Trochę wyszywałam i mam dowód na to, że robię to także na działce.
O tej wyszywance więcej będzie w osobnym wpisie.
Normalnie robię to w przerwach na odpoczynek od prac rabatkowych, ale w niedzielę wyszywanie miało wyłączność i mogłam sobie poiksować.
Pstryknęłam parę fotek temu, co aktualnie kwitnie i zobaczyłam, że czeka mnie pracowity tydzień.
Miałam problem, by wybrać kilka, więc wybrałam więcej niż kilka. :)))
Ostatnie kwitną u mnie tulipany białe, żółte i różowe.
Sam się wprowadził orlik biały z dodatkiem lekkiego błękitu.
Pełny narcyz był tylko jeden w tym roku, chyba potrzebna jest przeprowadzka. :)
Ostatni różowy tulipan i przekwitające anemony oraz żurawki.
Bzy do koloru do wyboru. :)
Najpierw japoński miniaturowy i przepięknie pachnący. On ma w tej chwili 60 cm wysokości.
Pozostałe, to bzy wysokie i wielkokwiatowe o kwiatach pełnych.
One także pięknie pachną i uprzyjemniają pracę w ich pobliżu.
I jeszcze jeden kwiatek z mojego ogródka, który upodobał sobie kamienno-betonowe miejsce.
Jest to bratek, który jest samosiejką i przypomnieniem, że w zeszłym roku na skalniaku rosły takie kwiatki.
Tydzień okazał się bardzo pracowity, każdego dnia było sporo do wyczyszczenia, bo zielsko nie pyta czy może, tylko rośnie wszędzie gdzie mu pasuje i gdzie nie zawsze jest mile widziane.
Dziś skończyłam tygodniowe pielenie i najbliższa niedziela (jeśli pogoda pozwoli) będzie równie leniwa, jak poprzednia.
Na zakończenie jeszcze o lokatorach działkowych.
Mamy na działce lokatorów skrzydlatych...
Mazurki wykarmiły już młode i wyprowadziły z budki... za chwilę będą przygotowywać budkę do drugiego lęgu.
Sikorki mieszkające w drugiej budce, aktualnie karmią młode...
Dziś Ktosiu obcinał przyrosty na drzewie, na którym jest budka sikorek i musiał to robić z przerwami, ponieważ młode miały porę karmienia.
Sikorka nadlatywała i donośnym głosem nakazywała Ktosiowi przerwanie pracy na moment, by mogła wejść do budki, oddać pokarm i polecieć po następną porcję.
W tym czasie Ktosiu znów mógł wykonać kilka cięć nożycami.
Zabawa potrwała jeszcze chwilkę, Ktosiu skończył cięcie, a sikorka wreszcie mogła spokojnie dokończyć karmienia.
Żałowałam tylko, że nie zabrałam aparatu.
Są jeszcze tacy lokatorzy - od zeszłego roku.
Korzystają z mini wodopoju.
Leżakują sobie na kamieniach lub na mostku i wygrzewają się w promieniach słoneczka.
Nie boją się nas, bo wiedzą, że nie zrobimy im krzywdy, ale obserwują nas, gdy kręcimy się w pobliżu, gdzie leżą.
O tej wyszywance więcej będzie w osobnym wpisie.
Normalnie robię to w przerwach na odpoczynek od prac rabatkowych, ale w niedzielę wyszywanie miało wyłączność i mogłam sobie poiksować.
Pstryknęłam parę fotek temu, co aktualnie kwitnie i zobaczyłam, że czeka mnie pracowity tydzień.
Miałam problem, by wybrać kilka, więc wybrałam więcej niż kilka. :)))
Ostatnie kwitną u mnie tulipany białe, żółte i różowe.
Sam się wprowadził orlik biały z dodatkiem lekkiego błękitu.
Pełny narcyz był tylko jeden w tym roku, chyba potrzebna jest przeprowadzka. :)
Ostatni różowy tulipan i przekwitające anemony oraz żurawki.
Bzy do koloru do wyboru. :)
Najpierw japoński miniaturowy i przepięknie pachnący. On ma w tej chwili 60 cm wysokości.
Pozostałe, to bzy wysokie i wielkokwiatowe o kwiatach pełnych.
One także pięknie pachną i uprzyjemniają pracę w ich pobliżu.
I jeszcze jeden kwiatek z mojego ogródka, który upodobał sobie kamienno-betonowe miejsce.
