środa, 11 grudnia 2024

Pory roku - zima - odsłona 1

Było to na przełomie sierpnia i września - wspomnienia.

28 sierpnia, po skończeniu haftowana jesieni (pisałam TUTAJ), zaczęłam wyszywać zimę.

31 sierpnia miałam już wyszyty pierwszy fragment.
Dobrze, że dni było dość jasne, bo odcienie kolorów są bardzo zbliżone i te ciemne i te jasne szarości. 


Po dwóch dniach (2 września) miałam już prawie całą tę część, a do wyszycia pozostało tylko niebo i kolor biały.


Kolor biały najczęściej wyszywam na zakończenie całej pracy lub dużego jej fragmentu.
Tak też było tym razem i biała mulina poszła w ruch na koniec haftowania tej części obrazka - 3 września


Na tym zakończyłam pierwszy fragment obrazka i kończę tę część wspomnień.
Ciąg dalszy wspomnień już niebawem - w następnej odsłonie.

Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz