czwartek, 12 lutego 2015

Jak TŁYSTY, to pączki z faworkami

Jak co roku o tej porze zajadamy się pączkami, faworkami i z diety nic sobie nie robimy, bo tradycji zadość musi się stać i basta!

W tym roku zrobiłam faworki miniaturki, przy okazji wypróbowując pewien przepis.
Nie podam tego przepisu, bo faworki nie wyszły tak smakowite, jak według sprawdzonego przepisu i troszkę się przysmażyły. :)))


Tak się zbiegło w tym roku, że za dwa dni są Walentynki, więc dwa ciastka wycięłam w kształcie serc.
Ze środków serc wycięłam małe serduszka, które też usmażyłam, a do posypania cukrem pudrem posłużyły mi za szablonik.


Żeby tradycji stało się zadość, to w ulubionej cukierni nabyłam drogą kupna kilka pączków, oczywiście z nadzieniem różanym.





2 komentarze:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    fusilla
    2015/02/12 17:18:29
    To ja poproszę o chusta. W naturze i przepis.
    -
    hrabina.ee
    2015/02/13 07:47:40
    smakowicie wyglądają faworki, czy też chrust, jak mówi się w moich stronach. ja prawie miałąm nie robić nic, ale w ostatniej chwili usmażyłam. tym razem pączki, bo chrust dla naszej rodziny... to zabawa na 3 godziny, a jadzenia na 5 minut. niestety. już nie bawię się w takie rzeczy.
    Pączki z różanym nadzieniem.... marzenie!
    Anka
    -
    arla1
    2015/02/13 12:49:07
    To chyba jedyny dzień, kiedy możemy się tak bez karnie opychać.
    Pozdrowienia
    -
    daga313
    2015/02/13 17:42:59
    Faworki wyglądają smakowicie i na pewno takie są (były ;p). Masz rację, że tradycji musi stać się zadość :)
    -
    jednokropka
    2015/02/13 21:36:48
    Aż ślinka mi pociekła. Przypomniałaś mi o faworkach, gdzieś mam przepis, może jutro uda mi się upiec.
    -
    splocik
    2015/02/14 14:34:55
    Fusilla - masz jak w banku - przy okazji. :)))
    Pozdrawiam ciepło.
    -
    splocik
    2015/02/14 14:39:41
    Hrabino - to był prawdziwy chrust, bo to lekkie przysmażenie faworków sprawiło, że były chrupiące i łamały się jak chrust.
    W moich stronach też mówi się o nich chrusty, ale użyłam nazwy faworki tak trochę z przekory do siebie.
    Pozdrawiam ciepło.
    -
    splocik
    2015/02/15 09:59:03
    Arla1 - można znaleźć jeszcze kilka dni, w które możemy sobie podjadać bezkarnie. :)))
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciąg dalszy komentarzy z poprzedniego miejsca blogowania:

      splocik
      2015/02/15 10:03:20
      Daga313 - no właśnie nie do końca były takie, jakbym chciała, ale tak zwykle jest z nowymi przepisami. Coś może się nie udać... może coś zrobiłam nie tak. :)
      Pozdrawiam ciepło.
      -
      splocik
      2015/02/15 10:06:06
      Jednokropka - mam nadzieję, że zrobiłaś i były smakowite. Podziel się u siebie przepisem.
      Pozdrawiam ciepło.
      -
      wiki45a
      2015/02/15 10:31:44
      Chruściki wyglądaja smakowicie, aż ślinka leci! Zachwyciła mnie również serwetka na stole pod chruścikami.
      -
      splocik
      2015/02/15 15:07:43
      Wiki45a - były smakowite, choć trochę zbytnio przysmażone. :)
      Serwetkę w całości możesz zobaczyć w moim drugim blogu.
      Pozdrawiam ciepło.
      -
      ABA
      2015/02/15 20:18:49
      Splociku Twoje nawet lekko przyrumienione chrusty wyglądają smakowicie. Ja w tym roku robiłam nowość. Nie całkiem mi się udała, bo jak zwykle musiałam poeksperymentować . W smaku było dobre, ale mało wyrosło.
      Podaję link. Może w przyszłym roku zrobisz co innego?
      www.youtube.com/watch?v=gKRASqpAGjY&list=UUSFXVY6lxmxYfHlLBGFwuEg&index=22
      -
      splocik
      2015/02/16 08:22:48
      ABA - dziękuję za dobre słowo :)
      Tak to jest z eksperymentami - nie zawsze wychodzą za pierwszym razem. :)
      Dziękuję za link - może kiedyś popróbuję. :)))
      Pozdrawiam ciepło.
      -
      szydełkowa baba jaga
      2015/02/22 13:39:54
      Rzeczywiście wyglądają smakowicie. Ja na przekór wszystkim na tłusty czwartek robiłam obarzanki (inna nazwa to oponki).
      Pozdrawiam
      -
      splocik
      2015/02/22 13:49:37
      Baba jago - dziękuję :) W poprzednim roku robiłam oponki.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń