilie, które cieszyły, bądź nadal cieszą swoim widokiem.

Na początek ciekawostka.
W zeszłym roku pokazałam lilię (klik), która miała 30 pączków.
Była to lilia żółta, którą wraz z innymi z tej grupy, wykopałam i posadziłam w różnych miejscach działki.

Natomiast w tym roku pojawiła się lilia w kolorze łososiowym z 19 pączkami.

Nie zdążyłam zrobić fotki z samymi pączkami, ale tu są pierwsze cztery kwiaty, reszta w pączkach.


Tutaj pierwsze kwiaty bledną, bo przekwitają, ale następne pąki szykują się do rozkwitu.


Spojrzenie na łodygę - nie jest tak imponująco szeroka, jak w ubiegłorocznej żółtej lilii.


Inna ciekawostka - to dziwnie rozwinięty kwiat lilii.


Inne z tej rodziny wyglądają tak, jak niżej.



Jaśniutka lilia z ciemniejszym środkiem.


To jest lilia żółta, ale ma odcień tak jasny, że wygląda jak biała.


I jeszcze taka w kolorze ciepłym żółtym, takim z dodatkiem pomarańczy.

Ciemna, niemal buraczkowa.


Na koniec nie lilia, a liliowiec.
Fotkę zrobiłam przed oberwaniem przekwitniętych kwiatów.
Inne kolory liliowca są jeszcze w pąkach i pojawią się w innym wpisie wraz z kwiatami, którym zdjęcia robiłam po publikacji wpisów o kwiatach.


wtorek, 14 lipca 2020

7 z 12 prac Rękodzielniczki

Tak się złożyło, że kolejną pracę w ramach zabawy 12 prac Rękodzielniczki
wykonałam techniką frywolitki.


Zatem poczytacie o niej w drugim blogu - TUTAJ

piątek, 10 lipca 2020

Choinka 2020 w lipcu

Ostatnio, kilka razy pod rząd, w ramach zabawy Choinka 2020 wykonałam zawieszki, więc dziś przedstawiam kartkę z zimowym widoczkiem.

Motyw haftowany "wmontowałam" w ramkę wyciętą z jednego z arkuszy zamówionych  podczas mojej pierwszej wędrówki do sklepu internetowego.

Podobny "montaż" wykonałam również w ramach tej zabawy  - TUTAJ.

Początkowo hafcik miał posłużyć do wykonania bombki na kartce, ale ostatecznie wyszło to, co widać - taka prosta karteczka. :)


I na stojąco.

Kartkę zgłaszam do zabawy u Xgalaktyki.


środa, 8 lipca 2020

Królowe kwiatów

W tym roku moje kwiaty jakoś słabiej rosną, przysychają mimo zasilania, podlewania i... szybko przekwitają.
Dlatego uwieczniam je w najlepszych fragmentach i momentach kwitnienia.

Dzisiaj będą królowały róże, jak to królowe. :)

Biała różyczka jest niewielkim krzaczkiem, rośnie do wysokości 60 - 70 cm.
Bardzo trudno sfotografować białą różę, szczególnie w słoneczny dzień.
Z kilku wykonanych zdjęć, tylko to jedno wyszło dobrze.


To wyżej, robiłam dwa dni temu, a to niżej dzisiaj (było więcej chmur), było inne światło i kolor wyszedł nieco inny.


Jeszcze cały krzaczek - z jednej strony rosną kosaćce, które już przekwitły, a z drugiej liliowiec, który zaczyna kwitnienie.


Żółta róża - widać, że nie tylko ja ją lubię. :)))
Gdy otwiera się z pąka jest ciemna, niemal pomarańczowo-herbaciana.
W miarę rozwijania, kwiat robi się coraz jaśniejszy.
Druga żółta róża jest niemal cytrynowa, ale dzisiaj, gdy byłam na działce, część kwiatów była już przekwitnięta, a część dopiero w pąkach, dlatego fotki nie ma.



Różowa róża jest wysoka i tworzy duży krzak, który trzeba podpierać - ma cudowny zapach.
Może ona nadaje się na konfiturę, ale nie próbowałam.


Na podpory wykorzystaliśmy ramki po składanych suszarkach.
Kiedyś róża miała pergolę, ale ponieważ lubi rozkładać się we wszystkie kierunki, więc zrezygnowaliśmy z pergoli, bo ograniczała krzak.
Może znajdziemy na nią inny sposób.


Bardzo delikatny róż, to kolejna róża w moim ogródku.
Dobrze widać ten kolor na zacienionym kwiatku z pierwszego planu i na tle tej dużej, ciemniejszej.


To jest kwiat innej różowej róży, również obłędnie pachnącej.


Tę różę wyhodował Ktosiu i to jest pierwszy kwiat po posadzeniu róży na stałe miejsce.



A teraz róże z ogródka w towarzystwie róż wyhaftowanych.
Zawsze piszę, że nie ścinam kwiatów do wazonu, bo wolę cieszyć nimi oczy będąc na działce.
Jak w każdej regule są wyjątki, tak jest u mnie.
Bywa (bardzo rzadko), że zetnę pojedynczą różę, ale tym razem ucięłam trzy żółte, bo zaszła taka konieczność.

Żółte róże z ogródka w towarzystwie herbacianej haftowanej - o niej pisałam TUTAJ.


No to jeszcze dwa kolory żółte z ogródka i czerwone haftowane do towarzystwa.


Na koniec czerwona róża z ogródka w towarzystwie czerwonej haftowanej - o niej pisałam TUTAJ.


Z sześciu czerwonych krzaków róż został tylko jeden, ale Ktosiu hoduje jeszcze trzy sadzonki, z czego dwie mają być czerwone.
Dzisiaj na czerwonym krzaku były tylko przekwitnięte kwiaty i pączki, natomiast ta róża na zdjęciu była pączkiem dwa dni temu.

Trochę długi ten wpis, choć bardzo starałam się i wybrałam minimum fotek, ale mam nadzieję, że patrzenie na kwiaty nigdy się nie nudzi. :)

poniedziałek, 6 lipca 2020

Kartka połączyła dwie zabawy

Właśnie myślałam o wykonaniu kartki do zabawy Kartki przez cały rok 2020.
Przygotowałam haft chabrów, przygotowałam chabrową (ciemniejszy odcień) bazę kartki i zastanawiałam się nad ramką.
Poszperałam w koronkach i znalazłam taką, która mogłaby z powodzeniem posłużyć do wykonania ramki.

Już zaczynałam komponować zestawienie elementów, gdy wzrok padł na leżące na półce kości.
Skoro moje oczy spotkały się z nimi, to sięgnęłam i wykonałam kolejne rzuty do zabawy Kości zostały rzucone.
To działanie pociągnęło za sobą zmianę decyzji odnośnie kompozycji kartki. Zamiast ramki koronkowej powstała ramka papierowa.

Mam dwa dziurkacze z wzorami wzdłużnymi.
Jeden ma elementy wzoru pasujące do wykonania kartek BN, a ten drugi zastosowałam do kartki z chabrami.

Zalazłam w przydasiach niebieskiego, dziurkowanego motylka, jednego z wielu kolorowych otrzymanych kiedyś od jednej z koleżanek forumowych.
Szkoda tylko, że nie było mniejszego, ale doszłam do wniosku, że motylek jest na pierwszym planie, a chabry są nieco dalej i on dopiero do nich doleci.


Kartkę zgłaszam do zabawy u jednej Ani.


W rzutach kości wypadły dwie szóstki, co w diagramie wskazało na ELEMENT WYCIĘTY DZIURKACZEM.



Kartkę zgłaszam także do zabawy u drugiej Ani.

środa, 1 lipca 2020

Rękodzieło i przysłowia - lipiec


Połowa zabawy Rękodzieło i przysłowia za nami i teraz z każdym miesiącem będziemy zbliżać się do jej zakończenia.
Mam nadzieję, że bawicie się dobrze. :)

Z tego co słyszę wokół, tegoroczne wakacje większość spędzi w bliższej lub dalszej okolicy na terenie kraju.
Zatem, może znajdzie się trochę czasu na zabawę robótkową, jesteście gotowe?

Na pewno będziecie wypoczywać w różnych urokliwych miejscach i w związku z tym przygotowałam jedno z przysłów związane z pięknym miejscem.
Drugie, mam nadzieję też nie przysporzy kłopotu. :)

Przysłowia na LIPIEC są następujące:
1. Jeżeli chcesz zobaczyć górę, nie wchodź na jej szczyt.
2. Więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu.

Życzę przyjemnej zabawy. :)

Zabawa "Rękodzieło i przysłowia" trwa. 
 
Wszystko na temat zabawy napisałam TUTAJ. Zapraszam :) 


TUTAJ  jest zadanie 1 - styczniowe i efekty prac.
TUTAJ  jest zadanie 2 - lutowe i efekty prac.
TUTAJ  jest zadanie 3 - marcowe i efekty prac.
TUTAJ  jest zadanie 4 - kwietniowe i efekty prac.
TUTAJ  jest zadanie 5 - majowe i efekty prac.
TUTAJ  jest zadanie 6 - czerwcowe i efekty prac.

"W dobrej kompanii godzin nie rachują", więc dołącz do kompanii i baw się dobrze. :)))

Efekty prac do zadania nr 7
widać poniżej, a o skojarzeniach z przysłowiami poczytacie w blogach - linki nad poszczególnymi fotkami.