Jest to bratek, który jest samosiejką i przypomnieniem, że w zeszłym roku na skalniaku rosły takie kwiatki.
Tydzień okazał się bardzo pracowity, każdego dnia było sporo do wyczyszczenia, bo zielsko nie pyta czy może, tylko rośnie wszędzie gdzie mu pasuje i gdzie nie zawsze jest mile widziane.
Dziś skończyłam tygodniowe pielenie i najbliższa niedziela (jeśli pogoda pozwoli) będzie równie leniwa, jak poprzednia.
Na zakończenie jeszcze o lokatorach działkowych.
Mamy na działce lokatorów skrzydlatych...
Mazurki wykarmiły już młode i wyprowadziły z budki... za chwilę będą przygotowywać budkę do drugiego lęgu.
Sikorki mieszkające w drugiej budce, aktualnie karmią młode...
Dziś Ktosiu obcinał przyrosty na drzewie, na którym jest budka sikorek i musiał to robić z przerwami, ponieważ młode miały porę karmienia.
Sikorka nadlatywała i donośnym głosem nakazywała Ktosiowi przerwanie pracy na moment, by mogła wejść do budki, oddać pokarm i polecieć po następną porcję.
W tym czasie Ktosiu znów mógł wykonać kilka cięć nożycami.
Zabawa potrwała jeszcze chwilkę, Ktosiu skończył cięcie, a sikorka wreszcie mogła spokojnie dokończyć karmienia.
Żałowałam tylko, że nie zabrałam aparatu.
Są jeszcze tacy lokatorzy - od zeszłego roku.
Korzystają z mini wodopoju.
Leżakują sobie na kamieniach lub na mostku i wygrzewają się w promieniach słoneczka.
Nie boją się nas, bo wiedzą, że nie zrobimy im krzywdy, ale obserwują nas, gdy kręcimy się w pobliżu, gdzie leżą.
Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:
OdpowiedzUsuńurszula97
2016/05/29 14:41:05
Cudownie,aż z komputera zapachniało, tyle bzów i innych ciekawych kwiatków,wszystko piekne -ale ja nie kocham tych ostatnich co sie grzeją na słońcu,ja się ich boję panicznie.U nas od wczoraj pada,dzisiaj cały dzień,deszcz bardzo potrzebny -ale roboty będzie bo i ciepło jest,chwasty górą,pozdrawiam.
-
fusilla
2016/05/29 16:05:20
Zwizualizowałam sobie wszystkie kwiatowe zapachy! I jestem zachwycona gośćmi. Tych pełzających, prócz ślimaków, u nas nie ma! A na budki lęgowe nie ma co się porywać, bo pełno kotów wokoło!
-
splocik
2016/05/30 07:57:00
Urszula97 - dziękuję :) U mnie tylko pokropiło, a zapowiadali deszcz i burze.
Trzeba było podlać roślinki z konewki...
Te wygrzewające się w słoneczku boją się bardziej niż my, ale my ich nie płoszymy, a one nas obserwują. Odwdzięczamy się tym samym. :)
Pozdrawiam ciepło.
-
splocik
2016/05/30 08:00:52
Fusilla - mam nadzieję, że zapachy zawekowałaś na zimę. :))
Budki lęgowe można sprytnie wykonać i umieścić w taki sposób, by koty nie miały dostępu.
U mnie na działkach jest sporo kotów, budki są na drzewach, a koty i tak mają trudny dostęp do ptaszkowych domków.
Pozdrawiam ciepło.
-
skrawek tęczy
2016/05/30 22:34:30
Bogato u Ciebie na działce, piękne kwiaty i ciekawe zwierzęta:) Pozdrawiam:)
-
splocik
2016/05/31 10:29:44
Skrawku tęczy - dziękuję :)
Po wczorajszych burzach i deszczu, dziś już nie jest bogato, bogactwo nieco zubożało. Zaczynają kwitnąć piwonie, róże i inne drobne, więc znów będzie kolorowo.
Pozdrawiam ciepło.
-
ika1010
2016/06/01 20:11:34
Jak pięknie !!! Cudowne kwiatuszki , bzy i jaszczurki . Pozdrawiam serdecznie.
-
splocik
2016/06/02 07:51:29
Ika1010 - dziękuję :)
Po kwiatkach zostały tylko wspomnienia i fotki, a jaszczurki mają się dobrze. :)
Pozdrawiam ciepło.