czwartek, 30 maja 2019

Interpretacja majowych przysłów haftem

Majowe przysłowia, które zaproponowałam w zabawie Hafty i przysłowia 2 seria wydały mi się bardzo ciekawe, ze względu na ich znaczenie, ale też dawały spore możliwości interpretacji wybranych fragmentów niemal dosłownie, bo wilk, to wilczek albo dorosły osobnik, pies, to piesio - szczeniaczek albo dorosły pies, kwiaty kwitnące dowolne, bo wszystko co kwitnie, to pachnie (są wyjątki), no trochę gorzej z przedstawieniem zapachu.

Przypomnę przysłowia majowe:
1. Jeżeli Cię wilk zaprasza, idź do niego, ale zabierz ze sobą psa. 
2. Kwiat pachnie, gdy rozkwita, nie wówczas, gdy usycha.

Moje interpretacje...

Przysłowie nr 1 podpowiada, że mając w planie wizytę u kogoś, kto (w naszym odczuciu) jest mało przyjazny i trudny w przeprowadzaniu rozmów, warto zatroszczyć się oto, by mieć przy sobie przyjaciela albo kogoś, kto będzie dla nas wsparciem w trudnym spotkaniu.
Taką interpretację trudno przedstawić przy pomocy haftu, ale wzorów wilków i piesków jest sporo, do wyboru, do koloru.
Do interpretacji pierwszego przysłowia miałam kilka pomysłów, jednym z nich był obrazek bardzo podobny do przedstawionego przez Czarną damę, ale ostatecznie wybrałam coś innego.

Wybrałam dwa obrazki, dla których nie mam jeszcze sprecyzowanego pomysłu na zagospodarowanie.
Miała to być zawieszka, w której po jednej stronie byłby wilk, a po drugiej piesio.
Jednak na drobnej kanwie nie wyszywa mi się najwygodniej, a mimo niewielkich wymiarów (krzyżykami) schematów, na grubszej kanwie hafciki wyszły za duże na zawieszkę.
Pomysł się klaruje, ale realizacja będzie za jakiś czas.

Piesio już gotowy do wyjścia, nawet smyczki nie muszę szukać. :)))


A to wilk wieczorową, księżycową porą zaprasza...


Przysłowie nr 2 przypomina o mijającym czasie, o tym, że coś rozwija się, jest pełne życia i pasji, a potem zmierza nieuchronnie ku schyłkowi.
Młodość jest, jak ten rozkwitający kwiat, zachwyca, nabiera życiowej energii do wykonywania różnych działań, by u schyłku życie stało się mniej energiczne, a bardziej refleksyjne...

Wybrałam wzorek z kolorowymi, różnymi kwiatami, by zatrzymać choć na chwilę mijający czas, by kwitnące kwiaty przywoływały wiosnę nawet zimą - przy czytaniu książek.
Wzorek ten należy do zestawu czterech pór roku w zakładkach, które zamierzam wyszyć przy innych okazjach.





Szybko uzupełniam. :)
Zapomniałam o fotce pokazującej zakładkę z drugiej strony - tam jest słówko do czytanej aktualnie książki, w której zakładka zagości.


Powyższe wzorki znalazłam na Pinterest, chociaż kolorystykę nieco zmieniłam wykorzystując częściowo resztki mulin.

Tym razem hafciki dołączę także do innych zabaw oprócz mojej.

Hafty i przysłowia 2 seria MAJ u mnie.


Wymiatamy resztki u Igiełki.


Polszczyzna i rękodzieło u Reni zgłaszam zakładkę.


Frywolitka + u Justynki zgłaszam zakładkę.


20 komentarzy:

  1. Piekne interpretacje,przysłowia były trudne,poradziłaś sobie pieknie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne hafciki wykonałaś. Zachwycam się Twoją zakładką.Mam identyczną zaczętą ale czeka na swój czas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Izabelo - dziękuję :)
      Mam pozostałe w pogotowiu, ale nie wiem, kiedy się za nie wezmę, może latem jedna powstanie...
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  3. Świetnie zinterpretowałaś obydwa przysłowia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Urocze hafciki! Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skrawku tęczy - dziękuję :)
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  5. Piękne hafty, cudne wszystkie, ale mnie najbardziej zauroczyła zakładka. Cudny haft, pięknie wykończony frywolitką - mistrzostwo świata :-) Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klimju - dziękuję :)
      Ty potrafisz podbudować człowieka. :)
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  6. Wszystkie hafciki są super, fajny opis, a zakładka jest śliczna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czarna damo - dziękuję :)
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  7. Świetna interpretacja obu przysłów. Hafciki piękne. I trudno wybrać, który najładniejszy. Zakładka cudna, połączenie haftu i frywolitki bardzo ciekawe.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Moja Piesia była chowana bez smaczki. Ale jak chciała wyjść to dokładnie taką samą pozę robiła.
    Serdeczności posyłam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fuscila - moja pierwsza piesia musiała mieć smyczkę, bo miała w sobie CIUT agresji, a druga musiała mieć dla bezpieczeństwa, bo kochała wszystkich mimo przejść z czasu wczesnego dzieciństwa i chciała witać się ze wszystkimi spotykanymi ludźmi i piesiami, nawet z kotkami lubiła pogadać. :)
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  9. Przysłowia zupełnie mi nie znane, ale jak to z nimi bywa pełne mądrych słów. Przepiękne hafty przygotowałaś, ale mnie zachwycił wilk, jest mega!
    Dziękuje za udział w zabawie i pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reniu - dziękuję :)
      Staram się wybierać przysłowia mniej znane i nie tylko nasze, ale także innych krajów.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  10. Piękne te hafty. Ale i tak najbardziej podoba mi się zakładka:)

    OdpowiedzUsuń