niedziela, 17 lutego 2008

Kwiatki, muszki i walka

Miałam zamiar napisać o czymś innym, ale nadal męczy mnie wczorajszy dzień.

Całą sobotę spędziłam na przesadzaniu kwiatów - dlaczego?

Od kilku dni obserwowałam pojawiające się tu i ówdzie malutkie muszki.
Przyjrzałam się im i zaobserwowałam, że kręcą się koło moich kwiatów doniczkowych, a ich skupiska są w dolnych rejonach - przy i na ziemi.
Najwięcej ich było przy dracenach, szeflerze, palmie i paprotkach, które są w okolicy dracen.
Dotychczas takich sensacji nie miałam.
Zaczęłam kojarzyć, że ostatnio sadzone były właśnie draceny i chyba musiało być coś "nie tak" z użytą ziemią.

Decyzja została podjęta - przesadzamy wszystkie kwiaty.
Mąż dzielnie mi pomagał i gdyby nie On, pewnie sadziłabym do rana.
Każdy kwiat pozbawiony był całej ziemi, a każda doniczka umyta.
Dziś do południa chodziłam od kwiatka do kwiatka i zaglądałam, czy nie pojawiły się tam muszki.
Na pewno kilka gdzieś siedziało po tym, jak z pokoju zabrałam wszystkie kwiaty celem wymiany ziemi.
Faktycznie kilka się kręciło, ale te zauważone już nie fruwają.

Będę nadal obserwować kwiaty, ale szukam teraz sposobu na zastosowanie jakiegoś środka, nieszkodliwego dla nas i naszej suni.
Chodzi mi o coś, czym mogę spryskać ziemię - tak profilaktycznie.
Najgorsze, że na dworze jest zimno, a ja nie mam możliwości wyniesienia kwiatów np. do piwnicy i tam spryskania ich czymś konkretnym.

Aby nie kończyć notki w smętnym nastroju, pochwalę się  moim storczykiem.
Zastosowałam się do zalecenia pewnej pani z kwiaciarni i po kwitnieniu ucięłam łodygę u nasady.
To było trzy lata temu.
Od tego czasu urosło kilka liści, a ja już prawie straciłam nadzieję, że kiedykolwiek zobaczę kwiaty.
Po tych trzech latach oczom moim ukazało się coś, co nie było srebrnym korzeniem.
To, co widać na zdjęciu to dwutygodniowy efekt wzrostu łodyżki.


Teraz będę czekać na pierwsze kwiatki.

2 komentarze:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    inga
    2008/02/17 17:20:28
    dzieki ze bylas na mojej stronce na twojej tez bywam prawie dziennie PIEKNE MASZ PRACE i wiele od ciebie chcialabym sie nauczyc mysle ze mi pomozesz? dzieki
    -
    justyha1
    2008/02/17 18:45:10
    Te muszki to pewnie tak śmiesznie skaczą? Też mam takie w ziemi z kwiatami, ale jest ich niewiele.
    Czekam na zdjęcie pięknych kwiatów storczyka, mój też zaczyna kwitnąć, zrobie to samo co Ty.
    -
    seremity
    2008/02/17 19:33:18
    Te muszki to nie koniecznie musiały być w ziemi...
    Ja miałam raz takie muszki i one były w cebuli (na szczypiorek posadziłam). Równolegle w tej samej ziemi były sadzone zioła i muszki wybitnie były z tej cebuli (na ziołach też były, ale znacznie mniej)... więc poobserwuj te ostatnio sadzone kwiatki, czy to aby nie one są winne...
    Pozdrawiam
    -
    zwergdani1
    2008/02/17 19:50:13
    niezawsze obcinam tuz u nasady-kiedy zaschnie to tak, ale z reguly nad 2gim oczkiem. Orchidee lubia wypuscic za jakis czas wlasnie w tym miejscu. Zeszlorocznie kwitnace orchidee uparly sie , ze nie przejda w stan spoczynku i wszystkie mi wypuscily nowe paki kwiatowe -wlasnie sa w pelni kwitnienia , albo wytwarzaja kwiaty. Przyznam , ze kocham orchidee i one mnie chyba tez-juz od kilku lat obdarowuja mnie swymi kwiatami
    -
    zwergdani1
    2008/02/17 19:54:52
    ach zapomnialam-ja gdzies wyczytalam i tak robie-muszki, ktore czesto wnosze do domu wraz z kwiatami stojacymi na tarasie spryskuje sprayem na muchy-uzywam takiego na podlozu soku z pelargoni-jest nieszkodliwy dla ludzi i zwierzat i oczywiscie kwiatow. W ten sposob niszcze tez owocowki czy muszki jedniodniowki. Oczywiscie nalezy pomieszczenie opuscic na jakies 20 minut i po powrocie wywietrzyc.
    -
    kasia_1011
    2008/02/17 21:26:56
    Też mam takie paskudne muszki!
    Właśnie je potraktowałam chemicznym paskudztwem :(
    -
    kakunia.k
    2008/02/18 20:52:06
    kurcze no! nie wpadłabym na pomysł przypięcia pędu do patyka spineczką do włosów....!! :)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciąg dalszy komentarzy z poprzedniego miejsca blogowania:

