wtorek, 3 czerwca 2014

SAL - do grudnia pewnie zdążę :)

Mój Świąteczny SAL 2013 nadal trwa.

Nie dałam rady... ze względu na brak dostatecznego światła dziennego, a zwłaszcza słońca, by wyszywać na czerwonej kanwie.
Moje oczy mówią NIE, gdy widzą kolorową kanwę i szarobure dni.
Choć przyznam, że i do białej kanwy z jasnymi nićmi do wyszywania też mają zastrzeżenia.

Zatem Świąteczny SAL 2013 zakończę latem tego roku, co też mi wyjdzie na dobre, ponieważ skończone dzieło będzie czekać na Święta, a ja spokojnie zajmę się innymi sprawami.

Powolutku, pomalutku skończyłam wyszywać obrzeże drobnymi gwiazdkami.


Teraz czekam na kolejne słoneczne dni, by zagospodarować środek.

1 komentarz:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    urszula97
    2014/06/03 18:17:53
    i tak trzymaj ,nic na siłę, będzie cudowna serweta świąteczna,
    -
    splocik
    2014/06/03 20:16:26
    Urszula97 - też tak uważam, oczy są ważniejsze...
    Pozdrawiam ciepło.
    -
    fusilla
    2014/06/05 17:51:47
    I będzie na Święta BN jak znalazł! :-)
    -
    dana1967
    2014/06/05 20:24:33
    zapowiada się obiecująco!!!! ja też ze względu na oczy nie mogę wyszywać.... na ciemnych kanwach szczególnie!!!:) Pozdrawiam!
    -
    splocik
    2014/06/07 08:13:11
    Fusilla - i masz rację :)))
    Pozdrawiam ciepło.
    -
    splocik
    2014/06/07 08:17:07
    Dana1967 - dziękuję :)
    Z wyszywaniem na jasnej kanwie też mam problem w przypadku, gdy nici są w jasnych kolorach i o zbliżonych odcieniach.
    Pozdrawiam ciepło.
    -
    wharmonii1
    2014/06/07 13:03:41
    Będzie piękna serweta. Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
    -
    splocik
    2014/06/08 09:12:13
    Wharmonii1 - dziękuję :) Jeszcze do końca nie wiem, co z tego będzie, ale coś na pewno będzie :)))
    Dziękuję za odwiedziny i zaproszenie, niebawem Cię odwiedzę. :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń