Celowo zastosowałam różne kolory "ogonków", aby jeszcze raz pokazać przody i tyły tych zakładek.

Powstały też inne zakładki, ale o nich napiszę w późniejszym terminie.
Takie dopasowanie (jak na fotkach) wskazała Motylek i do Niej poleciała zakładka, którą wyszywałam w trakcie zabawy.

Tak, jak obiecałam, do przesyłki dołączone zostały przydasie zgodne z tym, co potrafi robić dana osoba.
W przypadku Motylka przydasiami stały się: kanwa, kordonek i włóczka.
Dołączyłam też malutki hafcik, który wyszyłam jako pierwszy z serii drobnych hafcików.
Ten hafcik zostanie wykorzystany w dowolny sposób przez Motylka.
Nie zrobiłam fotki całej zawartości przesyłki, ale nic straconego, bo u Motylka można taką fotkę zobaczyć.