      mariagie
      2008/02/19 09:26:13
      Te muszki i białawe larwy w doniczkach to ziemiórki. "Ziemiórki interesują się wilgotną ziemią w doniczkach. Tam też dorosłe samice składają jaja (100-200 sztuk). Za jakiś czas na powierzchni ziemi pojawiają się larwy długości do 7mm. Są przezroczyste, czarna jest tylko głowa i przewód pokarmowy.
      Dorosłe owady nie są niebezpieczne dla roślin. Problem stanowią larwy. Podłoże bogate w substancje organiczne przyciąga dorosłe osobniki, które składają w nim jaja, na powierzchni ziemi pojawiające się larwy - zwykle w doniczkach roślin nadmiernie podlewanych. Jeśli hodujemy rośliny lubiące wilgotne torfowe podłoże pojawienie się ziemiórek jest tylko kwestią czasu. Normalnie nie jedzą one roślin, ale gdy ziemia przeschnie od razu wgryzają się w soczyste korzonki. Dla starszych roślin larwy nie stanowią dużego zagrożenia. Niestety dla młodych roślin, siewek ziemiórki stanowią poważne zagrożenie."
      -
      mariagie
      2008/02/19 09:32:38
      I zwalczanie. Ekologiczne: Najłatwiej jest zwalczać dorosłe owady za pomocą dostępnych w supermarketach żółtych tabliczek lepnych, powleczonych powoli schnącym klejem. Możemy też między doniczkami rozmieścić żółte pojemniki z wodą: ziemiórki będą do nich wpadać i topić się.
      I środkami chemicznymi:Nie potrzeba robić żadnych oprysków. Ziemię należy podlać dwukrotnie, w odstępie 14 dni, roztworem preparatu Cascade 050 EC (1ml na litr wody) lub Nomolt 150 SC (0,5ml na litr wody).
      A kwiatowy pęd storczyka zapowiada się obiecująco. Pozdrawiam Maria
      -
      splocik
      2008/02/19 18:51:14
      Bardzo dziękuję wszystkim za wpisy.

      Mariagie - dziękuję za szerokie informacje i radę.
      Proszę, odezwij się do mnie mailem, mam jeszcze pytanie.
      -
      Motylek73
      2008/02/19 19:01:02
      Ja miałam taki kłopot z muszkami w ziemi, ale ponineważ to były tylko tulipany i krokusy, które chciałam troszkę "pogonić" w domu, to waystarczyło je tylko wystawić na zewnątrz. Ale musiałaś się napracować z tym przesadzaniem! A teraz czekam na zdjęcie storczyka.
      -
      ewcia116
      2008/02/21 12:07:37
      co do muszek no to dały popalić no ale cóż czasem i takie rzeczy się trafiają

      co do storczyk to dobrą masz rękę super teraz czekam na kwiaty
      -
      moteczek
      2008/02/23 23:08:20
      Nigdy nie należy tracić nadziei - storczyk jest na to dowodem. Pozdrawiam serdecznie
      -
      splocik
      2008/02/25 07:27:51
      Motylku - napracowałam się, to fakt, ale jednocześnie wiosenne przesadzanie roślin domowych mam za sobą.
      Czyli - nie ma tego złego, ... itd.

      Ewcia - u mnie zdarzyło sie to pierwszy raz i podejrzewam, że przynisłam to sobie z ziemią.
      Storczyk nadal rozwija się, az miło.

      Moteczku - witaj.

      Pozdrawiam ciepło.
      -
      urszula97
      2008/03/01 16:53:58
      Ja takie muszki to zauważam czasami przy pelargoniach,biore wtedy rozcieńczona wodę z płynem do mycia naczyń LUDWIK i sporyskuję roślinki.Skutkuje.
      -
      Andrzej
      2013/02/25 14:51:49
      W programie "Rok w ogrodzie" zalecano podlać kwiaty wywarem przygotowanym z zagotowanych 2 papierosów w 1 l. wody
      -
      splocik
      2013/10/20 15:00:54
      Urszula97
      Andrzeju
      Ludwika ani wywaru z papierosów nie stosowałam, a kwiatkami musiałm się (niestety) pożegnać.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń