Przypomnę, że lipcowe przysłowia zabawy Rękodzieło i przysłowia brzmią:
Pierwsze przysłowie zinterpretowałam TUTAJ.
Drugie przysłowie zaproponowałam właśnie takie, bo wydało mi się na tyle fajne i proste, że pozwala wykonać cokolwiek na upominek.
Proponując je nie wiedziałam jeszcze komu i co wykonam w upominku, ale rozwiązanie samo przyszło.
Każdy lubi otrzymywać upominki, bo wraz z nim pojawia się radość i uśmiech, ale wszystkim wiadomo, co podkreśla przysłowie, że bardziej uszczęśliwia dawanie prezentów, szczególnie przygotowanych własnoręcznie.
Stosując się do przysłowia nr 2 przygotowałam trzy upominki, ale najpierw wyjaśnienie, co jest tego powodem i dlaczego trzy niespodzianki.
Zbyt późno zauważyłam, że licznik zbliża się do super liczby 99999, by następnie przejść do 100000 i rozpocząć kolejną setkę 100001.
Ponieważ było już blisko tych liczb i ogłoszenie zabawy w łapanie licznika mogłoby minąć się udanym trafieniem, wymyśliłam "Ukrytą zabawę - Mam Cię!".
Polegała ona na łapaniu Was przeze mnie, a właściwie Waszych komentarzy w okolicy określonych wyżej liczników.
W pewnym momencie usiadłam przed monitorem i czekałam... i łapałam... komentarze.
Takiej zabawy chyba jeszcze nikt nie wymyślił. :)))
A działo się tak.
Opublikowałam wpis dotyczący zabawy Choinka 2020 - 10.07.2020r. (klik):
- o godz. 22.00 pojawił się komentarz Urszuli97,
- po Urszuli była przerwa w komentowaniu, ale licznik się kręcił, bo nie wszyscy zostawiają komentarze,
- o godz. 22.16 pojawił się licznik 99999,
- o godz. 22.28 pojawił się licznik 100001,
- o godz. 22.34 pojawił się komentarz EviPassjonatki
- po Evi, nastąpiła przerwa w odwiedzinach, bo licznik zatrzymał się i zmienił się na 100002 dopiero po komentarzu Ani,
- o godz. 22.42 pojawił się komentarz Anny Iwańskiej.
Moja analiza jest taka:
- do licznika 99999 najbliżej miała Urszula97, zatem Urszulę przypisałam do tego licznika,
- nie ustrzeliłam licznika 100000, ale gdy pojawił się następny, krótko po nim komentarz napisała Evi i chociaż miała Ona bliżej do licznika 100001 niż Ania, to przyjęłam, że miała także najbliżej z tych trzech osób do licznika 100000,
- zatem Evi przypisałam bliskość do licznika 100000, a do licznika 100001 przypisałam kolejną osobę, czyli Anię.
Tym sposobem trzy liczniki wskazane w banerku, związały się w trzema komentującymi w czasie ich pojawiania się. :)
Dla tych trzech osób przygotowałam upominki ku mojej uciesze i radości adresatek. :)))
W upominkach znajduje się coś wykonanego przeze mnie wcześniej i prezentowane w blogu tym lub tym drugim, coś wykonanego teraz, czyli jeszcze nie pokazana świeżynka oraz drobiazg przydasiowy i coś dla podniebienia.
Paczuszki póki co są zapakowane i otworzę je tutaj, lada dzień, gdy przesyłki dotrą w wszystkich adresatek.
Adresatki proszę o mailowe potwierdzenie otrzymania przesyłki, mimo, że mogę śledzić ich drogę pocztową.
1. Jeżeli chcesz zobaczyć górę, nie wchodź na jej szczyt.
2. Więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu.
Pierwsze przysłowie zinterpretowałam TUTAJ.
Drugie przysłowie zaproponowałam właśnie takie, bo wydało mi się na tyle fajne i proste, że pozwala wykonać cokolwiek na upominek.
Proponując je nie wiedziałam jeszcze komu i co wykonam w upominku, ale rozwiązanie samo przyszło.
Każdy lubi otrzymywać upominki, bo wraz z nim pojawia się radość i uśmiech, ale wszystkim wiadomo, co podkreśla przysłowie, że bardziej uszczęśliwia dawanie prezentów, szczególnie przygotowanych własnoręcznie.
Stosując się do przysłowia nr 2 przygotowałam trzy upominki, ale najpierw wyjaśnienie, co jest tego powodem i dlaczego trzy niespodzianki.
Zbyt późno zauważyłam, że licznik zbliża się do super liczby 99999, by następnie przejść do 100000 i rozpocząć kolejną setkę 100001.
Ponieważ było już blisko tych liczb i ogłoszenie zabawy w łapanie licznika mogłoby minąć się udanym trafieniem, wymyśliłam "Ukrytą zabawę - Mam Cię!".
Polegała ona na łapaniu Was przeze mnie, a właściwie Waszych komentarzy w okolicy określonych wyżej liczników.
W pewnym momencie usiadłam przed monitorem i czekałam... i łapałam... komentarze.
Takiej zabawy chyba jeszcze nikt nie wymyślił. :)))
A działo się tak.
Opublikowałam wpis dotyczący zabawy Choinka 2020 - 10.07.2020r. (klik):
- o godz. 22.00 pojawił się komentarz Urszuli97,
- po Urszuli była przerwa w komentowaniu, ale licznik się kręcił, bo nie wszyscy zostawiają komentarze,
- o godz. 22.16 pojawił się licznik 99999,
- o godz. 22.28 pojawił się licznik 100001,
- o godz. 22.34 pojawił się komentarz EviPassjonatki
- po Evi, nastąpiła przerwa w odwiedzinach, bo licznik zatrzymał się i zmienił się na 100002 dopiero po komentarzu Ani,
- o godz. 22.42 pojawił się komentarz Anny Iwańskiej.
Moja analiza jest taka:
- do licznika 99999 najbliżej miała Urszula97, zatem Urszulę przypisałam do tego licznika,
- nie ustrzeliłam licznika 100000, ale gdy pojawił się następny, krótko po nim komentarz napisała Evi i chociaż miała Ona bliżej do licznika 100001 niż Ania, to przyjęłam, że miała także najbliżej z tych trzech osób do licznika 100000,
- zatem Evi przypisałam bliskość do licznika 100000, a do licznika 100001 przypisałam kolejną osobę, czyli Anię.
Tym sposobem trzy liczniki wskazane w banerku, związały się w trzema komentującymi w czasie ich pojawiania się. :)
Dla tych trzech osób przygotowałam upominki ku mojej uciesze i radości adresatek. :)))
W upominkach znajduje się coś wykonanego przeze mnie wcześniej i prezentowane w blogu tym lub tym drugim, coś wykonanego teraz, czyli jeszcze nie pokazana świeżynka oraz drobiazg przydasiowy i coś dla podniebienia.
Paczuszki póki co są zapakowane i otworzę je tutaj, lada dzień, gdy przesyłki dotrą w wszystkich adresatek.
Adresatki proszę o mailowe potwierdzenie otrzymania przesyłki, mimo, że mogę śledzić ich drogę pocztową.
Zabawa Rękodzieło i przysłowia trwa - zapraszam :)
Edycja 29.07.2020r.
Wszystkie upominki dotarły do adresatek, więc odkrywam (jak obiecałam), co zawierały koperty.
Na poniższych fotkach nie ma kartek, o których będzie w osobnym wpisie.
Nie podaję, co do której adresatki poleciało, bo One same pewnie to zrobią. :)))
Na fotkach są adresy moich obu blogów, bo prace wykonane są w technikach, o których piszę w każdym z nich.
Bransoletki mają tu swój debiut, ale o nich szerzej w drugim blogu - TUTAJ