niedziela, 1 maja 2011

Jeszcze jestem, ale już niedługo...

Najpierw podziękowanie.

Dziękuję serdecznie Wszystkim za życzenia świąteczne przekazane różnymi drogami tradycyjnymi i elektronicznymi.


Jest mi niezmiernie miło, że mimo wspomnienia o zmianie miejsca zamieszkania, niektóre osoby przysłały kartki sporo czasu przed Świętami na dotychczasowy adres.
Niestety, fotek nie ma, bo aparat odmówił posłuszeństwa - nie pierwszy ostatnio raz.
Coś czuję, że będę musiała się z nim pożegnać, ale na nowy w tej chwili mnie nie stać, więc nie wiem, jak to dalej będzie z fotkami.

Jeszcze częściowo jestem w starym miejscu, a częściowo w nowym, ale już niebawem będę tylko w nowym miejscu.
Jeszcze trochę sprzętu i kilkanaście kartonów z dobytkiem pozostało do przetransportowania (robimy to "w odcinkach") i będzie po wszystkim.

O zmianie w adresie powiadomię tylko te osoby, które chcą utrzymać ze mną kontakt i które zasygnalizują mi to w mailu.

Jestem ogromnie zmęczona wszystkim, co związane było i jest z tą wielką zmianą w moim życiu.
W skrócie.
Najpierw podjęcie decyzji o kupnie nowego i czekanie, zaglądanie, jak buduje się i wykończa - etap murowania i tynkowania.
Później zaglądanie i robienie zdjęć układanych przewodów elektrycznych i rurek z wodą - to na potrzeby wykończania mieszkania i jego wystroju.
Teraz przeprowadzka w częściach - pakowanie, przewożenie, rozpakowywanie... ufff.
Pewnie czeka mnie chwilowe odcięcie od netu, ale zważywszy na rzadkie (ostatnio) moje odwiedziny własnych blogów i jeszcze rzadsze odwiedziny blogów ulubionych, może to być prawie niezauważone :)))

Póki co, będę zaglądać na pocztę i może uda mi się zajrzeć tu i tam, ale nie obiecuję, że ślad w komentarzach zostawię :)

Pozdrawiam ciepło, gorąco i serdecznie wszystkich odwiedzających mnie w obu blogach.
Dziękuję za pozostawiane komentarze, na pewno odpowiem na nie - choć z opóźnieniem.
Przepraszam za brak odpowiedzi na maile z zapytaniami - nie jest to wynikiem lekceważenia, ale wynikiem braku czasu, a jeszcze bardziej wynikiem zmęczenia. Odpowiem na nie, gdy tylko poukładam wszystko na swoje miejsce :))

2 komentarze:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    urszula97
    2011/05/01 16:49:39
    Bidulko,takie szarpane życie ale potem będzie fajnie,życzę dalej duuuużo sił i wytrwałośći.Pozdrawiam.
    -
    madziorek-myslipisane
    2011/05/01 17:08:31
    życzę Ci dużo wytrwałości i mam nadzieję że wrócisz do nas szybciej niż myślisz ;-)
    -
    hrabina.ee
    2011/05/01 17:18:12
    Współczuję tego wszystkiego, naprawdę. Jednak jeszcze trochę i będzie po wszystkim.
    Myślę, że chyba zażartowałaś sobie z tym "niezauważalnym" znikaniem na dłużej. To widac. Za każdymn razem widzę, że nie ma notek, czy to o delfinkach, czy na drugim blogu. Myślę, że dużo osób czeka na Twój pełny powrót.
    Tymczasem... powodzenia!

    odezwę się na maila w zwiążku z adresem.

    pozdrawiam
    Anka
    -
    blasiuk
    2011/05/01 18:01:30
    Życzę dużo wytrwałości, jednak jest już bliżej niż dalej . :) Pozdrawiam Beata
    -
    antonina14
    2011/05/01 19:09:55
    Powodzenia i szczęscia na nowym. Cierpliwie poczekam, aż będziesz mogła w pełni wrócić.
    -
    violetta666
    2011/05/01 19:52:04
    Trzymam kicuki żeby przeprowadzka przebiegła jak najszybciej :) pozdrawiam cieplutko Viola
    -
    gaga1957
    2011/05/01 20:09:37
    Witaj! Podzielam zdania powyżej, ale zmartwilam sie aparatem. Oj chyba bedzie zrzutka no bo jak bez fotek? Buziaki trochę smutne.
    -
    nevermorequeen
    2011/05/01 20:20:20
    Życzę dużo szczęścia i cierpliwości przy przeprowadzce! Pozdrawiam!!!
    -
    mięta
    2011/05/01 21:27:56
    Ciągle w biegu i zmęczona ,nawet jak my tego nie widzimy. Jak już wszystko będzie na swoim miejscu ,a Ty tak porządnie u siebie ,to weź odpocznij i i nic wtedy nie rób ;-)
    Jak to nie widać nieobecności ?? Widać, widać...że nie widać np krzyżyków w delfinkach , znaczy się ,ja ich nie widzę :-) Proszę o mnie pamiętać w sprawie nowego adresu , jakby co ja się przypomnę e-mailem :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciąg dalszy komentarzy z poprzedniego miejsca blogowania:

      fusilla
      2011/05/02 11:56:34
      Poczekam, poczekam! W końcu praca tutaj nauczyła mnie cierpliwości! A nowe namiary proszę przesłać sms-em, lub na pocztę gazetową!
      Trzymaj się Splociku!
      Pozdrawiam serdecznie, mając nadzieję, że uda nam się do końca miesiąca pogadać telefonicznie, o ile będziesz miała nowy numer! Jakby co, zapodaj sms-em!
      Buziam!
      -
      noelka79
      2011/05/05 10:50:35
      Przeprowadzki to nic fajnego, ale jak już się skończy rozpakowywanie i posprząta...
      Wszystkiego dobrego!
      -
      raeszka
      2011/05/08 15:00:43
      Och jak ja bym chciała się przeprowadzić ...
      A ja jestem chyba jakaś inna bo lubię to całe zamieszanie przy remontach, przeprowadzkach itp. :).
      -
      myszszeczkunia
      2011/05/18 18:55:42
      Zapraszam do wspólnej zabawy w wyszywanie wesołych myszek:)
      -
      hrabina.ee
      2011/05/22 20:36:17
      Wciąż cisza.... mam nadzieję, że u Ciebie wszystko ok i tylko inetrnetu jeszcze nie masz lub - tak zwyczajnie - czasu na wszystko:)


      Anka
      -
      splocik
      2011/05/27 13:31:29
      Prześlicznie dziękuję za wszystkie komentarze, za zawarte w nich ciepłe słowa i życzenia.
      Dziękuję, że jesteście i zaglądacie tu :)
      Powoli wrócę tu i tam, i do Waszych blogów :)
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń