sobota, 17 grudnia 2011

Sal 2011 - część 6

Już wiem, że zdążę wyszyć i zagospodarować obrazek na Święta.

Tydzień temu wyszywanka wyglądała tak:


Wczoraj skończyłam wyszywać wypełnienie ramki - serdzuszka i reniferki.
Dziś wyszyłam ramkę zewnętrzną, ale już fotki nie udało mi się zrobić.


Jak widać, za każdym razem kolory zmieniają odcienie, bo tak zmienia się światło dzienne - albo zachodzące słońce albo szary ponury dzień.

Zostało tylko ośnieżyć środek, wyprać, wyprasować i zagospodarować...
Tylko pstryk palcami i gotowe :)))
Oj, gdyby tak można było..., ale ile przyjemności by ominęło...

1 komentarz:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    Beata
    2011/12/17 18:18:55
    Ślicznie się prezentuje:)
    -
    urszula97
    2011/12/17 20:18:20
    Prezentuje się ekstra,wiedziałam ,że skończysz.
    -
    haftka54
    2011/12/18 17:08:55
    Pięknie wygląda hafcik z zastosowaniem odcieni tego samego koloru, a biały środek dopełnia całości! Pozdrawiam mile!
    -
    splocik
    2011/12/19 15:33:27
    Beata - dziękuję :)

    Urszula97 - dziękuję :) Ostatnio miałam małe wątpliwości :)

    Haftka54 - dziękuję :) Sama byłam ciekawa wymyślonego efektu i chyba mi się podoba :)

    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń