Pokazywanie postów oznaczonych etykietą natura. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą natura. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 3 sierpnia 2025

Czerwcowo-lipcowe migawki z ogródka

W czerwcu i lipcu niewiele działo się w ogródku, chociaż parę kolorów pojawiło się. 
Zawsze to uciecha dla oczu.

Kolor biały 
- różyczki

Kolor żółty 
- czosnek ozdobny

- wiesiołek krzewiasty 

- tojeść kropkowana 

Kolor niebieski 
- ostróżka błękitna

- ostróżka niebieska

Kolor różowy 
- róża - w końcu otrzymała podporę


- gaura - nowy nabytek

- smółka

- piwonia jasnoróżowa 

- piwonia ciemnoróżowa

Kolor fioletowy 
- bodziszek

Kolor czerwony 
- pysznogłówka - nowy nabytek 


- róża

Na koniec ciekawostka.
Myślałam, że ta wielokwiatowa lilia łososiowa zaginęła, bo w zeszłym roku nie pojawiła się.
Teraz ponownie zawitała z mnóstwem pąków, potem kwiatów, ale kwiatów nie zdołałam uchwycić przez deszczowe dni, które zatrzymały mnie w domu, a lilia po prostu przekwitła.
Została mi tylko ta fotka. 


Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :)

czwartek, 19 czerwca 2025

Jak to rudy brzuszek może zmylić

Pisałam TUTAJ, przy okazji prezentowania obrazka z rudzikiem, że na mojej działce kręci się taki ptaszek.
Byłam pewna, że to jest rudzik, ale gdy udało mi się zrobić zdjęcie, pewność ta uleciała z wiatrem, ale od początku. 

Dwa dni temu dzień był piękny, więc postanowiliśmy pobyć na działce dłużej. 
Po pewnym czasie skończyłam swoją pracę ogrodową, a Ktosiu jeszcze przycinał duże bzy. Przygotowałam więc do grillowania kiełbaski, by nieco posilić się.
Podczas gdy kiełbaski piekły się, ja usiadłam pod parasolem nieopodal budki lęgowej i obserwowałam, co też tam się wydarzy.

Siedząc i obserwując budkę zauważyłam, że wlatują i wylatują z niej dwa różne ptaszki.
Nie trudno było domyślić się, że w gniazdku już są młode pisklęta i rodzice dokarmiają je. 

Udało mi się pstryknąć kilka fotek telefonem.
Trochę poprawiłam te pierwsze fotki - przyciemniłam, dodałam kontrast, ale i tak nie są zbyt wyraźne. 


Po powrocie do domu i obejrzeniu zdjęć na większym ekranie, okazało się, że to nie rudzik.
Zaczęłam więc poszukiwania podobnego ptaszka i... znalazłam.

Okazało się, że ptaszek, który uwił gniazdko w budce lęgowej przeznaczonej pierwotnie dla kosa, to... pleszka zwyczajna.
W opisie napisane jest, że ten ptaszek często mylony jest z rudzikiem właśnie ze względu na kolor brzuszka, ale główki obu ptaszków znacznie różnią się.

Jak doczytałam pleszka - tata, jest podobny do rudzika, ale główkę ma czarną z białą plamką na czubku.



Natomiast pleszka - mama, jest szaro-beżowa.


Oj, jakże żałowałam, że nie wzięłam aparatu, którym mogłam uzyskać lepsze przybliżenia i wyraźniejsze fotki, ale mówi się trudno, następnym razem wezmę aparat i ponowię próbę obserwacji. 

*** 
Dzisiaj byłam mądrzejsza i zabrałam aparat, a poniżej są fotki, które tym razem udało mi się wykonać.
Przy altanie mamy duży cyprys, który przycięliśmy od strony altanki, a od drugiej strony jest, jak widać  zielony.
Nie przeszkadza teraz w przechodzeniu, a jednoczenie daje cień przed altanką.
Przymocowana została na nim budka dla kosa, ale ten jej widocznie nie zaakceptował.
Jednak pleszkom przypasowała idealnie. 


Pleszka - tata  przyleciał i wylądował na ściętym, grubym konarze.


Chwilkę zastanowił się


i szybko wskoczył do budki. 


Trochę trwało nim wyskoczył z budki. 


porozglądał się, spojrzał mi w oczy [hi hi]
  

i za moment odleciał.


Po kilkunastu minutach przyleciał znów tata, zaś mama wyfrunęła z budki i ten moment udało mi się uchwycić. 


Moje obserwacje przyniosły skutek - wiem, kto zamieszkał na mojej działce.

Pleszka tata

Pleszka mama

Takie obserwacje uczą i wiem już nieco więcej o moich działkowych, skrzydlatych gościach.
Jednak ptaszki przestają zwracać na nas uwagę, gdy w pobliżu mają młode, którym muszą dostarczyć jedzonko. 
To było niesamowite, tak obserwować i starać się uchwycić te momenty. 

Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :)

czwartek, 12 czerwca 2025

Mało było kolorów w majowym ogródku

W ogródku, w maju, skończyła się feeria barw i zrobiło się trochę smutno.
Jednak co nieco kolorków pojawiło się za sprawą kwiatów innych niż tulipany, krokusy, hiacynty, sasanki... 

To, co zakwitło w maju, przedstawiam poniżej. 

Piwonia czerwona - majowa od Urszuli. 



Mój miniaturowy bez Palibin w zeszłym roku zmarzł, przez wiosenne mrozy.
 

W tym roku wiosenne mrozy uszkodziły go tylko częściowo, co widać poniżej - niektóre pączi nie rozwinęły się i uschły. 


Bodziszek niski, płożący.


Kosaćce 


Kosaćce niskie


Orliki






Żurawki


Cebuliczki


Ostatnie tulipany


Maki zakwitły pod koniec maja, a już po tygodniu było po makach


Poza kwiatami, na działce jest zawsze zielono, a to za sprawą iglaków, które Ktosiu sam wyhodował ukorzeniając gałązki i którymi opiekuje się. 
Przycina je i modeluje na różne formy. 





Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :) 

wtorek, 6 maja 2025

Kwietniowe kolory w ogródku - 2

Wydaje mi się, że w kwietniu zakwitły wszystkie moje kwiaty, nawet tulipany, które jeszcze do 2022 roku kwitły w maju.
A teraz w maju będą kwitły te, które rozkwitły na koniec kwietnia czyli późne żółte cytrynowe i białe z różową obwódką oraz różowe, które dorzucam na końcu do tego wpisu. 

Ostatnie noce z przymrozkami sprawiły, że część kwiatów, które jeszcze mogły kwitnąć, skończyły się i na działce jest coraz mniej kolorów, robi się smutno.

Jak napisałam TUTAJ, tym razem będzie przewaga tulipanów, bo na jeden wpis fotek byłoby zbyt dużo.
Dzisiaj dodam jeszcze kilka fotek innych kwiatów.

Botaniczne tulipanki tylko żółte na fotce, bo różowe zdążyły przekwitnąć.


Ciemne, niemal buraczkowe, mają fajne kształty. 



Żółte wczesne z ciemnym środkiem. 


Ten zrobił sobie czerwony tatuaż.


Ten chyba nie mógł zdecydować się, jaki kolor wybrać. 


Czerwonych tulipanów w tym miejscu jest coraz więcej, a kilka lat temu wydawało mi się, że wybrałam wszystkie cebulki.


Pełny tulipan w kolorze pomiędzy żółtym a pomarańczowym - nie rozmnożył się.


Obok niego pojawiły się pełne białe, których rok temu było dwa.


W naturze wygląda jak czarny i też nie rozmnożył się.
W kilku innych miejscach dwa lata temu posadziłam takie i też są nadal pojedyncze.. 


Tu ciekawostka.
W ubiegłym roku te tulipany nie pojawiły się i pomyślałam, że zniknęły na dobre, ale nie posadziłam w tym miejscu nic nowego..
W tym roku zostałam mile zaskoczona pojawieniem się "zaginionych".
Wyszły wszystkie oprócz jednego, różowo-białego.


Bzy/lilaki kwitną i pachną - przyjemnie jest usiąść w ich pobliżu. 

Ciemny pełny


Jasny, liliowy - pełny


Biały pełny


Sasanki liliowe - w rzeczywistości są jaśniejsze.


Sasanki czerwone


To są tulipanki żółte (cytrynowe) z jasnym środkiem, które zakwitły w ostatni dzień kwietnia. 


Razem z cytrynowymi zakwitły białe z różowymi obwódkami. 


Tak wyglądają w środku.


Rozkwitły szybko i już przekwitają - różowe.


Narcyzy kwitną bardzo słabo.
To jedyne gniazdo, w którym jest więcej niż dwa kwiaty. 
Pewnie potrzebne będzie przesadzanie w odpowiednim czasie. 


Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :)