czwartek, 10 października 2024

Pory roku - wiosna - odsłona 2

Było w lipcu - ciąg dalszy. 

Po trzech dniach (czyli 9 lipca) od ostatniego etapu, o którym pisałam TUTAJ, przybyło kilka gałązek i trochę błękitu nieba. 
Niby niewiele, ale akurat na tyle miałam czas.


Po następnych trzech dniach, w których skończyłam też inną haftowankę (TUTAJ), wiośnie przybyło więcej niebieskości i trochę kolorów z lewej strony.
Tu z kolei uwagi wymagały rozrzucone różowe i białe kwiatki na gałązkach drzew. 


Po tym etapie nastąpiła trzydniowa przerwa, a po niej w ciągu dwóch dni powstało tyle, ile widać poniżej z lewego boku.


Na tym etapie (z 17 lipca) kończę drugą odsłonę i za kilka dni przestawię ciąg dalszy.

Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :) 

6 komentarzy:

  1. Jak skończysz będzie fajny obrazek. Teraz poproszę jeszcze o pozostałe pory roku :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu - dziękuję :)
      Pozostałe obrazki są, ale o nich będę pisać po kolei, jak o wiośnie. :)
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  2. Jest ślicznie, kolejna pikseloza,podziwiam. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Widać jak z pozornej rozsypanki pojawia się konkret. Ale widać też ile skupienia wymaga haft.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agaja - dziękuję :)
      Tak, wzór wymaga ogromnego skupienia, ale to pomaga oderwać myśli od innych spraw.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń