Są to kwiaty, które trwają, bo były kiedyś takie, które rosły u mnie jakiś czas, a potem... znikały.
Mimo wielu zabiegów nie dawałam rady, by je utrzymać.
Nie mam nowości, więc na fotkach są te same rośliny, co w poprzednich latach, może w innych ujęciach.
Nie będzie tu róż, bo są jeszcze w mniejszych lub większych pąkach i o nich napiszę osobno.
W tytule jest najpierw "na żółto", ale zacznę od liliowych kolorów.
To jest delikatny bez japoński.
Rośnie powoli, ale pachnie obłędnie.
Ten krzaczek ma już... chyba 8 lat, a jego wysokość dopiero przekroczyła 1 metr.
Ten piękny biały bez o pełnych kwiatach też pięknie pachnie, ale jego kwitnienie skończyło się dużo wcześniej, niż zaczął kwitnąć japoński maluszek - fotkę dodaję przy okazji.
Niby podobne, a jednak są to inne kwiatki.
Bodziszek okupowany jest przez pszczółki i inne bzyki. :)
Miałam jeszcze białe serduszka, ale gdzieś się "zgubiły". :)
Te drobiazgi zawsze mnie zachwycają.
Wczoraj piwonie sterczały pięknie, unosząc kwiaty.
Dzisiaj, po burzy i wielkim deszczu, leżały na trawie, ale od wczoraj rozkwitły ciemne i białe piwonie. Ta ciemna wygląda jak aksamitna.
Trochę niebieskości.
Zdjęcie robiłam w pochmurny dzień, wczoraj, przed burzą.
Dwa poniższe zdjęcia robiłam dzisiaj, gdy było słonecznie.
Widać, jak od wczoraj łodyżki zostały obsypane kwiatkami.
Trochę bardziej żółte, a właściwie cytrynowe.
Mam późne truskawki posadzone na podwyższeniu - taka piramidka o trzech poziomach.
Właśnie rozpoczęły kwitnienie i będą do delektowania się, gdy te na straganach zaczną znikać.
Rozmarzyłam się! Mieć taki ogród to coś pięknego!
OdpowiedzUsuńFuscila - dziękuję :)
UsuńMogę się częściowo podzielić. :)))
Pozdrawiam ciepło.
Piękne masz lilaki,czyli bzy:) Białe chyba są wcześniejszą odmianą, u nas w okolicy już w połowie maja były przekwitnięte,
OdpowiedzUsuńa u ciebie ciagle piękne dzięki zdjęciom :) Czy te żółte jakby dzwoneczki, to naparstnica? Wszystkie kwiaty są piękne :)
Mięta - dziękuję :)
UsuńMoje białe też przekwitły w połowie maja, pisałam, że kwitły wcześniej niż maluch japoński.
Te żółte na łodyżkach, to tojeść kropkowana.
Jest wieloletnia, ale lubi się rozłazić, więc trzeba pilnować jeśli ma być takim małym krzaczkiem.
Pozdrawiam ciepło.
Świetny masz ogród i rośliny w nich. Uwielbiam jak wszystko wkoło kwitnie.
OdpowiedzUsuńIzabelo - dziękuję :)
UsuńDawniej miałam więcej kwiatów, ale musiałam ograniczyć rabaty ze względu na ręce.
Pozdrawiam ciepło.
Ja też co roku robię fotki tym samym kwiatkom,co roku też cieszę się że znów kwitną.Moje bodziszki sa dwa, większy kopiec cudownie kwitnie a mniejszy ma zero kwiatków,jest kolorowo.
OdpowiedzUsuńUrszula - cieszę się, że bodziszek kwitnie, ale tym mniejszym nie przejmuj się, bo zakwitnie później albo za rok. Moje bodziszki w tym roku mają mniej kwiatków, pewnie przez majowe przymrozki.
UsuńMam nadzieję, że czosnek też zakwitł. :)
Pozdrawiam ciepło.
Uwielbiam ten czas obfitujący w kolory! Pięknie Ci kwitną kwiaty w ogródku! Wiem, że na żywo są jeszcze ładniejsze!
OdpowiedzUsuńMotylek
Motylku - dziękuję :)
UsuńNiestety nie wszystkie chcą kwitnąć i mimo usilnych działań z niektórymi żegnam się.
Każdy kwiat na żywo jest piękniejszy niż na fotce, a do tego jeszcze pachnie. :)))
Też lubię czas wiosenny, ale bez burz. :)
Pozdrawiam ciepło.
Jednym z powodów dla których lubię ten czas, to właśnie kwiatowe zapachy. Bez pachnie obłędnie, a te kolory dodatkowo rozbudzają po zimowym letargu.
OdpowiedzUsuńMoniko - widoki kolorowych kwiatów, to uczta dla oczy, a ich zapach, to uczta dla nosa.
UsuńNajgorsze, że teraz, gdy byłoby można posiedzieć w ogródku, to się nie da, bo gorąc niesamowity i burze okrutne, co nie jest moją bajką.
Pozdrawiam ciepło.