czwartek, 28 lipca 2022

Czas na coś słodkiego

Ostatnio było na pikantnie - zpiekankowo, to dziś będzie na słodko - borówkowo. :)

Sezon borówki amerykańskiej w pełni, ale moje krzaczki kończą swój żywot.
Zaczęłam szukać informacji, co też może dziać się z naszymi borówkami.
Gdzieś wyczytałam, że borówka amerykańska czyli tzw. wysoka jagoda, może owocować do 20 lat.
Zaczęłam przeszukiwać moją galerię zdjęć z ogródka i znalazłam fotkę z roku 2001, na której są dwa krzaczki borówkowe, trzy kolejne posadziliśmy rok później.
Wniosek jest taki, że starsze krzaczki mają 21 lat, a młodsze 20, w naszym ogródku, a przecież w szkółce rosły przynajmniej dwa lata, czyli wszystko się zgadza.
Mimo odpowiedniej pielęgnacji, krzaczki mają drobne owoce, które są tylko pokarmem dla naszych działkowych ptaszków i bzyków.

Jednak trochę owoców uszczknęłam dla nas i wykorzystałam je jako dodatki do obiadu oraz do słodkiego czegoś.
Z tego, o czym pisałam TUTAJ, był makaron z serem i borówkami, był placek z borówkami i kruszonką i był deser na biszkoptach z borówkami w galaretce.

Tym razem powstały słodkości do kawki - ciastka francuskie z borówkami.
Użyłam do ich wykonania gotowego ciasta francuskiego.
Ciastka robi się łatwo i szybko, a po ok. 15 minutach pieczenia można delektować się smakiem. :)

Na początku poprzedniego tygodnia powstały ciastka w postaci takich kwadratowych kopert, które otwierają się podczas pieczenia. 


Ciastka tak nam posmakowały, że na niedzielne popołudnie, do kawki upiekłam znów francuskie ciastka z borówkami, tym razem w innej postaci.
Zapomniałam kupić małą śmietankę do ubicia, by dodać na wierzch ciastek. 
Obeszliśmy się tylko posypaniem cukrem pudrem - też były wyśmienite.



Mam jeszcze małą porcję borówek w lodówce na jeszcze jedne ciastka francuskie i chyba na tym skończą się moje tegoroczne zbiory.
Chociaż owoce na rynku nie są tanie, to pewnie kupię  trochę, by zrobić ulubione dżemy na zimę.

Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :)  

środa, 27 lipca 2022

Przypomnienie o sierpniowym Kalendarzu 2022

PRZYPOMNIENIE

Ponieważ wytyczne na sierpień podałam wcześniej i być może niektóre osoby przeoczyły tamten wpis, a dzisiaj oczekują na nowe zadanie, odsyłam do poczytania - TUTAJ.
Jednocześnie proszę, zostawiajcie informacje na temat Waszych motywów sierpniowych pod wpisem z podanymi motywami. 

Przy okazji przypominania, pamiętajmy, że w listopadzie mamy czas na "zmontowanie" swoich kalendarzy w całość, ale ich nie pokazujemy.

W listopadzie pokazujemy tylko zbiorcze fotki samych motywów.

Zatem te z Was, które nie robią "zbiorówki" na bieżąco, proszone są o wykonanie takiej fotki przed zagospodarowaniem motywów lub wykonanie kolażu fotek z poszczególnych zadań, które umieszczę w galerii zabawy. 



Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :)  

sobota, 23 lipca 2022

Pascha 2022-2023 - lipiec

Skoro znów wykonałam coś techniką frywolitki w ramach zabawy Pascha 2022-2023, to napisałam o tym w drugim blogu - TUTAJ



Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :) 

wtorek, 19 lipca 2022

Choinka 2022 - lipiec

Tradycyjnie, jak co miesiąc powstał nowy domek i cukierek w formie zawieszek, a to oczywiście za sprawą udziału w zabawie Choinka 2022

Jest u mnie taki upał, że głowa pracować nie chce, więc nie będę pisać wiele...
Siedzę w domu, okna pozamykane i rolety opuszczone - mam fajny chłodek, słucham audiobooków i ręce coś robótkują. :) 

Domek w promieniach słońca (uff, jak gorąco!), a ten dymek, to nie dymek, tylko obłoczki tak się ułożyły, że udają dymek z komina. :)


Zawieszka na leżąco.


Obowiązkowo cukierek dietetyczny wisi. 


Zawieszka na leżąco. 


Zawieszki posyłam do zabawy u Xgalaktyki, gdzie w galerii jest mnóstwo różnych, inspirujących prac wykonanych przez bawiące się. 




Zestawienie prac wykonanych od początku roku w tej zabawie.
Cukiereczki dietetyczne. :)


Domki otulone ciepłym filcem.


Pisałam o zawieszkach:
- styczniowych - TUTAJ
- lutowych - TUTAJ 
- marcowych - TUTAJ 
- kwietniowych - TUTAJ 
- majowych - TUTAJ 
- czerwcowych - TUTAJ 

Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :) 

niedziela, 17 lipca 2022

Kartka według mapki - lipiec

W lipcu powstała kolejna okolicznościowa kartka w zabawie Kartki według mapki 2022 (TUTAJ są zasady zabawy).

Zastanawiałam się, którą mapkę wybrać, bo przyjęłam zasadę wykonywania kartki (w danym miesiącu) według jednej mapki. 


Ostatecznie wybrałam mapkę lewą, wykonałam do niej mały hafcik i wybrałam papier w motylki oraz cieniowany. 
Różyczkę umieściłam w wycięciu o kształcie nieregularnej chmurki.


Wykonałam też krótki, haftowany napis.


Kartkę posyłam do zabawy u Ani.


Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :) 

czwartek, 14 lipca 2022

Do lipcowego przysłowia

Przysłowia, które "zaserwowałam" na lipiec w zabawie Rękodzieło i przysłowia 3 sprawiły, że poczułam zupełną pustkę w głowie, jak nigdy dotąd. 
Przypomnę je, zanim przejdę dalej... 

1. Z tkacza nie będzie bogacza, a ze szwaczki bogaczki.
2. Lepszy jeden czyn niż tysiące planów.

Może niektórym bawiącym się ze mną, nie sprawiły one takiej gonitwy myśli, jak mnie. 
Myślałam, że w przysłowiach są słowa dobre do interpretacji rękodzielniczej, bo są, ale moja głowa jakby przestała pracować i żaden pomysł nie chciał się pojawić.
Aż tu nagle... HEUREKA!

A wszystko przez kwitnącą lawendę.
Jak co roku. gdy bzyki dostatecznie nakarmią się lawendowym przysmakiem, zaczynam dzielić się z nimi kwiatami.
Część kwiatów zostawiam dla nich, a część wycinam, by wykonać lawendowe pałeczki.

Lawenda różowa kwitła obficie. 


Natomiast fioletowa miała mało kwiatów.


Jednak nie zmartwiło mnie to, ponieważ, jak się przekonałam, w suszonych bukietach i w pałeczkach różowa lawenda dłużej zatrzymuje aromat, dlatego robiąc pałeczki mieszam obie odmiany.

Siedzę na działce i tak przeplatam tasiemkę między łodyżkami lawendy... 
A jak to robię - pisałam i instruowałam TUTAJ, przy okazji interpretacji przysłowia w ubiegłorocznej zabawie
Zatem siedzę, przeplatam i... przy którejś pałeczce, pomysł niczym te bzyki, nadleciał znienacka!  



Przecież czynność, którą wykonuję, to nic innego, jak tkanie.

Łodyżki lawendy to osnowa, tyle, że nie ułożona równolegle, a w postaci stożka, zaś tasiemka to wątek, który przeplata osnowę splotem płóciennym, przy czym wątek nie zawraca, ale obiega stożek dookoła.

Splot płócienny wygląda tak, że wątek krzyżuje się z nitką osnowy raz górą, a raz dołem.


Gdyby ktoś chciał zgłębić informację, to Wikipedia opisuje splot płócienny - TUTAJ

Wracając do pałeczek, to wykonując je jestem tkaczem, a właściwie tkaczką.
Tkacz - to słowo z przysłowia pierwszego, które zinterpretowałam wykonaniem pachnących teraz w całym domu lawendowych pałeczek.

Gdy tylko pogoda była sprzyjająca i nie miałam zbyt dużo prac pielęgnacyjnych, siadałam w cieniu i robiłam kolorowe pałeczki.



Pałeczki wędrowały po całej działce, sprawdzając, gdzie najlepiej prezentują się. 



To są przedstawicielki kilku kolorów, które miałam ze sobą na działce.
Resztę wykonałam w domu.


Utkałam ich już kilkanaście, ale na tym nie koniec, bo powstanie ich jeszcze kilka - będą na upominki.


Który kolor podoba się Wam najbardziej? 


Lawendowe pachnidełka dodaję do galerii, gdzie są prace bawiących się przysłowiami - TUTAJ


Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :) 

wtorek, 12 lipca 2022

Róże i inne czerwcowe kwiaty z mojego ogródka

Niektóre kwiatki kwitły na przełomie maja i czerwca, innych kwitnienie przypadło tylko w czerwcu, a jeszcze inne zaczęły kwitnąć w czerwcu i kwitną nadal. 
Takie nakładanie się okresów kwitnienia sprawia, że w ogródku ciągle coś kwitnie i ciągle zmieniają się barwy w różnych miejscach. 

Ukochane róże zakwitły w w czerwcu i nadal cieszą oczy swoimi kolorami i kształtami.


Z góry ta róża wygląda tak.


Inny kwiat z tego samego krzaczka wygląda inaczej


Różowa pełna i bardzo pachnąca. 


Biała drobna.


Żółta - cytrynowa.



Delikatnie różowa.

 


Ciemnoróżowa.


Różowe pełne i wyższy krzak.


Piwonia jasnoróżowa zakwitła obficie. 


Ciemnoróżowa miała tylko trzy kwiaty


Biała z pojedynczymi płatkami na obwodzie też w tym roku słabo kwitła. 
Natomiast tego typu różowa (od Urszuli) w tym roku miała trzy pączki, które uschły nie rozwijając kwiatów.


Floksy kwitną nadal.


Myślałam, że te dzwonki gdzieś mi zginęły.
Okazało się, że schowała się jedna sadzonka w gąszczu innych kwiatów i zakwitła.
Może w przyszłym roku będzie ich więcej.


Drobne żurawki.


Czosnek ozdobny - śliczne są te gwiazdeczki.


Bodziszek wspaniały.


To też bodziszek, ale niski.


Maki - piękne i ulubione.


Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :)