poniedziałek, 30 września 2013

Kufereczek, kuferek...

Mój Ktosiu w okresie wiosennym, letnim i jesiennym zawsze ma zajęcie na działce, ale gdy jest dzień deszczowy, to raczej szuka zajęcia w domu - bezczynność Go denerwuje.
Wykorzystując niepogodę zrobił dwa małe dodatki do kuferków wykonanych dużo wcześniej.

Kufereczek nr 1.

Kuferek i kufereczek nr 1.

Kufereczek myk do kuferka :)


Kufereczek nr 2.

Kuferek i kufereczek nr 2.

Kufereczek myk do kuferka :)

Teraz oba komplety są już w rękach tych, dla których były przeznaczone.
Obie bardzo zadowolone są z takich podręcznych schowków na robótkowe akcesoria i robótki w toku.

Oprócz tego powstało jeszcze kilka par bucików, ale im już fotek nie robię, chyba, że powstanie jakiś ciekawy egzemplarz. :)))

1 komentarz:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    aniam1009
    2013/09/30 16:03:51
    Świetne te kuferki i kufereczki :)) Nie ma to jak syndrom niespokojnych rąk... :)))
    -
    dana1967
    2013/09/30 20:44:11
    Też bym chciała takiego Ktosia , który by mi zrobił takie kuferki wiklinowe, bo wiklina jest mi obca, ale bardzo mi się podoba!!!
    -
    fusilla
    2013/10/01 09:40:30
    Zdolna Bestyja ten Twój Ktoś! :-)))
    -
    hrabina.ee
    2013/10/01 13:00:48
    Sliczne prezenty; podziwiam tym bardziej, że mi nijak nie wychodzi proste plecenie, anwet jak robię to z jakimś modelem w środku, zawsze ściany chwieją się na wszyzstkie strony:)

    pozdrawiam
    anka
    -
    urszula97
    2013/10/01 16:05:12
    oj jak ślicznie, Twój ślubny powinien sam założyć bloga , takie wspaniałośći,
    -
    mięta
    2013/10/01 22:35:08
    Jak dawno mine u Ciebie nie było, aż wstyd się przyznać. A tu tyle ciekawych rzeczy i zakładeczki śliczne i ptaszki dorosłe i kuferki plecione. Te kuferki to prawdziwy majstersztyk, klasa mistrzowska !!
    -
    splocik
    2013/10/02 20:41:49
    Aniam1009 - dziękuję w imieniu Ktosia. :) A syndrom niespokojnych rąk? - skąd my to znamy? :)))

    Dana1967 - może masz pod ręką innego Ktosia, który też potrafi robić coś fajnego :)))

    Fusilla - Ha! A wiem to :)))

    Hrabina - dziękuję w imieniu Ktosia :) Może za rzadko masz rurki, które oplatasz?

    Urszule97 - dziękuję w imieniu Ktosia :) On nie założy bloga.

    Mięta - miło, że wpadłaś na chwilkę :) Dziękuję za miłe słowa o innych robótkach.

    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń