wtorek, 30 lipca 2019

Liliowe anomalia i inne kwiatki

Kilkanaście dni temu, a dokładnie miesiąc temu, robiąc fotki różnym kwiatkom, zauważyłam pewną lilię, która była inna od wszystkich w grypie tych kwiatów.
Mianowicie łodyga tej lilii był płaska i szeroka, a na jej wierzchołku naliczyłam 30 (słownie: trzydzieści!!!) pączków.
Postanowiłam robić fotki co jakiś czas, by zobaczyć efekt pełnego rozkwitu wszystkich pączków.
Co udało mi się uchwycić kolejno przedstawiam.

Lilia
Miesiąc temu wykonałam pierwszą fotkę - 29 czerwca.



Pąki długo rosły, aż 2 i pół tygodnia później zrobiły się żółtawe i zauważyłam, że niektóre pączki nie wykształciły się i przywiędły naturalna selekcja - zasada silniejszego.


Dwa dni później rozkwitły pierwsze kwiaty i zaczęło robić się ciasno.


Po dwóch następnych dniach zrobiło się jeszcze ciaśniej.



Kolejny dwa dni i finisz - wszystkie kwiaty w pełnym rozkwicie - okrutnie ciasno, ale efekt  niesamowity cieszył oczy kilka dni.


Jeszcze rodzinna fotka lilii - 27 lipca.


Dzień później lilie zaczęły przekwitać, by dokładnie miesiąc po zrobieniu pierwszej fotki, wszystkie kwiaty na tej ogromnej łodydze przekwitły.


Kilka innych kwiatów
- aksamitki

- liatrie
Kosmaty łepek z bliska. :)
- floksy

22 komentarze:

  1. Wspaniale u Ciebie jest, floksy też mam, tylko białe i pięknie komponują się z różowiutkimi hortensjami obok, a jak pachną! Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maks - dziękuję :)
      Miałam kiedyś białe floksy, ale nie pamiętam dlaczego z nich zrezygnowałam, pewnie był jakiś powód.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  2. Cudnie wyglądała ta zmutowana lilia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Izabelo - ciekawa jestem, czy w przyszłym roku zjawisko powtórzy się.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  3. No tak! U Was dużo deszczy, to kwiaty się odwdzięczają!
    W tym roku na moim tarasie jakaś plagą. Nic nie chce rosnąć, jak należy, by cieszyć oko. Pączki są, a potem żrą je ślimaki. Albo liscie zwijają się spalone słońcem! Juz kilka razy wymieniałam kwiaty w donicach, a efekt marny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fuscila - z tym deszczem, to nie tak, bo właśnie dookoła pada, a u mnie sucho i musimy konewką podlewać, ale podlewamy wybiórczo, tylko to, co konieczne, reszta musi bronić się sama. Kwiaty podlewamy raz na kilka dni, gdy jest za sucho.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  4. Kocham lilie, wszystkie kolory i odmiany :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Evi - mam też inne kolory lilii - pod etykietą "kwiaty" pewnie znajdziesz je.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  5. No niesamowita ta lilia ,jeszcze takiej nie widziałam.
    Co to za odmiana?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elżusiu - Pierwszy raz taką zobaczyłam, a ta kępa lilii jest w tym miejscu już kilkanaście lat i nigdy nie wybierałam cebul.
      To jest lilia tygrysia.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  6. Zachwyciła mnie ta nietypowa lilia i musiałam dać upust temu zachwytowi:) Jeszcze takiej nie widziałam. Cudo! Szkoda tylko, że tak szybko przekwitają:)Pozostałe kwiatki równie piękne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Amuszko - dotychczas kwiaty były takie, jak pozostałe w tej kępie, a w tym roku pokazało się takie cudo. Też nie mogłam się nadziwić. :)
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  7. Splociku zjawisko ciut nienormalne miałaś szczęście zaobserwować na swojej działce. To coś w rodzaju niemowląt zrośniętych jakaś częścią ciała.Tu też nastąpiło zrośnięcie dwóch lub trzech łodyg. Zjawisko już znane w internecie. Ba, niektórzy robią na tym kasę przedstawiając zmutowaną tak lilię jako nową odmianę oferując sprzedaż cebulek.Znam osoby które dały się na to nabrać,po czym okazało się że z tak zachwalanej cebulki wyrosła normalna lilia 😃

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ninko - nooo, szczęściara jestem :)))
      Jednak ja nie proponuję nikomu cebulki, bo wiem, że to zjawisko nie jest efektem odmiany lilii, a po prostu taki jednorazowy psikus natury.
      O dających nabierać się na takie czy inne oferty nie będę się wypowiadać. :)
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  8. Był jednorazowy krzew liliowy z jednej rośliny:) Dobrze,że robisz takie zdjęcia, ciekawa pamiątka będzie. Raczej mało prawdopodobne by w przyszłym roku to się powtórzyło. Inne kwiaty też śliczne, floksy przypomniały mi babcię, a te czupurki ..nigdy nie wiedziałam jak się nazywają. Dziękuję Splociku,że nazwy podajesz...Liatria jak to ciekawie brzmi jak i wygląda:) Pozdrawiam serdecznie:)
    ps. notatkę o hafciku do przysłowia lipcowego dodałam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mięta - takich anomalii trudno nie zapamiętać na zdjęciach. :)
      Dziękuję za informację i już Twoją fotkę oraz link dodałam do mojego wpisu.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  9. No nie da się zaprzeczyć,że szczęściara z Ciebie, bo to jednak rzadkość taki mutancik. A tak na marginesie to zazdroszczę Ci aksamitek. Bardzo je lubię, a w tym roku nie mam ani jednej. Z wysianych na balkonie do skrzynek wzeszły mi tylko dwie i na dodatek już praktycznie padły. W ogóle w tym roku mam bardzo dużo pustych miejsc na kwiatowych rabatkach, bo wiele z kwiatów jednorocznych, które pięknie same się siały nie wzeszło, a jeśli wzeszły to tak cherlawie rosną, że chyba do jesieni nie zakwitną. Ale czemu się dziwić jak u mnie dopiero dziś od 3 mcy ciut popadało i to z naciskiem na ciut😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ninko - aksamitki wysiewam zawsze przed wiosną po 3-4 nasionka do małych doniczek i trzymam w pomieszczeniu, a potem, w odpowiednim czasie przesadzam do gruntu. Potem to już tylko dozowanie wody, gdy nie ma deszczu.
      Z deszczem u mnie podobnie - wczoraj i dziś w nocy popadało, a nawet zagrzmiało.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  10. Piękne lilie! No, u mnie krucho z kwiatkami, tym bardziej podziwiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tino - dziękuję :)
      U mnie z kwiatkami jest w miarę dobrze, ale nie wszystkie są w dobrej formie, np. nie mogę sobie poradzić z Clematisami - z pięciu odmian zostało mi tylko jedno pnącze i ono też się kończy. Chyba do Clematisów nie mam ręki.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  11. Lilia zaskoczyła, prześliczna.Bogato u Ciebie w kwiatki, i mnie gołe rabatki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Urszula - dziękuję :)
      Nie wszystkie kwiatki są w takiej kondycji, sporo jest pustych miejsc i niektóre róże już nie chcą kwitnąć.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń