piątek, 7 marca 2014

Troszkę haftowania

Dochodzę do wniosku, że jednak zimową porą, haftowanie w moim przypadku odpada.
Za mało światła dziennego, najlepiej ze słoneczkiem, a światło sztuczne nie jest wskazane.
Dlatego moje wyszywanie w zabawach SAL-owych w tym roku nie wypaliło i nie zdążyłam na czas.
Jednak teraz sięgnęłam po hafcik z zabawy forumowej i trochę krzyżyków przybyło.
Nie spieszę się, wszak to ma mi sprawiać przyjemność.

Na dzień dzisiejszy jest tyle i już widać, że zmieniłam kolorystykę proponowaną w schemacie.


Ta kolorystyka mi bardziej pasuje do wnętrza, a imbryczki tak mnie się spodobały, że mam ochotę wyszyć wszystkie, ale czy mi się to uda?

Schematy zaczerpnęłam z sieci, gdzie można spotkać zbiór wielu innych o tej tematyce.

1 komentarz:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    dana1967
    2014/03/07 21:47:02
    Masz rację, coś co robimy ma nam sprawiać przyjemność więc nic na siłę i powoli ...dlatego tak się "boję" sali:) Hafcik przyjemny! Pozdrawiam!
    -
    Motylek73
    2014/03/08 05:44:31
    A ja właśnie sobie uświadomiłam, że igłę odłożyłam ponad 2 lata temu i wygląda na to, że nieprędko po nią sięgnę...

    Motylek
    -
    splocik
    2014/03/12 21:24:16
    Dana1967 - dziękuję. :)
    Nie bój się tego rodzaju zabawy, bo te zabawy w odróżnieniu od innych nie wymagają zmieszczenie się w czasie, chociaż fajnie jest zmieścić się w terminie.

    Motylku - ja mam świadomość, że są robótki, które leżą i czekają na ukończenie, są też dziedziny, do których ostatnio mi nie po drodze, np. szycie (maszyna stoi za plecami), makrama, choć frywolitka, to taka drobniejsza cząstka makramy, to jednak nie to samo.

    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń