sobota, 15 sierpnia 2015

Róże, róże w roli głównej

Już wcześniej miałam przygotować wpis z różami w roli głównej, ale jak pisałam, nic mi się nie chciało oprócz wyszywania i frywolitkowania, no i czytania też.
Jednak były to takie robienie dla robienia, znaczy takie robótki bez wykończenia.
Leży to wszystko i prosi się o dopieszczenie..., a mnie się nie chce...

Mam trochę zdjęć z kwiatkami kwitnącymi w lipcu, ale tym razem zajmę się tylko różami, które rozpoczęły kwitnienie w czerwcu i kwitną nadal... i będą kwitnąć jeszcze długo - do późnej jesieni.









Po deszczu róża wyglądała tak:







Gdy płatki kwiatów zaczęły się sypać, róża nie wyglądała najlepiej.
Po ścięciu sypiących się kwiatów stwierdziłam, że krzew wygląda tak, jakbym nic nie wycinała.
W każdym razie niewiele zmieniło się w widoku kwitnącego i pachnącego krzewu.









Niektóre, pojedyncze róże doczekały się własnej sesji, ale fotki przygotuję w późniejszym czasie.

2 komentarze:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    hrabina.ee
    2015/08/15 21:51:01
    Wspaniałe kwiaty, przepiękne kolory. Masz ładną kolekcje, podziawiam.

    Anka
    -
    splocik
    2015/08/16 13:28:42
    Hrabino - dziękuję :)
    Kolekcja była większa, ale różne sytuacje sprawiły, że musiałam się z trzema różami pożegnać. Teraz po upałach zauważyłam, że ten duży krzew zaczął żółknąć, mimo podlewania i wcześniejszego nawożenia. Chyba go zetnę, krótko nad ziemią i poczekam, powinna odbić. Krzew jest piękny i co roku obsypany kwieciem i ślicznie pachnie, więc muszę ją uratować.
    Pozdrawiam ciepło.
    -
    Gość: skrawek tęczy,
    2015/08/16 20:21:27
    Przepiękne róże! Ja ostatnio mam słabość do żółtych:)
    -
    Gość: Dana
    2015/08/17 10:33:14
    Zdjęcia są tak piękne, że aż zapachniało różami. Moje w tym roku pogniewały się i wydały bardzo mało kwiatów. Może na drugi rok...
    -
    splocik
    2015/08/17 14:44:25
    Skrawku tęczy - dziękuję :)
    Te żółte róże zagościły u mnie przez przypadek, bo za każdym razem kupowałam różę białą a wychodziła żółta, dlatego mam 2 żółte i jedną białą, nie licząc białej drobnokwiatowej . :)))
    Pozdrawiam ciepło.
    -
    splocik
    2015/08/17 14:45:47
    Dana - dziękuję :)
    Skoro w tym roku Twoje róże postanowiły odpocząć, to w przyszłym roku obsypią Cię kwiatami.
    Pozdrawiam ciepło.
    -
    fusilla
    2015/08/19 19:09:10
    U mnie róż w ogóle nie ma. Tyle co w donicach petunie i begonie! Z tym większą przyjemnością popatrzę na Twoje królewny!
    -
    Gość: mięta
    2015/08/19 22:48:05
    Lubię róże. Twoje śliczne ,wszystkie. Pozdrawiam serdecznie:)
    -
    urszula97
    2015/08/20 09:28:28
    ach, kolekcja jak w ogrodach Marii Teresy w Wiedniu, piekne odmiany,kolory, biała i żółta jak dla mnie nr 1,
    -
    splocik
    2015/08/20 15:18:30
    Fusilla - błąd, błąd, błąd, że nie masz róż. Myślę, że znajdziesz miejsce dla choćby jednej róży. A póki co, patrz sobie z przyjemnością na moje piękności. :)
    Pozdrawiam ciepło.
    -
    splocik
    2015/08/20 15:20:45
    Mięta - ja też lubię róże, tylko nie lubię gdy kłują jak przy nich robię i wtedy robię im wyrzut, że je pielęgnuję, a one mnie kolcami traktują.
    Pozdrawiam ciepło.
    -
    splocik
    2015/08/20 15:22:57
    Urszula97 - dziękuję za porównanie, ale to nie do końca tak, bo moja kolekcja jest niewielka, zaledwie kilka krzewów.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciąg dalszy komentarzy z poprzedniego miejsca blogowania:

      Gość:
      2015/08/25 00:07:32
      Splociku masz śliczne róże i takie zdrowiutkie. U mnie w tym roku niestety na wiosnę cos słabo odbiły i pomimo nawozu nie zabrały się tak jak normalnie. Potem musiałam większość listkow poobrywać bo pkazała się na nich czarna plamistość. Nie pomogły nawet opryski z soli gorzkiej, dlej są marniutkie i słabo kwitną. Zobaczymy co będzie w przyszłym roku. Jak się nie poprawi to trzeba będzie odnowić stan posiadania :)
      -
      splocik
      2015/08/26 21:19:39
      Gościu - dziękuję :)
      Walczyliśmy z upałem o róże i wywalczyliśmy, że nie jest źle. Ucierpiała jedynie róża w tym dużym krzaku i musiałam sporo gałązek (usychających i z pokręconymi liśćmi) poucinać. To dało tyle, że krzew został przerzedzony i to pozwoliło na "oddychanie" środkowych pędów. Po takim zabiegu, róża "nabrała życia" i znów pojawiły się kwiaty.
      Przeciw plamistości stosuję rozcieńczoną gnojówkę ze skrzypu.
      Pozdrawiam ciepło.
      -
      Gość: Ninka46,
      2015/08/29 22:52:54
      Sól gorzka działa jako naturalny pestycyd, insektycyd i odżywka dla roślin. Chemicznie jest to związek (sól) siarki i magnezu, wzór sumaryczny MgSO4*7H2O czyli siedmiowodny siarczan magnezu. Ponieważ magnez jest głównym składnikiem chlorofilu, bardzo przydatne jest użyźnianie gleby solą Epsom zwłaszcza w przypadku brązowienia np. iglaków lub trawników. Generalnie wspomaga ona wzrost wszelkich kwiatów (również doniczkowych) czy warzyw: raz na jakiś czas wystarczy je podlać wodą z dodatkiem soli Epsom (łyżka soli na 2 litry wody). Można też użyźnić glebę dodatkiem siarczanu magnezu jeszcze przed zasadzeniem roślin. Ja tak zailam wlaśnie róże. W tym roku tego nie zrobiłam na poczatku sezonu stąd może ta plamistość lisci.
      -
      splocik
      2015/09/03 20:13:04
      Ninko - dziękuję za szczegółowe wyjaśnienie tematu soli gorzkiej.
      Ja soli tej nie stosowałam i nie stosuję.
      Na zimę zawsze kopczykuję przesianym kompostem, a od wiosny zasilam nawozem do róż i wspomnianą już gnojóweczką ze skrzypu.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń